Nie będziemy razem, bo nie ma przyzwolenia na zdradę o świcie i na fałsz przekraczający ludzką miarę. Nie możemy być razem, bo nasz gniew jest dziś bezsilny, gdy zabrano nam tylu niezastąpionych. Nigdy nie będziemy razem, bo pamiętamy - kto siał nienawiść i chciał zebrać jej żniwo.

wtorek, 4 czerwca 2013

JAK SB BUDOWAŁA „PAŃSTWO SOCJALISTYCZNE NOWEGO TYPU”

To co się działo w 1989 r. nie miało nic wspólnego z wyborami i w tamtym czasie wszyscy to jeszcze nie tylko rozumieli ale i głośno mówili, nawet zwolennicy tej operacji. Po latach jednak sejm RP przyjmuje uchwałę nazywającą wydarzenia 1989 r. ‘wolnymi wyborami’. Ta operacja językowa jest niesłychanie ważna i groźna zarazem. Dla ludzi Platformy Obywatelskiej wywodzących się z ugrupowania powstałego przy okrągłym stole i z niego czerpiących swoje siły fikcja demokracji u źródeł III RP jest przesłanką usprawiedliwiającą ograniczenie, a nawet likwidację demokracji obecnie. Platforma wychodzi bowiem z założenia, że społeczeństwo, które nie potrafiło wywalczyć demokracji i niepodległości, a następnie pogodziło się z ich fikcją da sobie odebrać istniejące wciąż namiastki demokratycznych instytucji” - powiedział Antoni Macierewicz w referacie wygłoszonym w grudniu 2009 podczas sejmowej konferencji zorganizowanej przez Annę Walentynowicz.
Wielka inscenizacja z 1989 roku stała się podstawą wszystkich procesów politycznych nowego państwa i pozwoliła zastąpić autentyczną demokrację agenturalno-esbeckim erzacem. Nawiązywała wprost do tradycji sfałszowanych wyborów roku 1947, z których komunistyczni najeźdźcy wywodzili swoje prawa do rządzenia Polakami. Podobnie jak pierwsze powojenne wybory stały się jednym z najważniejszych elementów mitu założycielskiego PRL, tak farsa roku 1989 jest do dziś fundamentem legitymizacji układu okrągłego stołu.
Historyk Maciej Korkuć w artykule „Wybory 1947 – mit założycielski komunizmu” (Biuletyn IPN 1-2/2007) pisał: „Niepodległe państwo polskie nie uporało się dotychczas pod względem prawnym z dziedzictwem komunizmu w Polsce. Dokonana w dniu 31 grudnia 1989 r. przez ostatni, „kontraktowy” Sejm PRL zmiana nazwy państwa i jego godła miała znaczenie przede wszystkim w wymiarze symboli. Mimo że w roku 1991 odbyły się pierwsze wolne wybory parlamentarne, w sensie prawnym została podtrzymana w sposób niezakłócony ciągłość porządku prawnego zapoczątkowanego utworzeniem PKWN w Moskwie w 1944 roku. Od 1989 roku potwierdzały to także kolejne nowelizacje wywodzącej się z 1952 roku stalinowskiej konstytucji, przekształcające Polskę w państwo demokratyczne, ale nie podważające expresis verbis legalizmu władzy komunistycznej z lat 1944–1989, której faktycznym i najważniejszym źródłem były jednoosobowe decyzje Józefa Stalina.”
            Istnieje dokument, którego treść znakomicie ukazuje okoliczności powstawania III RP i weryfikuje propagandowe wyobrażenia o tamtym okresie. Sporządzony przez Służbę Bezpieczeństwa i datowany na dzień 26 lipca 1989 r, dokument ten  znalazł się w teczce Wydziału II MSW, zatytułowanej „Analiza sytuacji po wyborze Tadeusza Mazowieckiego na premiera” i – jak wynika z pisma przewodniego, został przesłany przez kierownika Grupy Operacyjno-Sztabowej w Sekretariacie Szefa SB MSW płk Leonarda Kaczorkiewicza do ministra Czesława Kiszczaka.
Data sporządzenia świadczy, że powstał on przed powołaniem rządu Tadeusza Mazowieckiego, tuż po artykule Michnika „Wasz prezydent, nasz premier” i po wyborze Jaruzelskiego na prezydenta. Jak każe nam wierzyć propaganda III RP, był to czas, gdy pokonaliśmy komunę, a tzw. wybory parlamentarne otworzyły drogę do „nowej Polski”.

Prezentowany dokument to projekt przystosowania Służby Bezpieczeństwa do wymogów nowych czasów. Sporządzony przez samych esbeków i nazwany „koncepcją wstępną”, omawia wiele aspektów życia publicznego i wskazuje na te jego obszary, w których rola SB – jako policji politycznej, zostanie utrzymana. Z treści opracowania wynika jednak, że bezpieka przypisała sobie funkcje daleko wykraczające poza ramy „ochrony bezpieczeństwa”. Sami esbecy przyznają zaś, że w „nowej Polsce” będą dbać o „poprawne kształtowanie wzajemnych stosunków między społeczeństwem, a organami władzy” i wpływać na szereg procesów politycznych i gospodarczych. Przemianowanie SB na UOP, brak opcji zerowej w służbach i fikcja tzw. weryfikacji, w pełni potwierdziły zasadność „koncepcji wstępnej”.
Każdy z czytelników znających historię III RP może sam ocenić – na ile projekty SB znalazły zastosowanie po 4 czerwca 1989 r. i na ile są do dziś aktualne. W tekście znajduje się kilka (wytłuszczonych przeze mnie) fragmentów, które kapitalnie ukazują zakres realnych wpływów bezpieki na proces budowania III RP i ujawniają zamiar zachowania funkcji kontrolnych przez ludzi Kiszczaka.
Już pierwsze zdanie tego tekstu - o „państwie socjalistycznym nowego typu”, zdumiewa trafnością diagnozy. By uzasadnić celność tego określenia, zacytuję fragment innego dokumentu z tego okresu – „załącznika do informacji dziennej z dn.07.04.1989 r”, w którym SB przedstawiło komentarze różnych środowisk po zakończeniu obrad okrągłego stołu. Czytamy tam m.in.:
Środowiska inteligenckie we wstępnych komentarzach parafowanie komunikatu o zakończeniu obrad „okrągłego stołu” oceniają jako wydarzenie mające historyczne znaczenie dla Polski. Dominuje pogląd, że wynikiem rozmów jest stworzenie nowego, zreformowanego systemu społeczno- politycznego, którego podstawą będzie społeczeństwo obywatelskie, funkcjonujące w państwie socjalistycznej demokracji parlamentarnej”.
Określenie „socjalistyczna demokracja parlamentarna” wydaje się niezwykle trafne na określenie bytu państwowego, jaki wyłonił się z porozumienia komunistów z koncesjonowaną opozycją. Przyjęcie tej nomenklatury pozwala też pełniej zrozumieć zacytowane na wstępie słowa Antoniego Macierewicza. Bo skoro nie potrafiliśmy wywalczyć prawdziwej niepodległości i pogodziliśmy się z fikcją demokracji w postaci „socjalistycznej demokracji parlamentarnej”, czy można się dziwić, że obecny reżim z taką łatwością odbiera nam nawet ten substytut wolnego państwa?

Warszawa. 1989.07.26
Tajne egz.nr.1

OCHRONA BEZPIECZEŃSTWA WEWNĘTRZNEGO PAŃSTWA W NOWYCH WARUNKACH SPOŁECZNO - POLITYCZNYCH I GOSPODARCZYCH.
/ koncepcja wstępna/

 I. Polska Rzeczpospolita Ludowa przeobraża się w państwo socjalistyczne nowego typu. Realizowane są uchwały X Plenum KC PZPR i porozumienia zawarte przy "okrągłym stole. Zaistniała nowa sytuacja społeczno polityczna, która wyraża się w daleko idącym pluralizmie parlamentarnym i zarysowującym się liberalizmie gospodarczym. Rozluźnieniu uległy dotychczasowe więzi koalicyjne partii i stronnictw politycznych, do Sejmu i Senatu weszła licząca się opozycyjna siła polityczna.
Przemiany te powodują konieczność dostosowania organizacji państwa oraz sposobu sprawowania władzy do potrzeb społeczeństwa, w którym w ostatnich dziesięcioleciach zaszły istotne przewartościowania i zmiany strukturalne. Skutkiem pogłębiającej się demokratyzacji życia społecznego będzie m.in. zwiększenie parlamentarnej kontroli nad funkcjonowaniem służb resortu spraw wewnętrznych. Świadczy o tym nasilające się żądanie opozycji nowelizacji ustawy o Urzędzie Ministra Spraw Wewnętrznych i odpolitycznienie resortu. Należy się liczyć także z jakościową zmianą zadań Służby Bezpieczeństwa i ich charakteru. Zapewne zmianie ulegnie także charakter służby - z aparatu o charakterze dotychczas partyjno-politycznym przekształci się w służbę typu państwowej policji politycznej, który nie musi być tożsamy z interesem poszczególnych partii politycznych. Stanie się organem wykonawczym o stosunku do ustawy zasadniczej.
Zalegalizowanie istnienia i działalności opozycji politycznej, swoboda zrzeszania się i głoszenia poglądów spowoduje, że zmieni się zakres pojęcia wrogiej działalności ideologicznej i politycznej, co znacznie ograniczy merytoryczny zakres zainteresowań Służby Bezpieczeństwa. Podobnie w sferze gospodarczej, niektóre zjawiska przestaną być zaliczane do przejawów wrogiej działalności.
Niezależnie od powyższych nieuchronnych przekształceń powinnością Służby Bezpieczeństwa będzie służyć narodowi polskiemu, bez względu na układ sił politycznych w kraju i dynamikę przemian polityczno- ustrojowych. Podstawowym zadaniem SB jest i będzie ochrona bezpieczeństwa państwa, które należy rozumieć jako stan rzeczy zapewniający warunki do nie zakłóconego funkcjonowania organów władzy i administracji, a społeczeństwu umożliwiający korzystanie z pełni praw i swobód obywatelskich przysługujących suwerenowi.
Ochrona tak rozumianego bezpieczeństwa wewnętrznego kraju będzie polegać na poprawnym kształtowaniu wzajemnych stosunków między społeczeństwem , a organami władzy i innymi instytucjami państwowymi realizującymi podstawowe zadania w interesie ogólnonarodowym, z poszanowaniem praw i interesów jednostek. Z drugiej zaś strony, będzie polegać na niedopuszczaniu do powstawania i na likwidowaniu zaistniałych czynników zakłócających lub mogących zakłócić harmonijne funkcjonowanie społeczeństwa i ustanowionych przez nie organów państwowych.
Z przedstawionego sposobu zdefiniowania ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego, wynika, że jej realizowanie jest w gestii organów władzy, a także powołanych do tego instytucji państwowych mających wpływ na poprawne kształtowanie stosunków ze społeczeństwem, do czego są zobligowane ze względu na socjalistyczny charakter państwa.
Natomiast w zakresie zapobiegania powstawaniu i likwidowaniu zagrożeń o charakterze politycznym, obowiązek ochrony bezpieczeństwa spełniać musi specjalnie do tego celu powołana wyspecjalizowana służba państwowa, którą jest obecnie SB.
Służba ta w zakresie szeroko rozumianego zapobiegania zagrożeniom bezpieczeństwa wewnętrznego państwa winna prowadzić także wykrywanie i rozpoznawanie wszelkich przejawów naruszania bezpieczeństwa i interesów państwa bez względu na to, kto się tego dopuścił. Do zadań służby ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego państwa winno należeć przede wszystkim:
- ochranianie porządku konstytucyjnego w kraju,
- ujawnianie ekstremalnej działalności politycznej godzącej w porządek prawny państwa,
- wykrywanie i likwidowanie organizacji terrorystycznych, niezależnie od ich charakteru politycznego,.[...]

 II. W nowej sytuacji społeczno politycznej i gospodarczej, określonej m.in. przez zmiany w ustawodawstwie, resort SW nie może być - tak jak obecnie – angażowany bezpośrednio i w tak szerokim zakresie, jak dotychczas w doraźne działania o charakterze politycznym. Konieczne stanie się wypracowanie nowych form i metod, pozwalających na to, aby resort SW był w dalszym ciągu gwarantem stabilności państwa.
Służby resortu przede wszystkim prowadzić winny działania operacyjne koncentrując się na ujawnianiu, zapobieganiu i zwalczaniu szeroko rozumianej działalności skierowanej nie przeciwko jakiejkolwiek legalnie działającej organizacji politycznej lecz przeciwko podstawowym interesom państwa. Z tego też względu, w większym niż dotychczas zakresie należy dążyć do wytworzenia obrazu Służby Bezpieczeństwa , jako służby, której zadaniem jest strzec praworządności i działać zgodnie z interesami i oczekiwaniami całego społeczeństwa.
W związku z utratą możliwości ingerencji resortu w procesy powoływania i rejestracji stowarzyszeń, towarzystw., itp. oraz dotychczasowej kontroli ich funkcjonowania, zmianom muszą ulec formy i metody pracy, mające głównie na celu operacyjną kontrolę tych organizacji i ich liderów. W tym zakresie należy rozszerzyć współdziałanie poszczególnych służb WUSW z wydziałami społeczno-administracyjnymi Urzędów Wojewódzkich. Działania resortu z oddziaływań administracyjnych winny przejść w prewencyjne. W sferze gospodarczej musi pogłębić się współdziałanie MSW z systemem bankowym i aparatem fiskalnym. Wynika to m.in. z możliwości dopływu i zaangażowania kapitału zagranicznego do sektora państwowego i prywatnego gospodarki narodowej.
Wskazane byłoby m.in. rozważenie stworzenia systemu precyzyjnego pozamerytorycznych wymagań wobec kandydatów na określone stanowiska w administracji i gospodarce państwowej, z uwzględnieniem ochrony bezpieczeństwa państwa. Wynika to m.in. z decyzji o odchodzeniu od dotychczasowego systemu nomenklatury.
Wydaje się konieczne, aby w zakresie problematyki wyznaniowej praca operacyjna była głęboko zakonspirowana. Z uwagi na uregulowania prawne stosunków między państwem, a Kościołami niezbędne jest wypracowanie nowych metod pracy na tym odcinku.

III. Szczegółowe rozważania zależne są od ustalenia w nowych warunkach polityczno - ustrojowych miejsca i roli SB w strukturze naczelnych organów administracji państwowej. Pozwoli to m.in. na :
-  selekcję zainteresowań służby ochroną sfery politycznej i gospodarczej;
-określanie zadań priorytetowych o znaczeniu strategicznym/długofalowym/, jak i taktycznych /instrumentalnych;
- reformę struktury wewnętrznej resortu z określeniem zadań na poszczególnych szczeblach centralnym i koncepcyjno - sztabowym; wojewódzkim - koordynacyjno - nadzorczym; rejonowym – wykonawczym.

IV. Zachodzi potrzeba określenia - odpowiednio do zaistniałej sytuacji - nowej organizacji wewnętrznej SB i jej miejsca w strukturze organów państwowych.
Celowe wydaje się, aby rozważyć zasadność utrzymania SB w systemie Rady Ministrów jako jednego z wyspecjalizowanych organów MSW. Takie usytuowanie stwarza szerokie możliwości ingerencji i kontroli inspirowanych przez przedstawicieli różnych ugrupowań politycznych w parlamencie i rządzie.
Rozwiązaniem alternatywnym bardziej korzystnym byłoby podporządkowanie SB jako państwowej policji politycznej Prezydentowi PRL będącemu organem właściwym także w sprawach bezpieczeństwa państwa.
[…]
___________________
Opracowano w Służbie Bezpieczeństwa.


Źródło:

11 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielce Czcigodny Patrycjuszu Patrykowski,
      Wrzuycając cytowaną przez Pana notatke w google.com otrzymujemy wielce nieciekawy zestaw portali w ktorych owa "notatka" ukazala sie jako komentarz:
      http://wiadomosci.onet.pl/forum/komorowski-wybory-4-czerwca-byly-podwojnym-zwycies,918535,czytaj-popularne.html

      http://niezalezna.pl/42001-jaroslaw-kaczynski-o-przyspieszonych-wyborach-i-wolyniu

      http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,opage,5,title,Europa-o-okraglym-stole-i-wyborach-w-1989-r-MSZ-odtajnia-depesze-z-polskich-ambasad,wid,15702379,wiadomosc.html?ticaid=110b61&_ticrsn=5

      http://www.money.pl/forum/odtajnili-dokumenty-z-polskich-ambasad-t3578147.html
      Jestem niezmiernie ciekaw, Patrycjuszu, kto umiescil owe komentarze na linkowanych wyzej portalach.

      Do cytowania "notatki" zniecheca mnie dodatkwo brak znajomosci polskiej gramatyki. "zachowanie wpływów komunistów na kierunki rozwoju wydarzeń"

      Takiego g*wna z bolszewickiej nowomowy w zadnym razie nie polecalbym dzisiejszym polskim przedszkolakom, Czcigody Patryczku.

      Usuń
    2. Szanowny Panie
      Mi nie chodziło o portal, tylko o myśl, krótką i zwięzłą. Ale jeśli nie pasuje Panu do całości, to go usunę.

      Usuń
  2. http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-wojciecha-sumlinskiego/54567-tajemnica-zbrodni-prl-osaczony-przez-sb-zdradzony-i-opuszczony-ksiadz-jerzy-samotnie-zmierzal-ku-przeznaczeniu

    OdpowiedzUsuń
  3. Szanowny Panie Aleksandrze,
    dokument absolutnie pierwszorzędny dla zrozumienia okoliczności i mechanizmów przemian. W tamtym czasie, i dzisiaj.
    Powinien stanowić punkt wyjścia dla każdego historyka opisującego dzieje PRL-bis.

    Wolni Polacy obchodzą dziś rocznicę upadku rządu premiera Jana Olszewskiego, który odważył się przeciwstawić powstawaniu spółek nomenklaturowych sowiecko-polskich ma terenach baz zajmowanych przez Armię Sowiecką. Wolni Polacy wspominają dziś przemówienie Jan Olszewskiego, który do dziś może uczciwie spojrzeć rodakom w oczy.
    W przeciwieństwie do tych, którzy gorączkowo liczyli wówczas głosy i dogadywali się z komunistami, aby obalić polski rząd.
    Wówczas odszedł Premier, agenci pozostali.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Gwiazda o rocznicy 4 czerwca: "Józef Piłsudski mówił, aby w momencie przełomu strzec się agentów. Niech Polacy o tym pamiętają".
    http://www.fronda.pl/a/gwiazda-o-rocznicy-4-czerwca-jozef-pilsudski-mowil-aby-w-momencie-przelomu-strzec-sie-agentow-niech-polacy-o-tym-pamietaja,28611.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Patrycjusz Patrykowski,

    Na temat wydarzeń z przełomu lat 80-90 kłamią wszystkie podręczniki szkolne wydane w III RP. Kłamstwo to było utwierdzane przez ośrodki propagandy medialnej, rządy i instytucje państwowe. To zaś oznacza, że przez dwie dekady wyhodowano pokolenia historycznych analfabetów, którzy nie tylko nie mają pojęcia czym był komunizm i PRL, ale nie znają genezy obecnej państwowości.
    Obawiam się, że dla naprawienia tego stanu nie wystarczą krótkie informacje. Proces odkłamywania historii to zadanie na dziesięciolecia, bo łatwiej jest wpoić sto fałszywych informacji niż odbudować jedną prawdę. W taki proces musieliby zaangażować się nie tylko rzetelni historycy (których deficyt dziś odczuwamy), ale przede wszystkim uczciwe media, rodzice i nauczyciele. Ponieważ jednym i drugim brakuje sumiennej wiedzy, koło się zamyka.
    Czytając dzisiejsze publikacje "naszych" mediów i wypowiedzi niektórych polityków opozycji, uświadamiam sobie jak wielka jest skala zafałszowania i jak ogromna praca czeka przyszłe pokolenia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szanowny Panie Kazefie,

    To ważna refleksja - "Wolni Polacy obchodzą dziś rocznicę upadku rządu premiera Jana Olszewskiego..." Ważna również dlatego, że uświadamia nam, jak wielka przepaść dzieli nas od Onych, od ich "świąt" i ich "tradycji". Ponieważ rzecz dotyczy faktów historycznych, nie da się tu wytyczyć żadnego kompromisu i "linii porozumienia". Tak jak nie da się stworzyć wspólnoty między kłamstwem i prawdą.
    Premier Jan Olszewski, o którym powinniśmy dziś szczególnie pamiętać, w wywiadzie udzielonym przed rokiem "Nowemu Państwu" powiedział:
    "W polskiej debacie publicznej nie ma pojęcia faktu. Nie ma faktów. Ich miejsce zajęły narracje. To zjawisko jest tak powszechne, iż stało się czymś w rodzaju patologicznej formuły cywilizacyjnej. Przestaliśmy rozróżniać, co jest realnością, a co wytworem wykreowanego, wirtualnego świata."

    Padły też słowa, które powinna przemyśleć partia Jarosława Kaczyńskiego:
    "Skoro tamta strona zadekretowała podział na system i antysystemową opozycję, to Prawo i Sprawiedliwość powinno konsekwentnie wykazywać ustrojowe i społeczne skutki takiego zmanipulowania sceny politycznej. Nie może odejść od ideowych pryncypiów, bo to one i konsekwencja w trwaniu przy nich w chwili zmiany sytuacji politycznej w Polsce zapewnią jej wiarygodność. (...) Zgoda na przemilczanie prawdy, choćby chwilowe, nie jest dobrą strategią polityczną.(...) Tylko obywatelskie „pospolite ruszenie” może zmienić sytuację w naszym kraju."

    Ten ważny wywiad, choć przeprowadzony przed rokiem, nie stracił na aktualności.
    http://niezalezna.pl/28931-jan-olszewski-badzmy-antysystemowi

    Pozdrawiam serdecznie


    OdpowiedzUsuń
  7. Może nie ten temat, ale chyba istotne wydarzenie.
    "Chce Pan powrotu do przeszłości, panie Tusk? Myślę, że nie. W takim razie proszę - spotkajmy się w otwartej debacie telewizyjnej i przedstawmy argumenty za i przeciw. Ja chcę zgody - mówił w rozmowie z programem "Studio Wschód" Wiaczesław Mosze Kantor, szef Acronu, który jest zainteresowany przejęciem polskich Azotów(i technologii produkcji grafenu!).
    Ciekawe, co miałby oznaczać ten powrót do przeszłości? Może transfer z ekstraklasy do trampkarzy?

    http://wpolityce.pl/wydarzenia/54882-rosjanie-atakuja-w-sprawie-azotow-wiaczeslaw-kantor-ostrzega-tuska-oskarza-polakow-o-antysemityzm-i-potwierdza-lobbing-jana-krzysztofa-bieleckiego

    OdpowiedzUsuń
  8. Szanowny Panie Aleksandrze,

    Mogę jedynie powtórzyć to co wcześniej w swoim komentarzu celnie ujął pan Kazef: "dokument absolutnie pierwszorzędny dla zrozumienia okoliczności i mechanizmów przemian. W tamtym czasie, i dzisiaj. Powinien stanowić punkt wyjścia dla każdego historyka opisującego dzieje PRL-bis."

    Warto zauważyć, że podobne postawy prezentuje obecnie wielu akademików o znanych nazwiskach zachęcających nas do posługiwania się dokumentami w walce z narracją.
    Poniżej, na poparcie moich słów, przytaczam urywek dzisiejszego wywiadu z prof. Kowalskim:
    "... Dokumenty archiwalne są jednoznaczne. Ukazują prawdziwą rolę generała Jaruzelskiego w życiu PRL. I wypada w nich negatywnie. Według dokumentów archiwalnych, a znam ich tysiące i tysiące posiadam – mieliśmy na szczytach władzy do czynienia z oprawcami, którzy ten kraj gnębili, będąc na usługach Moskwy. I tej prawdy nic nie zmieni. A jednak sądy seryjnie ostatnio uniewinniają kolejnych peerelowskich prominentów.Najpierw Kociołka, teraz Kanię... To nie jest zaskoczenie. Wystarczy sobie przypomnieć, że w stanie w broń osobistą uzbrojono i sędziów i prokuratorów. To byli zawsze ich ludzie. Oni nigdy nikogo z tego grona nie skażą."
    Http://wpolityce.pl/wydarzenia/55149-general-jaruzelski-nigdy-nie-przejdzie-do-historii-na-swoich-zasadach-lech-kowalski-nasz-wywiad

    Nie mam wątpliwości, że konieczność odkłamania historii ostatnich dwudziestu lat stanowi warunek konieczny powodzenia przemian w Polsce!
    W szczególności dla młodych ludzi. Może dać impuls, otworzyć oczy i wzburzyć na tyle, by realnie zapragnęli zmian. By mieli wolę i chęć, której obecnie im brakuje w sytuacji niewspółmiernego i niezawinionego obarczenia skumulowanymi społecznymi kosztami ostatniego ćwierćwiecza.
    To ich pokolenie zostało zmuszone do tułaczki w nieznanej dotąd skali, albo pracuje w kraju za nędzne pieniądze w porównaniu do swoich rówieśników w Niemczech czy Francji, albo co gorsza zasila rzeszę bezrobotnych, z czasem pozostawianych samym sobie, pariasów.

    Ważne by przywrócić im dumę!

    Nasze dwudziestolecie międzywojenne a dzisiaj coraz mocniej Węgry Orbana pokazują, że można i trzeba!

    OdpowiedzUsuń