„To co się
działo w 1989 r. nie miało nic wspólnego z wyborami i w tamtym czasie wszyscy
to jeszcze nie tylko rozumieli ale i głośno mówili, nawet zwolennicy tej
operacji. Po latach jednak sejm RP przyjmuje uchwałę nazywającą wydarzenia 1989
r. ‘wolnymi wyborami’. Ta operacja językowa jest niesłychanie ważna i groźna
zarazem. Dla ludzi Platformy Obywatelskiej wywodzących się z ugrupowania
powstałego przy okrągłym stole i z niego czerpiących swoje siły fikcja
demokracji u źródeł III RP jest przesłanką usprawiedliwiającą ograniczenie, a
nawet likwidację demokracji obecnie. Platforma wychodzi bowiem z założenia, że
społeczeństwo, które nie potrafiło wywalczyć demokracji i niepodległości, a
następnie pogodziło się z ich fikcją da sobie odebrać istniejące wciąż
namiastki demokratycznych instytucji” - powiedział Antoni Macierewicz w
referacie wygłoszonym w grudniu 2009 podczas sejmowej konferencji
zorganizowanej przez Annę Walentynowicz.
Wielka inscenizacja z 1989 roku stała się podstawą
wszystkich procesów politycznych nowego państwa i pozwoliła zastąpić
autentyczną demokrację agenturalno-esbeckim erzacem. Nawiązywała wprost do
tradycji sfałszowanych wyborów roku 1947, z których komunistyczni najeźdźcy
wywodzili swoje prawa do rządzenia Polakami. Podobnie jak pierwsze powojenne
wybory stały się jednym z najważniejszych elementów mitu założycielskiego PRL,
tak farsa roku 1989 jest do dziś fundamentem legitymizacji układu okrągłego
stołu.
Historyk Maciej Korkuć w artykule „Wybory 1947 –
mit założycielski komunizmu” (Biuletyn IPN 1-2/2007) pisał: „Niepodległe państwo polskie nie uporało się
dotychczas pod względem prawnym z dziedzictwem komunizmu w Polsce. Dokonana w
dniu 31 grudnia 1989 r. przez ostatni, „kontraktowy” Sejm PRL zmiana nazwy
państwa i jego godła miała znaczenie przede wszystkim w wymiarze symboli. Mimo
że w roku 1991 odbyły się pierwsze wolne wybory parlamentarne, w sensie prawnym
została podtrzymana w sposób niezakłócony ciągłość porządku prawnego
zapoczątkowanego utworzeniem PKWN w Moskwie w 1944 roku. Od 1989 roku
potwierdzały to także kolejne nowelizacje wywodzącej się z 1952 roku
stalinowskiej konstytucji, przekształcające Polskę w państwo demokratyczne, ale
nie podważające expresis verbis legalizmu władzy komunistycznej z lat
1944–1989, której faktycznym i najważniejszym źródłem były jednoosobowe decyzje
Józefa Stalina.”
Istnieje
dokument, którego treść znakomicie ukazuje okoliczności powstawania III RP i
weryfikuje propagandowe wyobrażenia o tamtym okresie. Sporządzony przez Służbę
Bezpieczeństwa i datowany na dzień 26 lipca 1989 r, dokument ten znalazł się w teczce Wydziału II MSW,
zatytułowanej „Analiza sytuacji po
wyborze Tadeusza Mazowieckiego na premiera” i – jak wynika z pisma przewodniego,
został przesłany przez kierownika Grupy Operacyjno-Sztabowej w Sekretariacie
Szefa SB MSW płk Leonarda Kaczorkiewicza do ministra Czesława Kiszczaka.
Data sporządzenia świadczy, że powstał on przed
powołaniem rządu Tadeusza Mazowieckiego, tuż po artykule Michnika „Wasz
prezydent, nasz premier” i po wyborze Jaruzelskiego na prezydenta. Jak każe nam
wierzyć propaganda III RP, był to czas, gdy pokonaliśmy komunę, a tzw. wybory
parlamentarne otworzyły drogę do „nowej Polski”.
Prezentowany dokument to projekt przystosowania
Służby Bezpieczeństwa do wymogów nowych czasów. Sporządzony przez samych
esbeków i nazwany „koncepcją wstępną”, omawia wiele aspektów życia publicznego
i wskazuje na te jego obszary, w których rola SB – jako policji politycznej,
zostanie utrzymana. Z treści opracowania wynika jednak, że bezpieka przypisała
sobie funkcje daleko wykraczające poza ramy „ochrony bezpieczeństwa”. Sami
esbecy przyznają zaś, że w „nowej Polsce” będą dbać o „poprawne kształtowanie wzajemnych stosunków między społeczeństwem, a
organami władzy” i wpływać na szereg procesów politycznych i gospodarczych.
Przemianowanie SB na UOP, brak opcji zerowej w służbach i fikcja tzw.
weryfikacji, w pełni potwierdziły zasadność „koncepcji wstępnej”.
Każdy z czytelników znających historię III RP może
sam ocenić – na ile projekty SB znalazły zastosowanie po 4 czerwca 1989 r. i na
ile są do dziś aktualne. W tekście znajduje się kilka (wytłuszczonych przeze
mnie) fragmentów, które kapitalnie ukazują zakres realnych wpływów bezpieki na proces
budowania III RP i ujawniają zamiar zachowania funkcji kontrolnych przez ludzi
Kiszczaka.
Już pierwsze zdanie tego tekstu - o „państwie socjalistycznym nowego typu”,
zdumiewa trafnością diagnozy. By uzasadnić celność tego określenia, zacytuję fragment
innego dokumentu z tego okresu – „załącznika do informacji dziennej z
dn.07.04.1989 r”, w którym SB przedstawiło komentarze różnych środowisk po
zakończeniu obrad okrągłego stołu. Czytamy tam m.in.:
„Środowiska
inteligenckie we wstępnych komentarzach parafowanie komunikatu o zakończeniu
obrad „okrągłego stołu” oceniają jako wydarzenie mające historyczne znaczenie
dla Polski. Dominuje pogląd, że wynikiem rozmów jest stworzenie nowego,
zreformowanego systemu społeczno- politycznego, którego podstawą będzie
społeczeństwo obywatelskie, funkcjonujące w państwie socjalistycznej demokracji
parlamentarnej”.
Określenie „socjalistyczna demokracja parlamentarna”
wydaje się niezwykle trafne na określenie bytu państwowego, jaki wyłonił się z
porozumienia komunistów z koncesjonowaną opozycją. Przyjęcie tej nomenklatury
pozwala też pełniej zrozumieć zacytowane na wstępie słowa Antoniego
Macierewicza. Bo skoro nie potrafiliśmy wywalczyć prawdziwej niepodległości i
pogodziliśmy się z fikcją demokracji w postaci „socjalistycznej demokracji parlamentarnej”, czy można się dziwić,
że obecny reżim z taką łatwością odbiera nam nawet ten substytut wolnego
państwa?
Warszawa. 1989.07.26
Tajne egz.nr.1
OCHRONA
BEZPIECZEŃSTWA WEWNĘTRZNEGO PAŃSTWA W NOWYCH WARUNKACH SPOŁECZNO - POLITYCZNYCH
I GOSPODARCZYCH.
/ koncepcja wstępna/
I. Polska Rzeczpospolita Ludowa przeobraża się
w państwo socjalistyczne nowego typu. Realizowane są uchwały X Plenum KC PZPR i
porozumienia zawarte przy "okrągłym stole. Zaistniała nowa sytuacja
społeczno polityczna, która wyraża się w daleko idącym pluralizmie
parlamentarnym i zarysowującym się liberalizmie gospodarczym. Rozluźnieniu
uległy dotychczasowe więzi koalicyjne partii i stronnictw politycznych, do
Sejmu i Senatu weszła licząca się opozycyjna siła polityczna.
Przemiany te powodują konieczność dostosowania
organizacji państwa oraz sposobu sprawowania władzy do potrzeb społeczeństwa, w
którym w ostatnich dziesięcioleciach zaszły istotne przewartościowania i zmiany
strukturalne. Skutkiem pogłębiającej się demokratyzacji życia społecznego
będzie m.in. zwiększenie parlamentarnej kontroli nad funkcjonowaniem służb
resortu spraw wewnętrznych. Świadczy o tym nasilające się żądanie opozycji
nowelizacji ustawy o Urzędzie Ministra Spraw Wewnętrznych i odpolitycznienie
resortu. Należy się liczyć także z jakościową zmianą zadań Służby
Bezpieczeństwa i ich charakteru. Zapewne
zmianie ulegnie także charakter służby - z aparatu o charakterze dotychczas
partyjno-politycznym przekształci się w służbę typu państwowej policji
politycznej, który nie musi być tożsamy z interesem poszczególnych partii
politycznych. Stanie się organem wykonawczym o stosunku do ustawy
zasadniczej.
Zalegalizowanie istnienia i działalności opozycji
politycznej, swoboda zrzeszania się i głoszenia poglądów spowoduje, że zmieni
się zakres pojęcia wrogiej działalności ideologicznej i politycznej, co
znacznie ograniczy merytoryczny zakres zainteresowań Służby Bezpieczeństwa.
Podobnie w sferze gospodarczej, niektóre zjawiska przestaną być zaliczane do
przejawów wrogiej działalności.
Niezależnie od powyższych nieuchronnych
przekształceń powinnością Służby Bezpieczeństwa będzie służyć narodowi
polskiemu, bez względu na układ sił politycznych w kraju i dynamikę przemian
polityczno- ustrojowych. Podstawowym zadaniem SB jest i będzie ochrona
bezpieczeństwa państwa, które należy rozumieć jako stan rzeczy zapewniający
warunki do nie zakłóconego funkcjonowania organów władzy i administracji, a
społeczeństwu umożliwiający korzystanie z pełni praw i swobód obywatelskich
przysługujących suwerenowi.
Ochrona tak
rozumianego bezpieczeństwa wewnętrznego kraju będzie polegać na poprawnym
kształtowaniu wzajemnych stosunków między społeczeństwem , a organami władzy i
innymi instytucjami państwowymi realizującymi podstawowe zadania w interesie
ogólnonarodowym, z poszanowaniem praw i interesów jednostek. Z drugiej zaś
strony, będzie polegać na niedopuszczaniu do powstawania i na likwidowaniu
zaistniałych czynników zakłócających lub mogących zakłócić harmonijne
funkcjonowanie społeczeństwa i ustanowionych przez nie organów państwowych.
Z
przedstawionego sposobu zdefiniowania ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego,
wynika, że jej realizowanie jest w gestii organów władzy, a także powołanych do
tego instytucji państwowych mających wpływ na poprawne kształtowanie stosunków
ze społeczeństwem, do czego są zobligowane ze względu na socjalistyczny
charakter państwa.
Natomiast w zakresie zapobiegania powstawaniu i
likwidowaniu zagrożeń o charakterze politycznym, obowiązek ochrony
bezpieczeństwa spełniać musi specjalnie do tego celu powołana wyspecjalizowana
służba państwowa, którą jest obecnie SB.
Służba ta w zakresie szeroko rozumianego
zapobiegania zagrożeniom bezpieczeństwa wewnętrznego państwa winna prowadzić
także wykrywanie i rozpoznawanie wszelkich przejawów naruszania bezpieczeństwa
i interesów państwa bez względu na to, kto się tego dopuścił. Do zadań służby
ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego państwa winno należeć przede wszystkim:
- ochranianie porządku konstytucyjnego w kraju,
- ujawnianie
ekstremalnej działalności politycznej godzącej w porządek prawny państwa,
-
wykrywanie i likwidowanie organizacji terrorystycznych, niezależnie od ich
charakteru politycznego,.[...]
II. W nowej sytuacji społeczno politycznej i
gospodarczej, określonej m.in. przez zmiany w ustawodawstwie, resort SW nie
może być - tak jak obecnie – angażowany bezpośrednio i w tak szerokim zakresie,
jak dotychczas w doraźne działania o charakterze politycznym. Konieczne stanie
się wypracowanie nowych form i metod, pozwalających na to, aby resort SW był w
dalszym ciągu gwarantem stabilności państwa.
Służby resortu przede wszystkim prowadzić winny
działania operacyjne koncentrując się na ujawnianiu, zapobieganiu i zwalczaniu
szeroko rozumianej działalności skierowanej nie przeciwko jakiejkolwiek
legalnie działającej organizacji politycznej lecz przeciwko podstawowym
interesom państwa. Z tego też względu, w większym niż dotychczas zakresie
należy dążyć do wytworzenia obrazu Służby Bezpieczeństwa , jako służby, której
zadaniem jest strzec praworządności i działać zgodnie z interesami i
oczekiwaniami całego społeczeństwa.
W związku z
utratą możliwości ingerencji resortu w procesy powoływania i rejestracji
stowarzyszeń, towarzystw., itp. oraz dotychczasowej kontroli ich
funkcjonowania, zmianom muszą ulec formy i metody pracy, mające głównie na celu
operacyjną kontrolę tych organizacji i ich liderów. W tym zakresie należy
rozszerzyć współdziałanie poszczególnych służb WUSW z wydziałami
społeczno-administracyjnymi Urzędów Wojewódzkich. Działania resortu z
oddziaływań administracyjnych winny przejść w prewencyjne. W sferze
gospodarczej musi pogłębić się współdziałanie MSW z systemem bankowym i
aparatem fiskalnym. Wynika to m.in. z możliwości dopływu i zaangażowania
kapitału zagranicznego do sektora państwowego i prywatnego gospodarki narodowej.
Wskazane byłoby m.in. rozważenie stworzenia
systemu precyzyjnego pozamerytorycznych wymagań wobec kandydatów na określone
stanowiska w administracji i gospodarce państwowej, z uwzględnieniem ochrony
bezpieczeństwa państwa. Wynika to m.in. z decyzji o odchodzeniu od
dotychczasowego systemu nomenklatury.
Wydaje się
konieczne, aby w zakresie problematyki wyznaniowej praca operacyjna była głęboko
zakonspirowana. Z uwagi na uregulowania prawne stosunków między państwem, a
Kościołami niezbędne jest wypracowanie nowych metod pracy na tym odcinku.
III. Szczegółowe rozważania zależne są od
ustalenia w nowych warunkach polityczno - ustrojowych miejsca i roli SB w
strukturze naczelnych organów administracji państwowej. Pozwoli to m.in. na :
- selekcję
zainteresowań służby ochroną sfery politycznej i gospodarczej;
-określanie zadań priorytetowych o znaczeniu
strategicznym/długofalowym/, jak i taktycznych /instrumentalnych;
- reformę struktury wewnętrznej resortu z
określeniem zadań na poszczególnych szczeblach centralnym i koncepcyjno -
sztabowym; wojewódzkim - koordynacyjno - nadzorczym; rejonowym – wykonawczym.
IV. Zachodzi potrzeba określenia - odpowiednio do
zaistniałej sytuacji - nowej organizacji wewnętrznej SB i jej miejsca w
strukturze organów państwowych.
Celowe
wydaje się, aby rozważyć zasadność utrzymania SB w systemie Rady Ministrów jako
jednego z wyspecjalizowanych organów MSW. Takie usytuowanie stwarza szerokie
możliwości ingerencji i kontroli inspirowanych przez przedstawicieli różnych
ugrupowań politycznych w parlamencie i rządzie.
Rozwiązaniem
alternatywnym bardziej korzystnym byłoby podporządkowanie SB jako państwowej
policji politycznej Prezydentowi PRL będącemu organem właściwym także w
sprawach bezpieczeństwa państwa.
[…]
___________________
Opracowano w Służbie Bezpieczeństwa.
Źródło:
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWielce Czcigodny Patrycjuszu Patrykowski,
UsuńWrzuycając cytowaną przez Pana notatke w google.com otrzymujemy wielce nieciekawy zestaw portali w ktorych owa "notatka" ukazala sie jako komentarz:
http://wiadomosci.onet.pl/forum/komorowski-wybory-4-czerwca-byly-podwojnym-zwycies,918535,czytaj-popularne.html
http://niezalezna.pl/42001-jaroslaw-kaczynski-o-przyspieszonych-wyborach-i-wolyniu
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,opage,5,title,Europa-o-okraglym-stole-i-wyborach-w-1989-r-MSZ-odtajnia-depesze-z-polskich-ambasad,wid,15702379,wiadomosc.html?ticaid=110b61&_ticrsn=5
http://www.money.pl/forum/odtajnili-dokumenty-z-polskich-ambasad-t3578147.html
Jestem niezmiernie ciekaw, Patrycjuszu, kto umiescil owe komentarze na linkowanych wyzej portalach.
Do cytowania "notatki" zniecheca mnie dodatkwo brak znajomosci polskiej gramatyki. "zachowanie wpływów komunistów na kierunki rozwoju wydarzeń"
Takiego g*wna z bolszewickiej nowomowy w zadnym razie nie polecalbym dzisiejszym polskim przedszkolakom, Czcigody Patryczku.
Szanowny Panie
UsuńMi nie chodziło o portal, tylko o myśl, krótką i zwięzłą. Ale jeśli nie pasuje Panu do całości, to go usunę.
http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-wojciecha-sumlinskiego/54567-tajemnica-zbrodni-prl-osaczony-przez-sb-zdradzony-i-opuszczony-ksiadz-jerzy-samotnie-zmierzal-ku-przeznaczeniu
OdpowiedzUsuńSzanowny Panie Aleksandrze,
OdpowiedzUsuńdokument absolutnie pierwszorzędny dla zrozumienia okoliczności i mechanizmów przemian. W tamtym czasie, i dzisiaj.
Powinien stanowić punkt wyjścia dla każdego historyka opisującego dzieje PRL-bis.
Wolni Polacy obchodzą dziś rocznicę upadku rządu premiera Jana Olszewskiego, który odważył się przeciwstawić powstawaniu spółek nomenklaturowych sowiecko-polskich ma terenach baz zajmowanych przez Armię Sowiecką. Wolni Polacy wspominają dziś przemówienie Jan Olszewskiego, który do dziś może uczciwie spojrzeć rodakom w oczy.
W przeciwieństwie do tych, którzy gorączkowo liczyli wówczas głosy i dogadywali się z komunistami, aby obalić polski rząd.
Wówczas odszedł Premier, agenci pozostali.
Pozdrawiam serdecznie
Gwiazda o rocznicy 4 czerwca: "Józef Piłsudski mówił, aby w momencie przełomu strzec się agentów. Niech Polacy o tym pamiętają".
OdpowiedzUsuńhttp://www.fronda.pl/a/gwiazda-o-rocznicy-4-czerwca-jozef-pilsudski-mowil-aby-w-momencie-przelomu-strzec-sie-agentow-niech-polacy-o-tym-pamietaja,28611.html
No wlasnie!!!
UsuńPatrycjusz Patrykowski,
OdpowiedzUsuńNa temat wydarzeń z przełomu lat 80-90 kłamią wszystkie podręczniki szkolne wydane w III RP. Kłamstwo to było utwierdzane przez ośrodki propagandy medialnej, rządy i instytucje państwowe. To zaś oznacza, że przez dwie dekady wyhodowano pokolenia historycznych analfabetów, którzy nie tylko nie mają pojęcia czym był komunizm i PRL, ale nie znają genezy obecnej państwowości.
Obawiam się, że dla naprawienia tego stanu nie wystarczą krótkie informacje. Proces odkłamywania historii to zadanie na dziesięciolecia, bo łatwiej jest wpoić sto fałszywych informacji niż odbudować jedną prawdę. W taki proces musieliby zaangażować się nie tylko rzetelni historycy (których deficyt dziś odczuwamy), ale przede wszystkim uczciwe media, rodzice i nauczyciele. Ponieważ jednym i drugim brakuje sumiennej wiedzy, koło się zamyka.
Czytając dzisiejsze publikacje "naszych" mediów i wypowiedzi niektórych polityków opozycji, uświadamiam sobie jak wielka jest skala zafałszowania i jak ogromna praca czeka przyszłe pokolenia.
Szanowny Panie Kazefie,
OdpowiedzUsuńTo ważna refleksja - "Wolni Polacy obchodzą dziś rocznicę upadku rządu premiera Jana Olszewskiego..." Ważna również dlatego, że uświadamia nam, jak wielka przepaść dzieli nas od Onych, od ich "świąt" i ich "tradycji". Ponieważ rzecz dotyczy faktów historycznych, nie da się tu wytyczyć żadnego kompromisu i "linii porozumienia". Tak jak nie da się stworzyć wspólnoty między kłamstwem i prawdą.
Premier Jan Olszewski, o którym powinniśmy dziś szczególnie pamiętać, w wywiadzie udzielonym przed rokiem "Nowemu Państwu" powiedział:
"W polskiej debacie publicznej nie ma pojęcia faktu. Nie ma faktów. Ich miejsce zajęły narracje. To zjawisko jest tak powszechne, iż stało się czymś w rodzaju patologicznej formuły cywilizacyjnej. Przestaliśmy rozróżniać, co jest realnością, a co wytworem wykreowanego, wirtualnego świata."
Padły też słowa, które powinna przemyśleć partia Jarosława Kaczyńskiego:
"Skoro tamta strona zadekretowała podział na system i antysystemową opozycję, to Prawo i Sprawiedliwość powinno konsekwentnie wykazywać ustrojowe i społeczne skutki takiego zmanipulowania sceny politycznej. Nie może odejść od ideowych pryncypiów, bo to one i konsekwencja w trwaniu przy nich w chwili zmiany sytuacji politycznej w Polsce zapewnią jej wiarygodność. (...) Zgoda na przemilczanie prawdy, choćby chwilowe, nie jest dobrą strategią polityczną.(...) Tylko obywatelskie „pospolite ruszenie” może zmienić sytuację w naszym kraju."
Ten ważny wywiad, choć przeprowadzony przed rokiem, nie stracił na aktualności.
http://niezalezna.pl/28931-jan-olszewski-badzmy-antysystemowi
Pozdrawiam serdecznie
Może nie ten temat, ale chyba istotne wydarzenie.
OdpowiedzUsuń"Chce Pan powrotu do przeszłości, panie Tusk? Myślę, że nie. W takim razie proszę - spotkajmy się w otwartej debacie telewizyjnej i przedstawmy argumenty za i przeciw. Ja chcę zgody - mówił w rozmowie z programem "Studio Wschód" Wiaczesław Mosze Kantor, szef Acronu, który jest zainteresowany przejęciem polskich Azotów(i technologii produkcji grafenu!).
Ciekawe, co miałby oznaczać ten powrót do przeszłości? Może transfer z ekstraklasy do trampkarzy?
http://wpolityce.pl/wydarzenia/54882-rosjanie-atakuja-w-sprawie-azotow-wiaczeslaw-kantor-ostrzega-tuska-oskarza-polakow-o-antysemityzm-i-potwierdza-lobbing-jana-krzysztofa-bieleckiego
Szanowny Panie Aleksandrze,
OdpowiedzUsuńMogę jedynie powtórzyć to co wcześniej w swoim komentarzu celnie ujął pan Kazef: "dokument absolutnie pierwszorzędny dla zrozumienia okoliczności i mechanizmów przemian. W tamtym czasie, i dzisiaj. Powinien stanowić punkt wyjścia dla każdego historyka opisującego dzieje PRL-bis."
Warto zauważyć, że podobne postawy prezentuje obecnie wielu akademików o znanych nazwiskach zachęcających nas do posługiwania się dokumentami w walce z narracją.
Poniżej, na poparcie moich słów, przytaczam urywek dzisiejszego wywiadu z prof. Kowalskim:
"... Dokumenty archiwalne są jednoznaczne. Ukazują prawdziwą rolę generała Jaruzelskiego w życiu PRL. I wypada w nich negatywnie. Według dokumentów archiwalnych, a znam ich tysiące i tysiące posiadam – mieliśmy na szczytach władzy do czynienia z oprawcami, którzy ten kraj gnębili, będąc na usługach Moskwy. I tej prawdy nic nie zmieni. A jednak sądy seryjnie ostatnio uniewinniają kolejnych peerelowskich prominentów.Najpierw Kociołka, teraz Kanię... To nie jest zaskoczenie. Wystarczy sobie przypomnieć, że w stanie w broń osobistą uzbrojono i sędziów i prokuratorów. To byli zawsze ich ludzie. Oni nigdy nikogo z tego grona nie skażą."
Http://wpolityce.pl/wydarzenia/55149-general-jaruzelski-nigdy-nie-przejdzie-do-historii-na-swoich-zasadach-lech-kowalski-nasz-wywiad
Nie mam wątpliwości, że konieczność odkłamania historii ostatnich dwudziestu lat stanowi warunek konieczny powodzenia przemian w Polsce!
W szczególności dla młodych ludzi. Może dać impuls, otworzyć oczy i wzburzyć na tyle, by realnie zapragnęli zmian. By mieli wolę i chęć, której obecnie im brakuje w sytuacji niewspółmiernego i niezawinionego obarczenia skumulowanymi społecznymi kosztami ostatniego ćwierćwiecza.
To ich pokolenie zostało zmuszone do tułaczki w nieznanej dotąd skali, albo pracuje w kraju za nędzne pieniądze w porównaniu do swoich rówieśników w Niemczech czy Francji, albo co gorsza zasila rzeszę bezrobotnych, z czasem pozostawianych samym sobie, pariasów.
Ważne by przywrócić im dumę!
Nasze dwudziestolecie międzywojenne a dzisiaj coraz mocniej Węgry Orbana pokazują, że można i trzeba!