Nie będziemy razem, bo nie ma przyzwolenia na zdradę o świcie i na fałsz przekraczający ludzką miarę. Nie możemy być razem, bo nasz gniew jest dziś bezsilny, gdy zabrano nam tylu niezastąpionych. Nigdy nie będziemy razem, bo pamiętamy - kto siał nienawiść i chciał zebrać jej żniwo.

środa, 16 kwietnia 2008

KTO PRZEPROSI MACIEREWICZA?

„Obejmując urząd Prezesa Rady Ministrów, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji i innym prawom Rzeczypospolitej Polskiej, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem." - to tekst przysięgi, jaką przed kilkoma miesiącami złożył Donald Tusk. Ten sam tekst wypowiadali podczas zaprzysiężenia ministrowie Klich i Schetyna.

Równie łatwo było im te słowa wypowiedzieć, jak o nich zapomnieć.

Od kilku miesięcy jesteśmy świadkami jak ministrowie tego rządu składają publiczne oświadczenia o łamaniu prawa, narażają Skarb Państwa na straty i nakłaniają obywateli do ignorowania prawa. Ci sami ministrowie, za aprobatą premiera, bojkotują wykonywanie ustaw sejmowych, nakłaniają szefostwo służb specjalnych do ich łamania i narażają urzędników państwowych na szykany ze strony tych służb? Pisałem o wielu konkretnych przykładach takich działań, podejmowanych przez ten rząd, dla reaktywacji układu triumwiratu III RP, w tekstach - CZYJE PAŃSTWO? , OSTATNI STOPIEŃ ZAGROŻENIA, WSI - REAKTYWACJA, WOJNA SŁUŻB i innych.

Likwidacja WSI – jednego z trzech i podstawowego składnika tego układu, spowodowała, że stał się on niewydolny i poważnie osłabiony. Dlatego bezwzględnym priorytetem rządu Tuska, stało się przywrócenie wpływów środowiska WSI i powrót do wzorca służb, ustalonego w roku 2004. Częścią tej operacji, prowadzonej przez ulokowanych w mediach agentów wpływu, była kampania oszczerstw i pomówień, pod adresem byłego szefa Komisji Weryfikacyjnej i szefa SKW Antoniego Macierewicza oraz kampania dezinformacji społeczeństwa, na temat skutków likwidacji wojskowych służb kontrwywiadu. Zadanie to było o tyle ułatwione, że zdecydowana większość Polaków, nie mając żadnej wiedzy merytorycznej, na temat działania służb i historii ostatnich 20 lat, ulegała emocjonalnym komunałom, podawanym przez media. Z chwilą przejęcia władzy przez Platformę, wszelkie działania rządu Tuska zostały ukierunkowane na zatrzymanie dalszego procesu weryfikacji żołnierzy WSI, zniszczenie nowopowstałych służb wywiadu i kontrwywiadu wojskowego i pełną rehabilitację postkomunistycznego układu służb. Podjęto w tym celu środki prawne, jak: wniosek grupy posłów z 9.11.2007r. do Trybunału Konstytucyjnego, o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją i prawami międzynarodowymi niektórych przepisów ustawy wprowadzającej ustawę o SKW i SWW oraz ustawę o służbie funkcjonariuszy SKW i SWW oraz szereg zawiadomień do prokuratury przeciwko członkom Komisji Weryfikacyjnej oraz zawiadomień i pozwów przeciwko Antoniemu Macierewiczowi.

Jednocześnie, bojkotowano pracę Komisji Weryfikacyjnej, dyskredytowano i zastraszano jej członków, pomawiano szefa komisji, a wokół procesu likwidacji WSI wytworzono atmosferę afery i klimat działań nielegalnych.

Dobrze się, więc stało, że zapadło orzeczenie sądowe, które powinno przypomnieć panu Tuskowi i innym, treść składanej przez nich przysięgi.

- Antoni Macierewicz udzielając wywiadu prasowego o ITI oraz właścicielu spółki Janie Wejchercie działał w granicach prawa, nie jako osoba prywatna, ale urzędnik państwowy - szef Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI - tak Sąd Okręgowy w Warszawie uzasadnił dziś oddalenie pozwów Wejcherta oraz ITI. o ochronę dóbr osobistych.

O tym, że koncern ITI i telewizja TVN powstały z inspiracji i za fundusze wojskowych służb specjalnych, pisałem obszernie w tekście WOLNOŚĆ POD SPECJALNYM NADZOREM.

Orzekając o oddaleniu powództwa, Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że Macierewicz nie występował w prasie jako osoba prywatna, lecz jako "umocowany zgodnie z prawem urzędnik państwowy", który wypowiadał się "w zakresie dokumentu urzędowego, jakim jest raport" i w związku ze swoją funkcją.

Sąd stwierdził również, że powództwo zostało oddalone, bo „ nie taki jest tryb podważania prawdziwości informacji z dokumentów urzędowych.”

http://www.wprost.pl/ar/127834/Macierewicz-mial-prawo-mowic-o-raporcie-WSI/

Innymi słowy – sąd przypomniał, że proces likwidacji WSI oraz prace Komisji Weryfikacyjnej, były działaniami umocowanych zgodnie z prawem, legalnych urzędników państwowych, którzy wykonywali postanowienia ustawy, a Raport z weryfikacji WSI jest dokumentem urzędowym.

To orzeczenie bardzo ważne, bo zadające kłam trwającej od miesięcy medialnej kampanii dezinformacji, w której Macierewicza przedstawia się jako nieodpowiedzialnego szaleńca, a likwidację WSI jako proces szkodliwy dla państwa i półlegalny. Przypomnienie, że chodzi o urzędników państwowych i działalność zgodną z obowiązującą ustawą sejmową, stawia w jak najgorszym świetle panów Tuska, Klicha, Grasia, Schetynę i innych członków tego rządu, którzy wielokrotnie i publicznie głosili kłamstwa na temat działań komisji weryfikacyjnej, oczerniali jej pracowników i traktowali jako twór nielegalny i szkodliwy.

Utrudnianie prac komisji, odmowa wydania certyfikatów bezpieczeństwa jej pracownikom, ujawnienie ich danych osobowych, pomówienia wobec jej szefa, próby wymuszenia kontroli – są łamaniem obowiązującego prawa

Nadal, bowiem obowiązuje ustawa z 9 czerwca 2006 r. Przepisy wprowadzające ustawę o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Wywiadu Wojskowego oraz ustawę o służbie funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Wywiadu Wojskowego i jak dotąd, rząd Tuska jej nie zmienił. Nadal też obowiązuje ustawa o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego, uchwalona za czasów rządów PIS-u. Próby niszczenie tych służb, szykanowania ich funkcjonariuszy, przeprowadzanie czystek personalnych, jest działaniem sprzecznym z prawem i godzącym w nasze bezpieczeństwo.

W państwie prawa, jakim mieni się III RP, złe prawodawstwo poprzedników zmienia się w drodze procesu legislacyjnego, a nie za pomocą esbeckich metod.

Identyczny mechanizm, wobec legalnych działań ministra spraw wewnętrznych, zastosował układ III RP w roku 1992, gdy manipulując faktami i dezinformując społeczeństwo, dokonał nocnego zamachu na rząd Jana Olszewskiego, nazywając Macierewicza groźnym szaleńcem i imputując rządowi działania sprzeczne z prawem.

Dlatego dzisiejsze orzeczenie Sądu Okręgowego jest o tyle ważne, że przypomina prawdę z pozoru tylko oczywistą – proces likwidacji WSI, powołanie nowych służb, prace Komisji Weryfikacyjnej, to działania zgodne z obowiązującymi ustawami sejmowymi, a osoby w nich uczestniczące mają status urzędników państwowych.

Rząd Tuska, występując przeciwko tym legalnym procesom, dyskredytując je, utrudniając ich przeprowadzenie – działa wbrew interesom państwa i prawom Rzeczpospolitej i zachowuje się jak reprezentant mafijnego układu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz