Nie będziemy razem, bo nie ma przyzwolenia na zdradę o świcie i na fałsz przekraczający ludzką miarę. Nie możemy być razem, bo nasz gniew jest dziś bezsilny, gdy zabrano nam tylu niezastąpionych. Nigdy nie będziemy razem, bo pamiętamy - kto siał nienawiść i chciał zebrać jej żniwo.

piątek, 28 lutego 2014

W PUŁAPCE „GEOREALIZMU”


„Wielka jest zdolność rezygnacji i przystosowania do warunków, właściwa naturze ludzkiej. Ale żaden realizm nie powinien pozbawiać ludzi poczucia wyobraźni, gdyż przestanie być realizmem. Porównanie zaś obyczajów świata z roku 1912 z obyczajami r. 1962, daje nam dopiero niejaką możność, choć oczywiście nie w zarysach konkretnych, wyobrazić sobie do jakiego układu rzeczy ludzie będą mogli być jeszcze zmuszeni "rozsądnie" się przystosować, w roku 2012! Jeżeli do tego czasu ognisko psychicznej zarazy nie zostanie unicestwione.” – pisał Józef Mackiewicz w zakończeniu „Zwycięstwa prowokacji”.
Ponieważ stało się tak, że „ognisko psychicznej zarazy” nie tylko nie zostało unicestwione, ale przeżywa dziś propagandowy renesans i dzięki słabości „wolnego świata” wprawia się w stan mocarstwowego upojenia – po raz kolejny uczymy się przystosowania swoich myśli, opinii i marzeń do właściwej „miary rozsądku”.
Sprawa Ukrainy, która zaprząta dziś  uwagę  „naszych” środowisk i rozpala wyobraźnię publicystów ujawniła, jak mocne korzenie zapuścił w Polakach tzw. realizm geopolityczny, w którym lęk przed Rosją stanowi jeden z najważniejszych dogmatów.
Ten rodzaj „realizmu” wynika z akceptacji powojennego porządku, w którym dominacja sowiecka miała być nieuniknionym efektem „historycznych uwarunkowań”, zaś Polska miała stanowić przedmiot w grze światowych mocarstw. To pogląd ugruntowany - narzucony kulami sowieckich karabinów i pałkami policji politycznej, wsparty na pseudohistorycznej, kazuistycznej argumentacji, która zawsze osłaniała postawy pospolitych tchórzów i łajdaków. 
Co sprawia, że tak wielu ludzi zatruwa dziś prawdę o bohaterstwie Ukraińców toksycznym lękiem przed Rosją i z tego historycznego doświadczenia wywodzi tylko jedno przesłanie: co ma uczynić Ukraina, co jeszcze może zrobić „świat”, by nie dopuścić do „rosyjskiej interwencji”.
Takie myślenie wynika nie tylko ze spuścizny komunistycznej indoktrynacji, ale jest pokłosiem dwóch dekad nauczania „ojców założycieli” III RP.  Postawy ludzi takich jak Michnik, Geremek, czy Mazowiecki, zawsze determinowała świadomość, że Rosja jest światowym hegemonem, którego polityczna i militarna obecność wyznacza granicę nieprzekraczalną dla polskich aspiracji, a wszelkie koncepcje istnienia Niepodległej muszą mieć na uwadze interes rosyjski. „Co to znaczy dzisiaj chcieć niepodległości” – pytał w roku 1989 Adam Michnik. I odpowiadał sobie: „Znaczy to konsekwentnie, krok po kroku, przebudowywać Polskę; znaczy to pracować, by doktryna Breżniewa została pogrzebana na zawsze. Jednak nie drogą rozpalania antyrosyjskiej nienawiści ani urządzaniem antysowieckich demonstracji. Wytwarzanie obrazu Polski dyszącej potrzebą antysowieckich akcji jest sprzeczne z polskim interesem narodowym i godzi w politykę rządu Tadeusza Mazowieckiego.”
 Tenże zaś „nasz premier” zaledwie 20 lat wcześniej, w 10 numerze miesięcznika "Więź" wywodził że "polska droga zakłada wierność zasadzie sojuszu z ZSRR, który określa nasze miejsce na mapie politycznej świata. Dziś zasada sojuszu polsko-radzieckiego staje się elementem narodowego myślenia politycznego".
Uwspółcześniona koncepcja „georealizmu” kazała Bronisławowi Komorowskiemu w orędziu przed Zgromadzeniem Narodowym wyznać: "nie będzie stabilnego rozwoju naszego regionu bez współpracy z Rosją" i mówić o „interesie nas wszystkich w pojednaniu z Rosją”.
To myślenie leży u podstaw całej koncepcji tzw. bezpieczeństwa narodowego III RP, w której Rosję nakazuje się przyjmować „taką, jaka jest”. W dokumencie -"Prognoza interesów narodowych i celów strategicznych w dziedzinie bezpieczeństwa w perspektywie 20 lat”, który stanowił jeden z tekstów belwederskiego SPBN, napisano:  „Bez ułożenia stosunków z Rosją nie będzie możliwe pełne zagwarantowanie naszego bezpieczeństwa narodowego oraz zwiększenie pozycji Polski wśród sojuszników i partnerów, a także efektywne zwiększenie ról odgrywanych na arenie międzynarodowej. W stosunkach z Rosją należy zaprzestać eksponowania czynnika historycznego, dążyć do przezwyciężenia polskich lęków i fobii oraz przyjąć bardziej pragmatyczną, a przez to racjonalną politykę”.
Z tej „racjonalnej” koncepcji bierze się przeświadczenie, jakoby Rosja posiadała jakieś szczególne prawo do ingerowania w sprawy innych narodów, zaś dogmat „interesów rosyjskich” miał wyznaczać tym narodom obszar wolności i samostanowienia.
Dlatego w niewolniczym wpatrywaniu się w dzisiejsze reakcje Moskwy, tkwi nie tylko lęk przed „interwencją”, ale przekonanie, że zawsze należy liczyć się z tym, jak zareagują kremlowscy władcy i podług ich reakcji kształtować decyzje polityczne.   
To zachowania wielce pożądane i korzystne dla Rosji. Wyhodowanie rzeszy „georealistów” jest bodaj największym, historycznym osiągnięciem komunizmu i jego sukcesorów. Samonapędzająca się machina strachu nie zważa na realną pozycję Rosji; nie przyjmuje do wiadomości danych ekonomicznych i socjologicznych, nie dostrzega stanu zapaści i  cywilizacyjnego zacofania, nie wierzy w słabość militarną i technologiczną. By usprawiedliwić własne ograniczenia karmi się wyobrażeniami o „wielkim mocarstwie”, wnioskuje z mitów i propagandowych wizji,  czerpie z lęku, jaki niewolnik odczuwa przed gniewem „pana”.
Gdy widzę reakcje na „casus Ukrainy”, mam przeświadczenie, że ten lęk stanowi dziś jedną z głównych przeszkód na drodze do wyzwolenia spod władzy „czynnika rosyjskiego”. Rozgrywanie „georealizmu” nie przypadkiem następuje w czasie, gdy Polacy zobaczyli, jak obala się reżim kremlowskich marionetek. Lekcja ukraińska druzgocze nie tylko mitologię „okrągłych stołów”, ale obnaża fikcję tzw. mechanizmów demokracji – całkowicie martwych w państwach zawłaszczonych przez „partię rosyjską”.
Środowiska medialne, którzy uczestniczą w utrwalaniu tego lęku są zatem ważnym wspornikiem putinowskiej narracji, ale równie skutecznie pracują na rzecz rodzimych „janukowyczów”. Ich rządy sankcjonują bowiem „masy niewolników” - z bagażem fałszywej dialektyki i obłędnym wpatrywaniem w reakcje Moskwy. Przyjmując ten przekaz, łatwo zapominamy, że „nie byliby panami, gdyby nie masy niewolników, którzy ich za panów uznali”.
Fatalne wrażenie zniweczenia doświadczeń lekcji ukraińskiej, potęguje dziś zachowanie partii opozycyjnej, której przedstawiciele nie tylko nie zadbali o odważne przedstawienie stanowiska zgodnego z polską racją stanu, ale żyrując tragiczną politykę zagraniczną reżimu Tuska, stracili szansę na uwolnienie się od ograniczeń „georealizmu”.
By zrozumieć, jak wielka przepaść dzieli dzisiejsze postawy opozycji od dziedzictwa polskiej myśli politycznej, przypomnę słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego wypowiedziane w czasie napaści Rosji na Gruzję. Być może nieprędko Polacy usłyszą taki głos:
 Jesteśmy po to, żeby podjąć walkę. Po raz pierwszy od dłuższego czasu nasi sąsiedzi z północy, dla nas także z północy, ze wschodu, pokazali twarz, którą znamy od setek lat. Ci sąsiedzi uważają, że narody wokół nich powinny im podlegać. My mówimy nie! Ten kraj to Rosja. Ten kraj uważa, że dawne czasy upadłego, niecałe 20 lat temu, imperium wracają. Że znów dominacja będzie cechą tego regionu. Otóż nie będzie. Te czasy się skończyły raz na zawsze. Nie na dwadzieścia, trzydzieści, czy pięćdziesiąt lat! Wszyscy w tym samym okresie, lub w okresach nieco innych poznaliśmy tą dominację. To nieszczęście dla całej Europy. To łamanie ludzkich charakterów, to narzucanie obcego ustroju, to narzucanie obcego języka.
Stykałem się jako polityk już i jako prezydent mojego kraju z takim przekonaniem, że Rosja ma jakieś szczególne prawo do godności. Ja chciałem zapytać, skąd ona się bierze? Kto Rosji dał to prawo? Dlaczego największe państwa europejskie sugerują, jakby Rosja miała tego rodzaju prawo, dlaczego Rosja może komuś dawać nauczki, to jest rzecz, którą trzeba odrzucić i dziś jest dobra okazja do tego, żeby to powiedzieć.”

184 komentarze:

  1. Panie Aleksandrze!

    Serdecznie dziękuję za ten tekst. Jest naprawdę bardzo potrzebny!


    Motto [ Za WIKI :-)) ]

    Stary niedźwiedź mocno śpi, (przykucają)
    stary niedźwiedź mocno śpi. (przykucają)
    My się go boimy, na palcach chodzimy,
    jak się zbudzi to nas zje, (przykucają)
    jak się zbudzi to nas zje. (przykucają)


    Z niedowierzaniem, zdumieniem, ale i autentyczną wściekłością obserwuję od tygodnia reakcję tzw. "wolnego świata" na bezczelne poczynania Kremla wobec Ukrainy. I jakkolwiek jestem w stanie zrozumieć reakcję "post-sowiecji" (w tym WSZYSTKICH "polityków" III RP ) - choć mierzi mnie ona i brzydzi, - to NAPRAWDĘ nie mogę pojąć żałosnych popiskiwań i ośmieszających ostrzeżeń produkowanych przez USA, NATO, a więc autentyczne - a nie oparte na bolszewickiej propagandzie i kończącym się gazie - potęgi świata. Jakby im wszystkim nagle rozum odjęło!

    Jakiż to bowiem "georealizm", skoro nie potrafi dostrzec glinianych nóżek rzekomego kolosa, który lada dzień zawaliłby się pod własnym ciężarem, (zwłaszcza teraz, po niebotycznych wydatkach na olimpiadę), jeśli by - czego jestem pewna - nie pospieszono mu z bratnią pomocą (gospodarczą). Jemu, nie Ukrainie!

    Wydaje mi się, że Zachód byłby najszczęśliwszy, gdyby wspaniała rewolucja ukraińska zaczęła się jednak rozsądnie "samoograniczać"!!!

    Bo któż to widział - żeby nie bać się niedźwiedzia, skoro MY, DUMNE USA, Niemcy, Anglia, Francja - SIĘ GO PANICZNIE BOIMY, i dlatego cichutko siedzimy, bo a nuż jak się zbudzi, to jednak nas zje?

    A w ogóle to najlepiej by było, gdyby Ukraińcy, zamiast popisywać się bezczelną odwagą i domaganiem się całkowitej wolności, przystali na hojnie im podarowane moskiewskie porozumienie (zwane błędnie porozumieniem Sikorskiego), utworzyli "rząd koalicyjny", nawet z Janukowyczem, i ... wystarczy! A im się w głowach poprzewracało, podobnie jak onegdaj Polskiemu Prezydentowi, Lechowi Kaczyńskiemu, i teraz DUMNY I ZASOBNY "ZACHÓD", zamiast siedzieć w bezpiecznych okopach ogólnie przyjętego i zaakceptowanego tępymi oczy, dwubiegunowego świata, ma zakłócone trawienie dóbr ze swych para-kolonii i musi się wysilać na (nieszczere, bo niechciane), ostrzegawcze zasłony dymne.

    Jakież to wszystko żałosne, Panie Aleksandrze!

    Trzeba wyjaśnić Moskwie: Nie staramy się oderwać od was Ukrainy. Gotowi jesteśmy przystać na rozwiązanie, w którym Ukraina będzie się powoli, stopniowo otwierać na Zachód, ma mniej więcej taki status jak Finlandia. Innymi słowy kraj, który jest bardzo europejski, a zarazem nie stanowi militarnego czy politycznego zagrożenia dla Rosji.[Z. Brzeziński, 22.02.2014]

    TAK PRZECIEŻ MIAŁO BYĆ I TEGO OCZEKIWALIŚMY - MY ZACHÓD!
    A ONI TAM, NA UKRAINIE, ANI MYŚLĄ TEGO PRZESTRZEGAĆ!!!


    Pozdrawiam serdecznie



    OdpowiedzUsuń


  2. Wypiszę jeszcze końcowy fragment Pańskiego tekstu, tym smutniejszy w wymowie, że umieszczony tuż przed porywającym, mądrym, godnym Polaka wystąpieniem Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

    Fatalne wrażenie zniweczenia doświadczeń lekcji ukraińskiej, potęguje dziś zachowanie partii opozycyjnej, której przedstawiciele nie tylko nie zadbali o odważne przedstawienie stanowiska zgodnego z polską racją stanu, ale żyrując tragiczną politykę zagraniczną reżimu Tuska, stracili szansę na uwolnienie się od ograniczeń „georealizmu”.

    Jak daleko dzisiejszy PiS odszedł (po zaledwie 4 latach!) od tych wspaniałych słów - myśli - i zamierzeń! I od tej ODWAGI ! - aż serce ściska, gdy się o tym pomyśli!

    Pozdrawiam raz jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  3. tu co w ten desen, Koziej:

    http://www.konflikty.wp.pl/kat,1020231,title,Szef-BBN-Ukraina-nie-mialaby-szans-w-wojnie-z-Rosja,wid,16436156,wiadomosc.html

    OdpowiedzUsuń
  4. W odniesieniu do Ukrainy ( Konferencja prasowa Janukowicza) :

    Z niemiłym uczuciem obserwuję małość polskich mediów i gadające w nich głowy.
    Z jeszcze większym niesmakiem obserwuję zachowanie obecnego rządu.
    Nie jest też miodem na moje uszy, słuchanie polityków z tzw. polskiej prawicy.
    Inflacja słowa oraz mądrzenie się wyżej wymienionych środowisk jest często oderwane od rzeczywistości oraz , co najważniejsze, pokazuje ich małość.

    Mądrego człowieka powinna cechować oszczędność słowa oraz jasny przekaz.
    Mądry człowiek powinien wiedzieć czego słuchać, oraz kiedy komentować.
    A jeszcze mądrzejszy człowiek powinien wiedzieć czego i kogo w ogóle nie słuchać !

    Dzisiejsze ( 2/28/2014 ) dywagacje w mediach np. TV Republika ( mediów reżimowych : nie mam , nie oglądam, ani nie słucham), tzw. śmietanki dziennikarskiej oraz jakiegoś POlszewika, budzi mój niesmak .

    Po pierwsze. _____Samo poświęcenie tyle czasu wypowiedzi z konferencji , zbrodniarza Janukowicza jest totalną głupotą.
    Po drugie. _____ Dywagacje i roztrząsanie zachowania tego złodzieja i bandyty, nawet w najlepszej wierze, sieje zamęt w głowach słuchaczy.
    Po trzecie . ______ Ta konferencja transmitowana przez media, spełnia tylko i wyłącznie rolę propagandową Rosji oraz jej wasali.

    Państwa oraz ludzie poważni zachowują się zupełnie inaczej. Zachowują się z klasą , profesjonalnie oraz tak by dbać o swój interes , z nie obcy interes państw i ludzi im wrogich.

    Dlatego :
    - Osama Bin Laden, został zabity, a ciało jego rozsypane nad wodą z samolotu ( aby nie słuchać jego zeznań budujących następne zastępy terrorystów) .
    - Manuel Noriega dostał 25 lat odosobnienia, a teraz chyba znów jest w więzieniu czy szpitalu. ( aby nie dyskredytował USA będąc handlarzem narkotyków)
    - Russian Television ( RT) nie jest komentowana w DW czy CNN lub BBC. ( aby nie przekazywać dalej sowieckiej propagandy)
    - Itd itp.

    Państwa poważnie na co dzień nie skupiają się na szumowinach tego świata.
    Robią to tylko wtedy, gdy planują akcję zbrojną, lub chcą zdyskredytować daną osobę lub rząd , zagrażający ich interesom.

    Polacy muszą zrozumieć , że aby przekonać ludzi do swojej wizji, muszą mówić TAK- TAK, NIE - NIE.
    Każde kluczenie czy interpretowanie pewnych zjawisk, odbiegające od prawdy i zdrowego rozsądku, przynosi chaos i jest paliwem dla szatana. Dlatego naród, który i i tak jest szalenie wygłupiony, jeszcze bardziej staje się zagubiony w otaczającym go świecie oraz staje się bardzo łatwo manipulowalny przez zło.

    Nie bez powodu polski Kościół zabraniał spotykania się z UBekami, a obecnie słowami Ojca Rydzyka , zachęca ludzi do bojkotowania fałszywych mediów i nie oglądania ich.
    Jednak, ludzi są przekorni i choć na chwilę chcą zajrzeć do jaskini kłamstwa, niby po to aby tylko się upewnić , że na pewno mają rację.
    Jest to na wskroś głupie !
    Człowiek dostał ograniczony czas na tej ziemi i powinien go szanować, nie zaśmiecając swojego umysłu i ciała toksynami tego świata.

    Wracając do Janukowicza i jego konferencji prasowej w Rosji.
    Zbrodniarz Janukowicz, uciekł do jeszcze większego zbrodniarza, Putina.
    To co on ma dzisiaj do powiedzenia , nie ma żadnego znaczenia.
    Jedynie jego zeznania dotyczące konszachtów z Putinem, oligarchami oraz jego przyboczną służbą w osobach ministrów odpowiedzialnych za bankructwo kraju oraz za śmierć ludzi na Majdanie , w przypadku pojmania go żywego ma znaczenie.
    Tylko tyle.

    P.S.
    Co do głównego wątku - strachu przed Rosją, to odniosłem się do niego we wpisie w poprzednim artykule.

    OdpowiedzUsuń
  5. Panie Aleksandrze!

    Dlaczego władze Ukrainy nie aresztują tego człowieka?
    Czyżby na terenie Rosji, w Rostowie nad Donem, listy gończe nie obowiązywały?
    Najwyraźniej jednak nie obowiązują, skoro może on, przez nikogo nie niepokojony, tuż przy granicy z Ukrainą, wygłaszać prowokacyjne wystąpienia, którymi od rana straszą się (i przy okazji nas?) nasze niezawodne media. Pytania - a cóż ten przestępca jeszcze robi na wolności - skoro sam się "zlokalizował" - jakoś nie zauważyłam.

    Redaktorom - piewcom Majdanu, ono do głowy nie przychodzi?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. W PUŁAPCE „GEOREALIZMU”

    Może znowu w nie temacie ?
    Ale pozwolę sobie przenieść mój komentarz z:

    KTO MA O TYM GŁOŚNO POWIEDZIEĆ ?
    http://bezdekretu.blogspot.com/2014/02/kto-ma-o-tym-gosno-powiedziec.html



    Przypomnę nie tak daleką historię .

    /Ukraina pozbyła się broni atomowej prawie za darmo
    PAP | dodane 2008-07-06 (18:00)

    Minister obrony Ukrainy Jurij Jechanurow żałuje, że jego kraj pozbył się w latach 90. poradzieckiej broni atomowej, nie uzyskując w zamian za to większych korzyści.

    Jechanurow mówił o tym w niedzielę w Sewastopolu na Krymie, gdzie uczestniczył w obchodach 16. rocznicy powstania ukraińskiej marynarki wojennej.

    Ukraiński potencjał jądrowy został w całości wywieziony do Rosji i, niestety, pozbyliśmy się go, nie uzyskując w zamian prawie niczego. Niewykluczone, że można było to uczynić na bardziej korzystnych warunkach - powiedział szef resortu obrony.


    Jechanurow podkreślił, że na Ukrainie nie ma obecnie broni atomowej.

    Poproszony o komentarz w sprawie pojawiających się co jakiś czas doniesień, że Ukraina pozostawiła sobie jednak taką broń, minister oznajmił, iż nie odpowiada to prawdzie.

    Rozumiem źródła i przyczyny takich oskarżeń. Tak, w Sewastopolu rzeczywiście działa instytucja naukowa, gdzie przechowywane są pewne materiały radioaktywne, ale są one wykorzystywane wyłącznie w celach naukowych. Nie są to pociski jądrowe - oświadczył.

    Do 1994 roku na Ukrainie znajdował się trzeci potencjał broni jądrowej na świecie, po USA i Rosji. Dziedzictwo to Ukraina uzyskała po rozpadzie ZSRR.

    W 1994 roku, w zamian za gwarancje bezpieczeństwa udzielone przez Rosję, USA, Wielką Brytanię, Francję i Chiny Ukraińcy zgodzili się na przekazanie swych pocisków jądrowych Rosjanom.

    Sewastopol, będąc główną bazą marynarki wojennej Ukrainy jest także najważniejszym portem stacjonującej tu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Zgodnie z ukraińsko-rosyjskimi umowami flota pozostanie w tym mieście do 2017 roku, po czym będzie wyprowadzona.

    Kreml unika na razie tego tematu, jednak z wypowiedzi niektórych rosyjskich polityków wynika, że Moskwa chciałaby przedłużyć swą obecność wojskową na Krymie.

    Prozachodnie władze Ukrainy z prezydentem Wiktorem Juszczenką na czele deklarują, że wbrew tym nadziejom do maja 2017 roku w Sewastopolu nie powinien pozostać ani jeden rosyjski żołnierz.(kab)

    Jarosław Junko /

    Panie Aleksandrze

    "W 1994 roku, w zamian za gwarancje bezpieczeństwa udzielone przez Rosję, USA, Wielką Brytanię, Francję i Chiny Ukraińcy zgodzili się na przekazanie swych pocisków jądrowych Rosjanom. "

    Panie Aleksandrze .

    Ciekaw jestem .
    Kto jeszcze obecnie ma odwagę zagwarantować te Gwarancje ?!

    Obawę mam ,że Obamie ,Merkel i innym nawet przez myśl nie przyszło utrzymać te Gwarancje ./

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WiW,

      Znam przekazy mówiące o takich gwarancjach, ale nie mam pojęcia, czego mogłyby dotyczyć. Myślę, że gdyby tego rodzaju gwarancje były wiążące, władze Ukrainy nie zwlekałyby z przypomnieniem o nich. Szczególnie dziś. Jeśli tego nie robią, rzecz może dotyczyć zupełnie innych kwestii niż bezpieczeństwo.

      Usuń
  7. Podaję link do w/w przedruku
    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Ukraina-pozbyla-sie-broni-atomowej-prawie-za-darmo,wid,10126116,wiadomosc.html?ticaid=112493&_ticrsn=5

    OdpowiedzUsuń
  8. /Na Krymie wrze. W Symferopolu działają uzbrojone, prorosyjskie oddziały. NASZA RELACJA

    Dodano: 28.02.2014 [07:15]
    Na Krymie wrze. W Symferopolu działają uzbrojone, prorosyjskie oddziały. NASZA RELACJA - niezalezna.pl
    foto: Twitter
    Sytuacja na Krymie coraz bardziej się zaostrza. Na półwyspie lądują kolejne rosyjskie helikoptery z wojskowymi. Rosjanie z bronią w ręku przejęli między innymi budynek publicznego radia i telewizji.

    18:54
    BBC: port lotniczy Symferopol odmawia przyjmowania lotów z Kijowa.
    Depesza z Warszawy: Ogłoszenie przez krymski parlament referendum w sprawie rozszerzenia pełnomocnictw autonomii półwyspu jest niezgodne z ukraińską konstytucją - ocenił ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Rafał Sadowski. Rada Najwyższa Autonomicznej Republiki Krymu z siedzibą w Symferopolu zadecydowała w czwartek, że 25 maja odbędzie się referendum w sprawie zwiększenia uprawnień autonomii.

    18:53
    Rosyjskie flagi zawisły na dwóch punktach granicznych między właściwą Ukrainą a Autonomiczną Republiką Krymu. Rosyjscy bojówkarze, z bronią palną w ręku, sprawdzają wjeżdżające samochody:/

    http://niezalezna.pl/52345-na-krymie-wrze-w-symferopolu-dzialaja-uzbrojone-prorosyjskie-oddzialy-nasza-relacja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WiW,

      Rewelacje PAP-u cytowane przez niezalezna.pl nie są emocjonującą lekturą.
      Nie sądzę, by Putin był tak szalony aby wikłać się w wojnę na Krymie. Rosję na to nie stać (tu choćby kwestia zaopatrzenia wojsk) zaś problemem nr. 1 staną się krymscy Tatarzy. Ci dumni ludzie (wysiedleni z Krymu przed 70 laty przez Stalina) już zapowiadają najeźdźcom zbrojne powitanie.
      Wojna na Krymie będzie oznaczała klęskę Rosji, przy której zblednie doświadczenie Afganistanu.

      Usuń
    2. A. Scios,

      ja sadze, ze Rosja moze sie zdecydowac na oderwanie Krymu, bo: maja armie zreformowana pod katem doswiadczen z Gruzji (ciagle jeszcze trwa ta reforma, polagajaca glownie na utworzeniu bardziej mobilnych brygad piechoty w miejsce dawnych sowieckich dywizji , ale na Krym im starczy sil); wiekszosc ludnosci jednak ich poprze - Tatarzy to 10 %, Ukraincy 25 % spoleczenstwa Krymu. Jak szybko dokonaja zajecia , to metoda faktow dokonanych uzyskaja pozycje trudna do podwazenia. Pytanie tylko, czy beda chcieli Krym oderwac, czy tylko ,,zabezpieczyc obywateli rosyjskich" i formalnie utrzymac tam marionetkowe rzady Janukowycza.
      Ukraina moglaby odstarszyc albo pokonac Rosje, gdyby teraz szybko postawila na powolanie duzej obywatelskiej armii, bo teraz jedynie maja jakies 70 tys. sil ladowych, w kiepskim stanie. Gdyby powoloali pod bron z 500 tys. ludzi nawet jako slabo przeszkolona, ale zmotywowana politycznie-patriotycznie piechote zdolna do walk obronnych, to Rosja by moze - pamietajc o Czeczeni - nie odwazylaby sie na taka probe. Wtedy gadanie Kozieja, ktore cytowalem gdzies wyzej, nie byloby uzuasdnione. Ale Turczynow i Jaceniuk chyba nie potrafia tak dzialac.
      Ja nie strasze Rosja, ale patrze realnie: Rosjanie cofna sie, jak wyczuja sile, a jak tylko Kijow bedzie gadal, to roznie moze byc.

      pozdrawiam Pana

      Usuń
    3. A. Scios,
      ps. i nie mozna tez wykluczyc, ze Janukowycz powola rodzaj ,,ukrainskiej targowicy", ktora poprosi Rosje o wsparcie ,,legalnej wladzy", a wtedy Rosjanie moga tez wlezc do Donbasu i Charkowa i tam osadzic Janukowycza - tak jak Hitler osadzil w pewnym momencie we Wloszech Mussoliniego (zreszta realcje miedzy Putinem a Janukowyczem w pelni juz przypomijaja pozne rokoko miedzy Fuhrerem a Ducem).
      Podsumowujac, ja nie bylbym tak pewny jak Pan, ze Rosja nie wlazie na Ukraine. Tzn. na Wschodnia Ukraine, bo do Kijowa pchac sie nie beda.
      oczywiscie, Ukraincy, jesli zagraja twardo - tak jak na Majdanie - to Rosjan mogo odstraszyc. jesli beda miekcy lub powolni, to zbir moze sie rozochocic.


      pozdrawiam Pana

      Usuń
    4. tak czy inaczej, na miejscu Ukraincow zbroilbym sie teraz szybko i zmobilizowal jak najwiecej ludzi

      Usuń
  9. https://twitter.com/SciosBezdekretu:
    Aleksander Ścios ‏@SciosBezdekretu 10 min.

    Eurołajdacy"wyrażają zaniepokojenie".Tatarzy krymscy formują oddziały zbrojne:Będziemy walczyć z najeźdźcami

    Tatarzy krymscy apelują do Polski o pomoc wobec separatystycznych nastrojów, które panują wśród Rosjan mieszkających na Krymie
    ===================================================
    Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/raport-zamieszki-na-ukrainie/aktualnosci/news-tatarzy-krymscy-apeluja-do-polski-o-pomoc,nId,1113133?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome



    Panie Aleksandrze .

    Ukraińcy liczą na naszą pomoc .
    Tatarzy ,też liczą na naszą pomoc .

    Pan i nie tylko Pan dał mandat dla PiS ,aby przy naszym wsparciu zrobił to co powinni zrobić i nam się należy za wsparcie ,które od wielu lat im pokazujemy .


    PiS .
    moim zdaniem PiS obecnie nie wypełnia tych co im zawierzyli i tych co na nich głosują i wspierają .

    Powtórzę jeszcze raz ponowny raz :\
    - Czy J.Kaczyńskiemu znowu podano prochy ?!
    Że On tego nie widzi ? tak jak w kampanii prezydenckiej a w szczególności ,gdy szedł na ustawkę do Lisa ?!

    Obecnie PiS z Jarosławem ,chyba podążają za linią GEOREALIZMU .

    Panie Aleksandrze .

    Ukraińcy przestali już wierzyć tym którym dali Mandat .
    Oni bez broni stali na Majdanie ,gdy snajperzy strzelali do nich jak do Kaczek .

    P.S.
    Kaczka spadła w Smoleńsku .

    OdpowiedzUsuń
  10. Aleksander Ścios i Komentatorzy

    Dziękuję Autorowi za powyższy tekst i wskazówki z tweetera. Dokument pn. „Propaganda historyczna Rosji w latach 2004-2009”, podpisana przez Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, śp. Aleksandra Szczygło, to lektura idealnie wpisująca się w postulat mówienia o Rosji bez jakichkolwiek znieczuleń. Tylko w ten sposób trzeba mierzyć się z sowieckim molochem na glinianych nogach.

    To fakt, że dokument ten nabiera szczególnego znaczenia w kontekście 10/4 i aktualizuje się z nową siłą dziś, a za reprezentowaną w nim postawę przyszło naszym najlepszym ludziom zginąć. Jednak to oni cieszyć się będą dobrym imieniem w kolejnych pokoleniach, gdy miernoty z dzisiejszego świecznika/żyrandola będą kojarzone z czasem upadku polskiego ducha.

    Ciekawy, stąd wart przytoczenia, bo właśnie nie zastrachany głos w dyskusji o Ukrainie pana Grzegorza Kostrzewy-Zorbasa.

    http://wpolityce.pl/artykuly/75349-strachy-na-lachy-odcinek-3298-jesli-ukraina-polska-nato-ue-i-swiat-uwierza-ze-rosja-wygra-wojne-z-ukraina-to-rosja-wygra-wojne-z-ukraina-i-nie-tylko

    Bardzo podobały mi się też postulaty pana Wyszkowskiego sprzed paru dni na obchody rocznicy 10/4. Zwłaszcza postulat siódmy: „7. Po Wielkanocy rozpocznie się obywatelska rozbiórka Pałacu Stalina.” :)

    http://wpolityce.pl/artykuly/75114-krzysztof-wyszkowski-na-10-kwietnia-impeachment-komorowskiego-publikacja-zbioru-zastrzezonego-ipn-rozbiorka-palacu-stalina

    Rosja jest osłabiona militarnie, politycznie, ekonomicznie i w żadnym wypadku nie ma możliwości pełnienia roli światowego mocarstwa. Można ją dziś ogrywać, gdy jest się zdeterminowanym. Mówią nam o tym, tłumaczą, przepraszam za wyrażenie, jak krowie na rowie wszyscy zorientowani w temacie – od Szanownego Autora, po Roberta Kaplana, „The Asian Status Quo”, który w analizie azjatyckiej rozgrywki właściwie nie bierze pod uwagę Rosji.

    Problem jest w nas i nigdzie indziej.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W uzupełnieniu, bardzo fajny tekst Piotra Lisiewicza, "Musimy być twardzi jak Ukraińcy".

      http://niezalezna.pl/52370-musimy-byc-twardzi-jak-ukraincy

      Usuń
  11. Pani Urszulo,

    Z reakcji "wolnego świata" na wydarzenia na Ukrainie, płynie przede wszystkim nauka dla nas - Polaków. Zaskoczenie reakcją mogą bowiem wykazywać tylko ludzie nieznający historii powojennej.
    Oczywiście nie muszę tego przypominać Pani, ale nie odmówię sobie stwierdzenia, że "realizm geopolityczny", którym zatruwa się dziś umysły Polaków jest przecież efektem zdrady jałtańskiej i od 70 lat stanowi fundament "ładu europejskiego".
    Istotę tego "ładu" celnie oddają słowa Józefa Mackiewicza: „Polityka Zachodu podczas wojny kierowała się względami narzuconymi jej przez sojusz z Sowietami; polityka Zachodu po wojnie kieruje się względami narzuconymi jej przez chęć pokojowej koegzystencji z Sowietami."
    Ta "chęć koegzystencji" z bandytami sprawiła, że tzw. przywódcy Zachodu stali się de facto wspólnikami wszystkich zbrodni sowieckich popełnionych na ziemiach podbitych przez Armię Czerwoną.Przyjęli również (o czym zapomnieliśmy w obliczu Smoleńska) moralną i prawną odpowiedzialność za kłamstwo katyńskie.
    Wprawdzie na początku lat 90. ogłoszono faryzejski dogmat o "śmierci komunizmu", to przecież nikt nie próbuje poszukiwać "trupa" tego tworu, a tym bardziej udowadniać, że cokolwiek zmieniło się w traktowaniu spraw Europy Wschodniej.
    Haniebne słowa Brzezińskiego - postaci szczególnie szkodliwej i odrażającej, potwierdzają tę prawdę.
    Jak wiemy, ogłoszenie "końcu komunizmu" zostało powitane z ulgą przez „wolny świat”. Nie mogło być inaczej, bo ten dogmat był równie potrzebny ludziom z KGB jak eurołajdakom.
    Prócz usprawiedliwienia „słusznej” taktyki państw Zachodu wobec Sowietów niósł przecież zapowiedź wspólnych (już jawnych) interesów ekonomicznych - ożywienia gospodarki, otwarcia rynków zbytu, transferu technologii i napływu taniej siły roboczej. Korzyści płynące z mistyfikacji sprawiały, że na bezbolesnym „uśmierceniu” komunizmu zarobiły obie strony, najwięcej zaś ci, którzy politycznie wspierali ów proces. Do największych beneficjantów można z pewnością zaliczyć Niemcy i Rosję. Ich wojenna historia „walki diabła z szatanem” okazała się raz jeszcze podstawą budowania nowego ładu w Europie, dzieląc ją nie tylko według kryteriów politycznych, ale przede wszystkim zgodnie z ekonomicznymi interesami stron.

    Reakcje "wolnego świata" nie mogą zatem wykraczać poza obszar tego porządku i zawsze będą ograniczone do rozstrzygnięcia podstawowego dylematu: co zrobić, by zabezpieczyć własne interesy i nie rozsierdzić kremlowskich drani.
    Powstanie na Ukrainie oczywiście burzy ten ład - uderza w łapy Putina i podcina dotychczasową "koegzystencję". A pamiętajmy, że dotyczy kraju, który nie należał do "struktur europejskich" i nie miał wielkiego znaczenia dla planów eurołajdaków.
    Dlatego warto sobie wyobrazić, jaka byłaby ich reakcja na podobną próbę wyzwolenia Polski ze strefy kremlowskich wpływów. Polski, która w wizji Berlina i Moskwy ma być "wycieraczką" łączącą "historyczne interesy" Wschodu i Zachodu, dla innych zaś stanowi użyteczną "strefę buforową" za którą (jak wierzą" nie sięgną łapy Putina. Co działoby się, gdyby ta "wycieraczka" miała ambicje stać się potężnym i wolnym państwem i chciała prowadzić politykę niezależną od dogmatyki "georealizmu"?
    Gdyby istniały w III RP środowiska gotowe podjąć taką refleksję, musielibyśmy wówczas zrozumieć, jaką wagę ma zbrodnia smoleńska i z jakimi konsekwencjami wiąże jest próba wyjaśnienia okoliczności tej zbrodni.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Stanley Panama,

    Mam jedną refleksję w odniesieniu do tzw. konferencji Janukowycza. Tylko dwa środowiska w równym stopniu zachłystywały się dziś słowami kremlowskiego raba. Były to ośrodki rosyjskie oraz "nasze", "niezależne" media.

    OdpowiedzUsuń
  13. viva cristo rey,

    Prezydent Lech Kaczyński i ówczesne środowisko BBN-u doskonale wiedziało, jaką bronią jest rosyjska propaganda. Niestety, tej wiedzy brakuje wielu politykom PiS oraz przedstawicielom "naszych" mediów, którzy bezrefleksyjnie przyjmują niektóre z rosyjskich łgarstw.
    W dokumencie BBN z 2009 roku zwracano m.in. uwagę, że "Z ust rosyjskich przywódców padają także słowa o sztucznym charakterze państwa ukraińskiego oraz roszczenia do dziedzictwa Rusi Kijowskiej – co ma uzasadniać prawo Rosji do współwłasności w polityce
    zagranicznej Ukrainy i innych państw zachodniej części WNP."
    W odniesieniu do niektórych publikacji "naszych" mediów warto też przypomnieć, że w opracowaniu BBN-u ostrzegano przed "rosyjskimi kampaniami historycznymi, które eksponują ponadto te wątki dziejów Polski, które odnoszą się do kontrowersji polsko-ukraińskich czy polsko-litewskich. W tym wypadku celem jest przypisanie Polsce wizerunku odwiecznego „najeźdźcy” i „kata narodów”, siłą lub podstępem szerzącego katolicyzm na „kanonicznym terytorium prawosławia”.
    Gdy zaś czytam liczne wypowiedzi "patriotów" zatroskanych rzekomym wybuchem ukraińskiego nacjonalizmu, mam też na uwadze te słowa z dokumentu BBN:
    "Wraz z narastaniem kryzysu politycznego na Ukrainie i uwidaczniającą się rolą
    Polski w jego rozwiązaniu rosnąć zaczęła w rosyjskich mediach liczba materiałów,
    poświęconych historii konfliktów polsko-ukraińskich z jednej strony i tradycji partnerstwa
    narodów wschodniosłowiańskich – z drugiej".

    Przywracanie Rosji "właściwego" wymiaru, to zadanie na wiele lat. Również dlatego, że środowiska naszej opozycji wykazują niezwykłą podatność na rosyjską propagandę i dezinformację. To realny problem. bo nie sądzę, by na rzeczową ocenę zdobyli się analitycy zachodni. Poza kilkoma wyjątkami, tamtejsze ośrodki medialne są silnie infiltrowane przez rosyjską agenturę i poddane lewackim szaleństwom. Jeśli również ci, którzy doświadczyli sowieckiej okupacji i dwudziestolecia dominacji rosyjskich rabów będą pisali brednie o "mocarstwie Putina", szanse na uwolnienie od takich ograniczeń są raczej niewielkie.
    Obecna narracja "naszych" mediów nt. wydarzeń na Ukrainie zdecydowanie sprzyja umocnieniu kremlowskiej propagandy.

    Dziękuję Panu i pozdrawiam



    OdpowiedzUsuń
  14. Witam,
    bardzo dziękuję Panu za ten tekst. Szkoda, że już Pana nie ma na S24, ale może i dobrze bo ilość notek i komentarzy prezentujących prorosyjski punkt widzenia jest tam zatrważająca.
    Odnośnie Ukrainy boję się jednego. Czy znajdzie się ktoś w Europie, USA kto wyciągnie do Ukraińców pomocną dłoń, chodzi oczywiście o pieniądze bez których ten kraj ekonomicznie upadnie dość szybko, o ile już nie jest bankrutem. Ukraińcy powiedzieli europejskiemu i światowemu pokerowi spawdzam. Boję się, że to sprawdzam może się dla nich źle skończyć, tak jak dla nas źle się skończyła wyprawa do Smoleńska dla uhonorowania ofiar Zbrodni Katyńskiej.
    Na kogo mogą liczyć Ukraińcy?
    Dziękuję za tę notkę i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. ____Napisałem kilka slow do Ambasady USA w Polsce, odnośnie ostatniego przemówienia Prezydenta Obamy w sprawie sowieckich wojsk na Krymie ( tekst poniżej mojego) :____

    Prezydent Obama ma rację. Problem jest innego rodzaju.
    Dla Rosji żadne sankcje czy wyrzucenie z G8 nie ma takiego znaczenia , jak pełne uzależnienie Ukrainy od Rosji.
    EU niezależnie od swoich sympatii jest uzależniona od sowieckiego gazu i ropy. Oni dalej muszą kupować od Rosji.
    Sowieci stosują starą metodę, czyli " wchodzimy z wojskiem do twojego państwa , i co nam zrobicie ?" .
    Brak reakcji EU oraz US na Osetię , Georgię rozzuchwalił Rosję Putina.

    Prezydent Obama nie chce być jak Prezydent Bush i boi się angażowania w konflikty zbrojnie. Karcenie słowne Rosji oraz straszenie konsekwencjami nie działa !
    Jak mi się wydaje, Putin uważa USA z prezydentem Obamą za słabego gracza i stawia go przed faktami dokonanymi.

    Jeśli US wprowadziły by zaraz po Majdanie siły zbrojne, nawet w małej liczbie do Ukrainy i Krymu, to Sowieci byli by w defensywie i bali się pierwsi wszczynać konflikt.
    Myślę , że USA stać na większe zaangażowanie się w tym rejonie z korzyścią dla wszystkich. Brak zaangażowania, to przyzwolenie na ekspansję bandyckiej Rosji i w konsekwencji na obniżenie bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych oraz ich aliantów.

    Krzykiem ani sankcjami nie jesteście w stanie zatrzymać reżimu sowieckiego. Na nich to nie działa.
    ______________________________________

    U.S. Embassy Warsaw
    Prezydent Obama o Ukrainie:
    "Over the last several days, the United States has been responding to events as they unfold in Ukraine. Throughout this crisis, we have been very clear about one fundamental principle: The Ukrainian people deserve the opportunity to determine their own future. Together with our European allies, we have urged an end to the violence and encouraged Ukrainians to pursue a course in which they stabilize their country, forge a broad-based government and move to elections this spring. [...]

    However, we are now deeply concerned by reports of military movements taken by the Russian Federation inside of Ukraine. Russia has a historic relationship with Ukraine, including cultural and economic ties, and a military facility in Crimea, but any violation of Ukraine’s sovereignty and territorial integrity would be deeply destabilizing, which is not in the interest of Ukraine, Russia, or Europe.

    It would represent a profound interference in matters that must be determined by the Ukrainian people. It would be a clear violation of Russia’s commitment to respect the independence and sovereignty and borders of Ukraine, and of international laws. And just days after the world came to Russia for the Olympic Games, it would invite the condemnation of nations around the world. And indeed, the United States will stand with the international community in affirming that there will be costs for any military intervention in Ukraine."

    OdpowiedzUsuń
  16. AŚ ?

    Rada Federacji Rosyjskiej jednogłośnie zadecydowała o udzieleniu zgody Władimirowi Putinowi na wysłanie rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy. Głosowanie poprzedziła kuriozalna "dyskusja", podczas której deputowani prześcigali się w argumentach popierających wniosek Putina. Co ważne, wniosek Putina nie dotyczy jedynie Krymu, ale całego terytorium Ukrainy.


    Panie Aleksandrze,

    Kto wie, czy nie ma racji pan Wojciech Miara, a Ukraina zamiast wyczekiwać pomocy "wolnego świata" (która nigdy nie nadejdzie) nie powinna rzeczywiście szykować wojska?

    Putin właśnie uzyskał "podkładkę" / przyzwolenie od swoich. W przeciwieństwie do nas - on musi się liczyć tylko z nimi, bo tylko oni mogą pozbawić go władzy. "Resztę świata" ma (najsłuszniej) w pogardzie. Już wie, że nie ma takiej zbrodni i takiego łajdactwa, którego mu nie darują. Są bowiem - jak mi Pan wczoraj napisał w odpowiedzi - co najmniej od Jałty, a prawdopodobnie już od Teheranu, zakładnikami Moskwy. 70 lat - przywykli. Było tylko dwóch ludzi Zachodu (prezydent USA - Ronald Reagan i polski papież Jan Paweł II), którzy, działając wspólnie, - "sprawdzili" tę czerwoną zarazę i na kilkanaście lat sprowadzili ją do właściwego poziomu. Ale tęsknota za "czerwonym" (inaczej bowiem nie potrafię sobie tego wytłumaczyć) sprawiła, że zachodnia Europa rzuciła się jak stara dziwka w ramiona prymitywnego kagebisty, darowując mu najohydniejsze zbrodnie (w tym tę najstraszniejszą - mord na dzieciach Biesłanu) i uczyniła prymitywa (topiącego przeciwników w kiblu) - mężem stanu. Po Czeczenii, Gruzji, Smoleńsku - darują mu i Ukrainę!

    Dlatego Ukraińcy, podobnie jak Polacy - mogą liczyć tylko na siebie. Nikt im nie pomoże. Gdyby w Polsce była inna władza - zapewne poparłaby ich (czynnie!) Polska, a za jej przykładem być może te same państwa, które wraz z Polską udaremniły aneksję Gruzji - jak na ironię, jednym z nich była Ukraina! Dlatego śmierć polskiego Prezydenta, dowódców wszystkich polskich wojsk i całej elity państwowej w zamachu nad Smoleńskiem była konieczna do dalszego zaprowadzania ogólnoświatowego pax sovietica.

    Tylko to będzie nasze, co sami zdobędziemy. Wiemy o tym my, Polacy, czytelnicy bloga Aleksandra Ściosa. Mam nadzieję, że wiedzą o tym Ukraińcy. I nie łudzą się pozorowanymi "protestami" i poufałym poklepywaniem po ramieniu przez USA/UE. Skończy się - jak zawsze - "przyjaznym" kompromisem, z poszanowaniem OBU STRON, jakby tam rzeczywiście były jakieś równoprawne "obie strony", a nie bezwzględny agresor - i naród, który podobnie jak Polska (a przynajmniej nieskarlała jej część) usiłuje wybić się na niepodległość!

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo dobry ruch Ukrainy
    /Flagowym okręt Sił Morskich Ukrainy, fregata "Hetman Sahaidaczny" wypłynął z bazy w Sewastopolu - informuje „Ukraińska Prawda.”
    „Taki sam rozkaz otrzymały wszystkie inne statki marynarki wojennej Ukrainy” - dodaje agencja RIA-Nowosti powołując się na przedstawiciela Sztabu Marynarki Wojenne/

    A Jarosław Kaczyński zamiast odzywać się do Polaków odezwy śle do TARGOWICY :

    /PiS wzywa rząd do natychmiastowych działań ws. Ukrainy. OŚWIADCZENIE

    ...Prawo i Sprawiedliwość wzywa władzę Rzeczpospolitej Polskiej do podjęcia natychmiastowych kroków .../

    Podobne wezwania można przesyłać do Putina i tak na to samo wyjdzie .

    Całkowicie nie rozumiem jego postępowania od czasu klaskania w sejmie dla tego ,któremu nikt uczciwy klaskać nie powinien .

    OdpowiedzUsuń
  18. A Zachód dalej standardowo zachęca Putina
    /Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague (....)poinformował, że rozmawiał tego dnia przez telefon z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, zachęcając go do podjęcia kroków dla uspokojenia sytuacji/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S.
      /Hague poradził też Brytyjczykom, by natychmiast opuścili Półwysep Krymski./

      Usuń
  19. Panie Aleksandrze!

    Chyba wreszcie wiemy, co powoduje, że od czterech lat wystąpienia partii opozycyjnej - naszej ostatniej nadziei - są niemal zawsze spóźnione, albo zdumiewająco nieadekwatne do przestępczego działania czy to sowietów, czy też ich polskich "poputczików", którzy obecnie per procura władają Polską. A dowiedzieliśmy się tego... z wypowiedzi samego Jarosława Kaczyńskiego(!)

    Proszę posłuchać:

    "Dostaliśmy wyniki badań sondażowych kwestii naszej krytyki władz w kontekście porozumienia z Janukowyczem. Nawet sami uważaliśmy, że wobec siły środków masowego przekazu i na ogół słabej jednak orientacji przeciętnego człowieka w polityce zagranicznej, to w oczach publicznej przegramy. Choć rzecz jasna nie mamy wątpliwości, że musimy opinii publicznej przedstawiać nasze zdanie. Tymczasem wyniki badań wskazały, że jest remis w poglądach, a to oznacza – jak na taką sytuację ataku na nas, a i w kontekście trudnych zagadnień polityki zagranicznej – że Polacy potrafią ważne sprawy oceniać.

    To są słowa JK z porannego wywiadu dla "wPolityce"!!! >LINK<

    Panie Aleksandrze! To mi się chyba śni, ale z drugiej strony zbyt wiele wyjaśnia, żeby było tylko przywidzeniem!!!

    Otóż PiS nie przedstawia "opinii publicznej" własnej oceny zdarzeń, nie reaguje natychmiast i bezpośrednio, mówiąc twardą PRAWDĘ, tylko najpierw SPRAWDZA POPRZEZ SONDAŻOWNIE JAK "OPINIA PUBLICZNA" PRZYJMIE ICH ZDANIE.

    To jest coś zupełnie niebywałego, a zarazem - jak myślę - stanowi główną przyczynę (i skutek) wszystkich niepowodzeń PiS w ostatnich latach. Oni - proszę sobie wyobrazić - dostosowują swój głos do "uśrednionego" (do najmniejszego wspólnego mianownika?) głosu tzw. opinii publicznej. Ciekawe kto stanowi grupę docelową sondaży partyjnych? Bo z niespójnych, spóźnionych, asekuranckich zachowań PiS - i jego lidera, można wnioskować, że są to przede wszystkim dziennikarze Gazety Wyborczej i ich czytelnicy.

    Tak więc (jedyna) opozycja w Polsce kierowana jest przez sondażownie badające - nim ktoś z PiS ośmieli się zabrać głos lub zareagować - jak to będzie ewentualnie odebrane przez nieprzyjaciół!

    Być może na tym polega polityka, nie wiem, nie znam się. Jedno wiem na pewno! To jest postępowanie nie fair w stosunku do własnego elektoratu, nieszczere i obłudne. Przy czym... głupie. O czym świadczy dowodnie 6 czy 7 z rzędu przegranych "o włos" wyborów!!!

    Przy okazji, teraz rozumiem, że prawdziwą władzę w PiS sprawują anonimowi sondażyści, u których, jak u wróżki, przywódcy partii zasięgają rady, zanim podejmą nawet najoczywistszą decyzję!!!

    Ciekawe czy poznamy nazwiska "podpowiadających" (sądząc po rezultatach: fatalnie) owych WEWNĘTRZNYCH SONDAŻYSTÓW??!

    Pozdrawiam Pana

    OdpowiedzUsuń
  20. AMERYKA Obamy się też odezwała

    /USA: w sprawie Krymu Waszyngton koncentruje się na dyplomacji/

    OdpowiedzUsuń
  21. Polecam dla Jarosława Kaczyńskiego i PiS.

    Polak nie powinien wysyłać wezwań do zdrajców i nie chwalić się wynikami "sondażowymi" o czym wspomniała Pani Urszula .

    Ołeksandr Turczynow

    / "Ukraina jest państwem nastawionym pokojowo, ale jest gotowa bronić swej integralności terytorialnej i suwerenności/

    Panie Jarosławie Kaczyński .
    Polska ,też była i jest nastawiona pokojowo .

    Czas Rabów powinien się już najpóźniej zakończyć po Smoleńsku .

    Kata nie prosi się o Łaskę .

    Kat i tak zrobi to co mu z góry ( w naszej sytuacji z Moskwy) się mu karze .

    OdpowiedzUsuń
  22. Putin mógłby zarządzić mobilizację w Soczi.
    To dobra baza do ataku na Krym (300km).
    Obiekty olimpijskie sprawdziłyby się jako pojemne hangary.

    W nawiązaniu do Tweetu:
    Może Putin chce zrobić rok 2014 rokiem Rosji na Ukrainie?

    OdpowiedzUsuń

  23. Oto reakcja Ukrainy - której oczekiwałam w komentarzu z 19:04


    P.o. prezydenta Ołeksandr Turczynow wydał rozkaz postawienia wojsk ukraińskich w stan gotowości bojowej. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy opracowała plan na wypadek rosyjskiej agresji.

    Rada Najwyższa Ukrainy może rozważyć na nadzwyczajnym posiedzeniu w niedzielę wprowadzenie w kraju stanu wyjątkowego lub wojennego w związku z agresywnymi działaniami Rosji - oświadczył wiceprzewodniczący ukraińskiego parlamentu Rusłan Koszułynski.

    ==============

    Reakcja godna mężczyzn, a nie rozhisteryzowanych bab płci męskiej - typu dominującego wśród dzisiejszej "śmietany politycznej" Nowego i Starego Świata, w tym III RP.

    OdpowiedzUsuń
  24. tomciob,

    Nie ma wątpliwości, że wolna od wpływów rosyjskich Ukraina staje się krajem niewygodnym dla UE i USA.
    "Zjednoczone lewactwo" może asygnować różne kwoty na "wspieranie projektów demokratycznych" w tzw. państwach trzeciego świata ( i to tylko tam, gdzie nie koliguje to z interesami Rosji lub Chin) ale nie sądzę, by chciało przeznaczyć grube miliardy na wspieranie autentycznej suwerenności.
    W ostateczności zdecyduje o tym miara zysku, czyli prosty rachunek - na ile darczyńcy będą mogli eksploatować Ukrainę i liczyć na szczególne przywileje.

    Na pytanie "na kogo mogą liczyć Ukraińcy" otrzymujemy odpowiedź każdego dnia. Mogą liczyć na siebie.

    Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja dalej nie rozumiem ruchów J.Kaczyńskiego

    /Jarosław Kaczyński /
    (..)
    - W niedzielę przyjdzie na spotkanie w sprawie Ukrainy do kancelarii premiera Donalda Tuska
    Jarosławowi Kaczyńskiemu będzie towarzyszył Adam Lipiński,wiceszef partii, który w piątek wrócił z Ukrainy./

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S.
      A było już tak

      /Prezydent Lech Kaczyński WYPIŁ z Donaldem Tuskiem 5 BUTELEK WINA!/

      -a to bylo w marcu 2008 r. na Helu .
      Potem Lech Kaczyński poległ w Smoleńsku .

      POtem jakiś mecenas Rogalski były bardzo zaufany (przecież nie zaufanym nie daje się takiej sprawy gdy ginie najbliższa rodzina i przyjaciele ) Jarosława Kaczyńskiego o Helu też coś nadawał

      Potem ,na rosyjskich stronach pokazywali takie foto ,które nie powinno się ukazywać .

      A teraz ...czyżby brat Lecha Kaczyńskiego będzie znowu pił wino z Tuskiem ?!

      Dalej nie rozumiem posunięć Jarosława Kaczyńskiego .

      Usuń
    2. WiW,

      Prosiłbym usilnie, by zechciał Pan powściągnąć swoje wywody na tym blogu. To nie jest "nakaz cenzorski" ale uprzejma prośba podyktowana przekonaniem, że takie dywagacje nie przybliżają nas do żadnej racjonalnej wiedzy.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  26. Wojciech Miara,

    To z pewnością sytuacja ryzykowna do takich deklaracji, ale ja nadal jestem przekonany, że nie dojdzie do wojny na Krymie.
    Z uznaniem obserwuję reakcje rządu Ukrainy. Spokojną i mocną - czyli taką, jakiej najbardziej nie lubi kremlowski watażka.

    Pozdrawiam Pana

    OdpowiedzUsuń
  27. Pani Urszulo,

    Powiem wprost: nie chcę komentować dzisiejszych słów pana Kaczyńskiego, bo w obecnej sytuacji (z wielu powodów) nie stać mnie na emocjonalny dystans i musiałbym sięgnąć po nazbyt mocne słowa.
    Wypowiedź o "sondażach" jest więcej niż kompromitująca, zaś apel do "władz Rzeczpospolitej Polskiej" uważam za kompletny nonsens. Tyle.

    Jeśli chodzi o reakcje władz Ukrainy, to oceniam je bardzo pozytywnie. Widać, że nowy rząd ma pełną świadomość gry, jaka toczy się wokół ich kraju i postępuje w sposób godny ludzi wolnych: nie słuchając "dobrych rad" eurołajdaków i nie ulegając dezinformacji rosyjskiej.
    Ci ludzie są zdani na własne siły i najwyraźniej ta świadomość działa szczególnie mobilizująco.
    Warto żebyśmy uczyli się takich zachowań.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  28. ;-)

    Ależ naturalnie, panowie, uczcie się!

    Mam nadzieję, że jeszcze wielu z was zostało, pomnych na słowa Asnyka:

    Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
    mężom przystoi w milczeniu się zbroić...



    Zresztą, co mi tam! Cały wiersz przytoczę. Bardzo odpowiedni. :)


    Miejmy nadzieję!... nie tę lichą, marną,
    Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
    Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
    Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.

    Miejmy nadzieję!... nie tę chciwą złudzeń,
    Ślepego szczęścia płochą zalotnicę,
    Lecz tę, co w grobach czeka dnia przebudzeń
    I przechowuje oręż i przyłbicę.

    Miejmy odwagę!... nie tę jednodniową,
    Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska,
    Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową
    Nie da się zepchnąć z swego stanowiska.

    Miejmy odwagę!... nie tę tchnącą szałem,
    Która na oślep leci bez oręża,
    Lecz tę, co sama niezdobytym wałem
    Przeciwne losy stałością zwycięża.

    Miejmy pogardę dla rzekomej sławy
    I dla bezprawia potęgi zwodniczej,
    Lecz się nie strójmy w płaszcz męczeństwa krwawy
    I nie brząkajmy w łańcuch niewolniczy.

    Miejmy pogardę dla pychy zwycięskiej
    I przyklaskiwać przemocy nie idźmy!
    Ale nie wielbmy poniesionej klęski
    I ze słabości swojej się nie szczyćmy.

    Przestańmy własną pieścić się boleścią,
    Przestańmy ciągłym lamentem się poić:
    Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
    Mężom przystoi w milczeniu się zbroić...


    Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje
    I przechowywać ideałów czystość;
    Do nas należy dać im moc i zbroję,
    By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość.


    OdpowiedzUsuń
  29. "NASZ PRZYJACIEL" - MARTIN SCHULTZ !!!

    Redakcja "wPolityce"

    "Sytuacja naprawdę musi być poważna. Ważny niemiecki polityk wzywa Zachód do natychmiastowej pomocy Ukrainie, gdyż… bezpośrednio zagrożone są interesy Polski.

    Martin Schulz, obecny przewodniczący Parlamentu Europejskiego i kandydat niemieckich socjalistów na szefa PE w nowej kadencji tego ciała, powiedział w 1. programie niemieckiej telewizji publicznej, że do pomocy Ukrainie NATYCHMIAST powinni włączyć się: Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Stany Zjednoczone i Unia Europejska.

    Jednak najbardziej zaskakujący jest zwrot mówiący o tym, że zagrożona jest Polska.

    >>Pomoc jest dlatego koniecznie potrzebna, gdyż bezpośrednio zagrożone są interesy Polski, sąsiada Niemiec i ich najbliższego sąsiada.<<

    Czyżby Niemcy w trwalszy sposób przewartościowali swoje idee polityczne w relacji do Rosji? Czyżby wiedzieli już, że po Ukrainie przyjdzie czas na Polskę, a potem… kto wie?"

    =====================

    O SANCTA SIMPLICITAS!!!

    Chyba że udają naiwność (po co?) i niezrozumienie sytuacji, oczywistej nawet dla "opinii publicznej" - obiektu sondaży PiS -, która od razu wie, że tu chodzi WYŁĄCZNIE O WPŁYWY I ŁUPY, zagrożone nadmiernym apetytem "przyjaciół Moskali".

    OdpowiedzUsuń
  30. Pani Urszulo,

    Nieco na marginesie wydarzeń na Ukrainie chciałbym odnotować, że dzisiejszy dzień przyniósł istotną zmianę w naszej, polskiej sytuacji. Znajduje ona potwierdzenie w tezie, jaką sformułowałem kilka dni temu - o „nowej jakości" w relacjach reżim-opozycja i końcu pewnego etapu posmoleńskiej rzeczywistości.
    Oto Jarosław Kaczyński zapowiedział dziś, że weźmie udział w belwederskiej imprezie zwanej Radą Bezpieczeństwa Narodowego. Przyznam, że gdy kilka dni temu przeczytałem połajankę Ryszarda Bugaja (odtąd doradcę PiS-u)- "to niedopuszczalne, że Kaczyński nie chodzi na RBN", nie pomyślałem, że pan prezes tak szybko dostosuje się do zaleceń. A jednak.
    Ponieważ nadal chcę traktować pana Kaczyńskiego jako polityka poważnego i odpowiedzialnego za własne słowa, nie mogę odmówić sobie przypomnienia deklaracji z listopada 2010 roku. W liście przesłanym wówczas do Stanisława Kozieja, sekretarza Rady, Jarosław Kaczyński napisał m.in:
    "Prezydent i rząd PO-PSL w swoich działaniach po 10 kwietnia nie sprostali wyzwaniu, jakim było zapewnienie podmiotowej pozycji naszego kraju w prowadzonym postępowaniu. (...) Prezydent Komorowski i rząd Donalda Tuska zlekceważyli w najważniejszej dla bezpieczeństwa państwa chwili swojego Suwerena. Walcząc z pamięcią o śp. Lechu Kaczyńskim zdecydowali się nawet na walkę z krzyżem w przestrzeni publicznej. Nie akceptuję i nie chcę uwiarygadniać takich działań władzy państwowej swoją obecnością w Radzie".

    http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/rbn-z-palikotem-ale-bez-kaczynskiego,191656.html

    Jeśli więc serio miałbym traktować słowa pana Kaczyńskiego, musiałbym dojść do racjonalnego wniosku, że dziś ustały przyczyny jego rezygnacji z uczestnictwa w RBN.
    Warto szczególnie, by "nasze" media i "nasi" publicyści zdali sobie sprawę z tego przełomu i natychmiast zaprzestali atakowania "systemu Tuska". W przeciwnym wypadku narażają się na poważną schizofrenię. Nie można przecież pogodzić tak wielu sprzeczności w tak istotnej decyzji.
    Najwyraźniej pan Kaczyński uznał, że dziś już może "uwiarygadniać działania władzy". A skoro tak uznał (do czego jako polityk pragmatyczny miał prawo), najwyraźniej zniknęły dotychczasowe przeszkody. Odtąd więc należy konsekwentnie przyjąć, że Komorowski i Tusk "sprostali wyzwaniu", nie "zlekceważyli", nie "walczyli z pamięcią" ani z krzyżem. Jeśli zaś tak czynili w zamierzchłej przeszłości, z pewnością dokonali dostatecznego aktu ekspiacji.
    Nie sądzę by w moim rozumowaniu tkwił błąd,niemniej jednak chętnie usłyszę rzeczową argumentację na obalenie takiego wniosku.

    Odnośnie wypowiedzi niemieckiego socjalisty, jedno jest pewne: skoro mówi to, co trzeba powiedzieć w interesie "polskich przyjaciół", odtąd może liczyć na ich poparcie i bezwarunkową wdzięczność.


    Pozdrawiam Panią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma najmniejszego błędu w Pańskim rozumowaniu, Sir!
      Dzisiejsze wydarzenia dodatkowo je wspierają, wykazując,
      jak marnie się kończą podobne "gambity".

      Pozdrawiam

      Usuń
  31. Urrraaaa!

    No to mamy, jak kiedyś, Front Jedności Narodu, pod światłym przywództwem Wojskowej - wrrróć! - Prezydenckiej Rady Ocalenia Narodowego, w skrócie: PRON. To chyba też już kiedyś było?

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale żeby nie kończyć tak ponuro, pozwalam sobie przenieść na BEZDEKRETU dopiero co przeczytaną na Naszych blogach.pl humoreskę pana Marcina B. Brixena:

    Łazienka na nasze czasy

    2014-03-01 20:57

    "Mama Łukaszka wpadła do mieszkania i przepychając się przez resztę rodziny parła w kierunku telewizora. Krzykiem żądała dostępu do pilota oraz obecności wszystkich przed ekranem, bo będzie emitowane cos ważnego.
    - Wojna? - zaniepokoiła się babcia Łukaszka.
    - Wręcz odwrotnie! - wysapała zdyszana mama odgarniając włosy ze spoconej twarzy. - Sami patrzcie!
    Na ekranie pojawił się prezydent, a krok za nim stał minister spraw zagranicznych.
    - Rodacy! - zaczął pan prezydent.
    - Niedobrze - stwierdziła tata Łukaszka. - Nie czyta z kartki.
    Mama spiorunowała go wzrokiem i nic nie powiedziała, bo nie chciała zagłuszać prezydenta, który kontynuował:
    - My, Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej i Minister Spraw Zagranicznych, mieliśmy dziś kolejne spotkanie i zgodnie stwierdzamy, że kwestia seksu...
    Minister szepnął mu coś z tyłu.
    - ...że kwestia stosunków Ukrainy z... z... z... Z kim? - prezydent obejrzał się na ministra. - Z... Tego... Jej integrywalnością... I całością... I tak dalej, jest pierwszorzędnej masy. Wagi. Dla całej Europy. I tej zjednoczonej Europy też.
    Minister wywrócił oczami.
    - Uważamy, że to, co się stało wczoraj oraz podpisanie ugody za symbol tego, że lepsze jest nawet najgorsze porozumienie niż najlepsza wojna. Zawarto wczoraj kompromis. A kompromis, przypominam, to spotkanie się w połowie drogi. Nie można uparcie trwać na swoich pozycjach i powtarzać w kółko "nie oddamy, nie oddamy", bo nikt w Europie nie chce umierać za Symferopol. Dlatego należy próbować każdych dróg, każdego środka. Jeśli jeden kraj jest niezdolny do zawarcia kompromisu, to inne kraje muszą zrobić go za niego. Drodzy rodacy! Po raz drugi Prezydent Polski powrócił z ogarniętego zarzewiem wojny regionu. Lecz tym razem, w przeciwieństwie do tamtego, kiedy to leciał tamten prezydent, tym razem udało się to zarzewie skutecznie ugasić. Gdyż pamiętajmy wszyscy o tym, że jakie zarzewie, taka wojna. Wierzę, że tym razem ofiarowujemy wam łazienkę na nasze czasy...
    - ...pokój... - tym razem szept ministra był słyszalny.
    - ...pokój na nasze czasy. Nie róbcie polityki! - zawołał z mocą prezydent. - Róbcie melanż!
    - O rany - skomentował dziadek Łukaszka, ale na zdążył dodać nic więcej, bo na ekranie robiło się zamieszanie. Jakiś dziennikarz zażądał możliwości zadania pytania. W rejonie prezydenta i ministra powstał ferment. "Przecież miało nie być pytań", "to jakiś pętak z telewizji internetowej czy blogowej, nie wiedział pewno nic o ustaleniach", "a czy pytanie będzie ustalone", "jak może być ustalone pytanie, skoro ustalono, że pytań ma w ogóle nie być", "ba!", "no ale coś trzeba zrobić", "zimno jest, niech pyta i idziemy wreszcie".
    - Ma pan możliwość - odparł serdecznie prezydent.
    - Powiedział pan, że miał pan, i pan minister, spotkanie i wydajecie oświadczenie. A z kim było to spotkanie?
    - No jak to, nie słuchał pan? Ja się spotkałem z nim, a on ze mną - zanim spece od piaru zdążyli zareagować, pan prezydent odpowiedział i wskazał ministra spraw zagranicznych.
    - Jak to? A czy ktoś inny wie co panowie uzgodnili? - napierał dziennikarz. - Na przykład prezydent Rosji?
    - Oczywiście, że wie - rzekł nachmurzony minister. - Przecież napisałem twita, że oświadczamy!
    - I to wszystko?
    - Wszystko, a bo co?
    - Nie wysyłacie tego jakoś oficjalnie?
    - Po co? Twit wystarczy. W Polsce naszym dziennikarzom jakoś wystarcza i jest dobrze.
    - No ale przecież on może nie czytać... Albo nie mieć...
    - Proszę pana, w dzisiejszych czasach twit to podstawowe narzędzie uprawiania nowoczesnej polityki! Wszyscy go mają i używają! No, jedynie pewni posłowie partii opozycyjnej do niego niedorośli, ale chyba mi pan nie powie, że prezydent Rosji jest z opozycji? - i minister zaczął się śmiać."

    ========

    Dobranoc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AUTENTYK zacytowany przez Pana w ostatnim twicie chyba dorównuje surrealizmem tekstowi MBB :)

      Od czego jest prezydent powiedział nam BK w r.2008: "Prezydent nie jest od tego, żeby sprawdzać bojem,czy dany obszar jest zajęty przez armię rosyjską, czy przez inną. Prezydent powinien jechać tam, gdzie wszystko jest wcześniej rozpoznane" - http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/83088,komorowski-nie-zaluje-slow-o-gruzji.html

      Usuń
  33. Już dziś cały świat powinien zbojkotować paraolimpiadę w Soczi, a wszystkich, którzy się na niej pojawią winien spotkać ogólnoświatowy ostracyzm i wieczne potępienie, bo u bandytów i zbrodniarzy nie wypada bywać, prawda?

    Obibok na własny koszt.

    OdpowiedzUsuń
  34. Panie Aleksandrze,

    też zwróciłem uwagę na tę zaskakującą (?) decyzję Jarosława Kaczyńskiego o "powrocie na łono" Rady Bezpieczeństwa Narodowego. (O ile informacja jest prawdziwa - tv Republika podaje jako źródło Richarda Czarneckiego, co budzi duże wątpliwości). Ale może w sumie nie powinno to być zaskoczeniem? W końcu, o ile się nie mylę, obaj Bracia Kaczyńscy byli znani z daleko posuniętego pragmatyzmu. Sam pamiętam, jak za czasów rządu Jana Olszewskiego Jarosław Kaczyński (tak, tak) przekonywał usilnie w tv, że trzeba dołączyć Unię Wolności do koalicji rządowej, bo tak nakazuje "arytmetyka sejmowa". Może więc dziś także prowadzi jakąś niezrozumiałą dla nas "koronkową grę" polityczną. Oby tylko znowu (jak już parę razy) nie zaplątał się we własne nogi!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Szanowny Panie Aleksandrze,

    Napisał Pan tak, cytuję:

    „Putin postraszył i wypatruje skąd zawiewa największy fetor. Reakcje tzw. czynników oficjalnych III RP czynią z nas nr.1 na liście ofiar.”

    Pisanie „czynników oficjalnych III RP” jest tu według mnie nie na miejscu, bo w tym przypadku bardziej adekwatnym i trafnym byłoby określenie ich jako „czynowników sowieckich w III RP”.

    Zaś tu, cytuję:
    „Kto chciałby „pochylić się ze zrozumieniem” nad stanowiskiem Putina winien dziś czytać słowa gen. brygady WP S. Kozieja.”
    Chyba Pan nieopatrznie pominął literę „L” przed literami „WP”, prawda?

    Pozdrawiam serdecznie.

    Obibok na własny koszt.


    PS
    To tych zdrajców i zbrodniarzy Ukraińcy powinni pojmać i skrócić o głowę, bo to oni stoją dziś za destabilizacją na Krymie i we wschodniej Ukrainie.
    http://obiboknawlasnykoszt.blogspot.com/2014/03/tych-zdrajcow-i-zbrodniarzy-ukraincy.html
    Onwk.

    OdpowiedzUsuń
  36. Pani Urszulo,

    Przyjmę każdy zakład, że za niewiele dni lokator Belwederu zostanie ogłoszony "wybitnym polskim mężem stanu, który ocalił pokój i pomógł młodej ukraińskiej demokracji".
    Niestety, ani tekst pana Marcina B. Brixena ani cytat z 2008 roku nie brzmią surrealistycznie. Powtórzę co napisałem w jednym z komentarzy pod tekstem "Przed prawem": jeśli słowa Kafki możemy dziś przyjąć bez literackiej otoczki surrealizmu, zawdzięczamy to w głównej mierze działalności Komorowskiego.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, ode mnie nic Pan nie wygra, bo myślę podobnie.
      Tak samo podzielam Pańską uwagę o domniemanym surrealizmie.
      Daję słowo, że wczoraj zamierzałam wstawić znak zapytania i napisać: "surr(?)realizm", ale stwierdziłam, że Pański blog odwiedzają ludzie inteligentni, których może wkurzyć "znaczące puszczanie oczek", więc zostawiłam jak jest :)))

      Pozdrawiam

      Usuń
  37. Obibok na własny koszt,


    Szanowny Panie,

    "Świat" z pewnością nie zbojkotuje takiej okazji do wykazania troski o ludzi niepełnosprawnych i nie zrezygnuje z możliwości "lansu" jaki stwarzają podobne imprezy.
    Na dzisiejszym spotkaniu z "reprezentacją Polski na Zimowe Igrzyska Paraolimpijskie" małżonka lokatora Belwederu stwierdziła:
    "Jedziecie do Soczi, które okazało się bardzo dobrym dla tych z Polski, który przetarli szlaki. Mam nadzieję, że wam się też uda, że osiągnięcie najlepsze wyniki, jakie są dla was dostępne".
    http://www.prezydent.pl/pierwsza-dama/kronika-pierwszej-damy/art,416,obiecuje-ze-bedziemy-za-was-trzymac-kciuki.html

    Myślę, że Ukraińcy potrafią zadbać o to, by zdrajcy i mordercy zostali ukarani. Jako ludzie cywilizowani (a zatem honorowi) tym również odróżniają się od narodów, które bez szemrania przyjmują bandytów w roli "doradców", "ekspertów" czy "oficerów służb".

    Pozdrawiam Pana

    OdpowiedzUsuń
  38. Wąż Wystygły,

    Być może prawdą jest, że "obaj Bracia Kaczyńscy byli znani z daleko posuniętego pragmatyzmu", ale ja bym wolał zdefiniować różnicę między politycznym pragmatyzmem, a schizofrenią i pospolitą niekonsekwencją.
    Chciałbym też podkreślić, że odkąd obserwuję działania Jarosława Kaczyńskiego wobec "systemu Tuska", jeszcze nigdy nie zaobserwowałem czegoś, co można byłoby nazwać "koronkową grą". Widziałem za to "strategiczne" gambity, które kończyły się utratą wielu figur i porażką.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  40. Co do obecnej sytuacji na Ukrainie, istnieje możliwość układu między Putinem a Tymoszenko. Pisze o tym Wiktor Suworow, ale nie tylko on:

    http://hvylya.org/analytics/politics/yanukovich-vzamin-za-energetichni-aktivi-i-krim-yak-putin-zdav-ukrayinu-yuli-timoshenko.html
    http://uargument.com.ua/novosti-dnya/razdel-ukrainyi-proishodit-po-sgovoru-putina-i-timoshenko/
    http://www.echo.msk.ru/programs/beseda/1269602-echo/

    poza wyjaśnieniem dlaczego Janukowycz nie użył siły żeby zdławić Majdan, ten model wyjaśnia również fakt zachowania się Tymoszenko na dzisiejszej radzie СНБО:

    http://obozrevatel.com/politics/47920-timoshenko-3-chasa-ne-davala-snbo-prinyat-neobhodimyie-resheniya-istochnik.htm

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  41. Najmocniejsze słowa ogłosił premier Kanady, który odwołał też swój udział w G8 w Soczi.

    "W związku z sytuacją na Ukrainie Kanada odwołuje swojego ambasadora z Moskwy na konsultacje; zawiesza też przygotowania do udziału w szczycie w Soczi - głosi opublikowane w sobotę oświadczenie premiera Kanady Stephena Harpera.

    Po zwołanym w trybie natychmiastowym posiedzeniu swojego gabinetu premier postanowił też, że Kanada nie weźmie udziału w w zaplanowanym na czerwiec międzynarodowym szczycie gospodarczym G8 w Soczi.

    Harper potępił w mocnych słowach rosyjską interwencję militarną na Ukrainie i wezwał prezydenta Władimira Putina do wycofania swych wojsk."

    http://niezalezna.pl/52416-kanada-odwoluje-swojego-ambasadora-z-moskwy

    OdpowiedzUsuń
  42. O sytuacji na Ukrainie.

    Putin pokazując siłę swojego wojska , które stara się trzymać zakamuflowane, żeby nie było widać kto jest Rosjaninem , a kto Rosjaninem ukraińskim, chce w sposób nie jednoznaczny co do pochodzenia żołnierzy, przestraszyć nowy rzad Ukrainy oraz wzmocnić psychicznie obywateli rosyjskich na całej Ukrainie, żeby oni sami czując jego poparcie i siłę odwrócili bieg historii nadany ostatnio przez Majdan.

    Robiąc to pokojowo , bez rozlewu krwi, ale na tyle siłowo, że jednostki ukraińskie poddają się bez walki, z czasem może odwołać wojska tłumacząc zachodowi jego dobrą wolę, z nadzieją lub pewnością , że wszystko wróci do tego co było oprócz niezależnej Ukrainy.

    Ten scenariusz robi już kolejny raz , bo znając słabość Obamy oraz biurokrację i wygodnictwo państw zachodnich , wie , że nie spotka go za to istotna kara .
    Jak sądzę, Putin robi wszystko, żeby nie było przelewu krwi, bo takowy mógłby się skończyć sankcjami oraz upadkiem jego samego razem z imperium sowieckim.

    Uważam, że jak zwykle, tylko determinacja Ukraińców i zbrojne odpieranie sowieckich wojsk może uratować Ukrainę.

    Negocjacje i pokrzykiwanie na Rosję nie odniosło, i nie odniesie żadnego skutku.
    Jak zwykle , tylko walcząc można uzyskać wolność.
    Psychiczna słabość i oddawanie terenu bez walki to unicestwienie wolnościowych aspiracji Ukrainy.
    Sława Ukrainie !
    Sława bohaterom !

    OdpowiedzUsuń
  43. Cytat:
    "Do uczynienia wszystkiego, co w jego mocy, aby zapobiec rozlewowi krwi na Ukrainie i zachowania jej integralności terytorialnej wezwał patriarchę Cyryla I tymczasowy zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego Onufry. Jednak rosyjska Cerkiew Prawosławna nie sprzeciwia się zbrojnej interwencji na Ukrainie. - To misja pokojowa - cytuje wypowiedź rzecznika patriarchatu moskiewskiego Wsiewołoda Czaplina agencja Interfax."
    źródło: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosyjska-cerkiew-nie-sprzeciwiamy-sie-interwencji-wojsk-na-ukrainie/7xd39

    Jak sobie przypomnę te wizyty patriarchy rosyjskiego Cyryla w Polsce, te wspólne z polskim episkopatem konferencje, te szczytne hasła o pojednaniu... Co teraz, nasi pasterze?

    OdpowiedzUsuń
  44. Jaroslaw Kaczynski jest rozgrywany jak dziecko:

    http://www.wykop.pl/ramka/1889680/nie-wpuszcza-kaczynskiego-na-posiedzenie-rbn-formalnie-zrezygnowal/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Obawiam się, Panie Wojciechu, że może być znacznie gorzej i Jarosław Kaczyński może myśleć, że to on "rozgrywa". Niestety! Pewnie "słupki sondażowe" podpowiedziały, że teraz pora na "zgodę i pojednanie polsko-polskie", PiS zdecydował na wejście do jaskini smoka, łamiąc słowo dane Polakom w 2010, a tu - mogą go odprawić spod drzwi. Nie wiem, kiedy to posiedzenie ma się odbyć. Z drugiej strony: cóż za nędza tej koszarowej "dyplomacji koziejowej":

      - Co do członkostwa prezesa PiS w RBN informuję,że Pan Prezes sam formalnie (na piśmie) z niego zrezygnował i do dziś nie wycofał tej decyzji - napisał kilkanaście minut temu na Twitterze Stanisław Koziej, współpracownik prezydenta Bronisława Komorowskiego, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Tak współpracownik Komorowskiego odpowiada na deklarację o udziale Kaczyńskiego w RBN.

      Usuń
  45. IWONA

    Mocna rzecz! Jeżeli ktokolwiek miał wątpliwości wobec kagebisty Cyryla, p/o patriarchy Moskwy (i Wszechrusi!) teraz chyba się ich pozbył??!

    I te złowieszcze słowa:

    "Rzecznik rosyjskiej Cerkwi przypomniał oświadczenie Światowego Rosyjskiego Soboru Narodowego, który uznał rosyjski naród za "nację rozdzieloną na swoim historycznym terytorium, mającą prawo do zjednoczenia w jednym organizmie państwowym"."

    Zajrzałam na stronę Episkopatu. Wzywali do solidarności z Ukrainą, ale 20.02.
    Od tego czasu - cisza. Wydaje mi się że po tym oświadczeniu polski Episkopat nie ośmieli się już (przynajmniej oficjalnie) popierać Ukrainy.

    Chociaż papież podobno poparł ją i nakazał modlitwę?

    Piszę "podobno", bo uczynił to w sposób tak makiaweliczny, że można jego wezwanie odczytywać dowolnie. A modlić się i tak nie zawadzi.

    Wg niezal.pl

    Zwracając się do tysięcy wiernych zebranych w południe na placu Świętego Piotra, Franciszek powiedział: "Proszę was, byście jeszcze raz modlili się za Ukrainę, która przeżywa delikatną sytuację".

    - Wyrażając pragnienie, by wszystkie części składowe kraju podjęły wysiłki, aby przezwyciężyć nieporozumienia i razem budować przyszłość narodu, zwracam się do wspólnoty międzynarodowej z gorącym apelem o poparcie każdej inicjatywy na rzecz dialogu i zgody - oświadczył papież po modlitwie Anioł Pański.

    =============================================

    "Delikatną sytuację" (!!!) - czyżby obawa przed użyciem słów,
    odpowiadających powadze wydarzeń?

    OdpowiedzUsuń
  46. PLA-PLA-PLA-PLA...

    http://wpolityce.pl/wydarzenia/75540-donald-tusk-po-spotkaniu-w-kprm-to-bardzo-powazny-kryzys-ktory-moze-zawazyc-na-historii-polski-ten-konflikt-ktory-angazuje-wszystkie-panstwa-swiata-moze-poprzedzic-wojne

    PLA-PLA-PLA-PLA...

    http://wpolityce.pl/wydarzenia/75542-jaroslaw-kaczynski-po-spotkaniu-u-premiera-mielismy-wspolne-przeswiadczenie-ze-trzeba-reagowac-ze-polska-musi-byc-aktywna

    BĘC!!!

    OdpowiedzUsuń
  47. Panie Aleksandrze,

    W międzyczasie nawet ospały szef NATO przewał święty week-end, potępił co trzeba i zwołał po południu Radę.

    Jednak nie mogę się oprzeć zacytowaniu fragmentu PAP-owskiego komunikatu:

    Rasmussen poinformował, że Rada Północnoatlantycka oceni "implikacje rosyjskich działań dla europejskiego pokoju i bezpieczeństwa oraz dla relacji NATO z Rosją". Po posiedzeniu Rady odbędzie się spotkanie funkcjonującej przy głównej kwaterze sojuszu komisji NATO-Ukraina.

    I tak będą radzić od rady do komisji i z powrotem, a tymczasem ruski już może Krym zajmuje, a tu u nas, na "naszych portalach" czeski film, informacja miesza się z dezinformacją, więc dowiedzieć się nie sposób, co aktualnie dzieje się na Ukrainie, zresztą jestem pewna, że większość alarmistycznych "newsów" jest produkowana na Kremlu. Czy naprawdę ktoś rozsądny z GP nie może tam pojechać i sprawdzić?

    Panie Aleksandrze, czy nie zechciałby Pan podać namiarów na 2-3 wiarygodne ukraińskie portale/blogi, to jakoś przemogę odrazę do cyrylicy i będę mniej więcej na bieżąco? Choć i oni, biedaki, też tam mogą być dezinformowani...

    Pozdrawiam serdecznie

    PS. Na wiekopojmnym spotkaniu Frontu Jedności Narodu u Premiera oprócz zatroskanego blablania odbywały się także igrce. Błazen P. bawił zebranych radosnymi wygłupami, m.in. stawiając wniosek o przyjęcie Ukrainy do NATO, itede. Teraz ciekawa jestem czy podobne zabawy czekają nas z okazji zebrania PRON u Prezydenta. Zabawa zresztą już jest: Koziej sobie dworuje z Kaczyńskiego, tak jak oni lubią. Rechot pewnie taki, że się za boki utrzymać nie mogą.

    POLITYCY III RP jednym słowem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszula Domyslna,
      tu ma Pani na zywo ukrainska relacje non stop:
      https://www.youtube.com/watch?v=Y_LFrMcoEm4

      Usuń
  48. Cały tzw. wolny i tzw. demokratyczny świat będzie miał i wojnę i hańbę, bo nikt na całym świecie nie szanuje tchórzy i zdrajców.
    Dziś bandyta i watażka na kremlu pokazał tym tchórzom środkowy palec, a niektórym jak choćby dzieciakom z III RP pokazał, że są już sterowali za pomocą "rula" w ich odwłokach.

    OdpowiedzUsuń
  49. Proszę mieć na uwadze, że RAŚ już pisał list do Putina by ten wycelował Iskandry w terytorium Polski oraz by ich bronić przez Polakami i Polską.
    Mamy także u nas krymskie terytoria, na których w jawny i nieukrywany sposób wszczynają antypolskie działania mające naruszyć integralność terytorialną obecnego PRL Bis.

    OdpowiedzUsuń
  50. Prosze Panstwa,

    na razie ejst tragedia, Rosjanie zajmuja sobie Krym bez walki, Ukraincy pochowali sie w paru bazach i nie strzelaja. To tylko rozzuchwali Rosjan. Co gorsza, Kijow uznal, ze nie bedzie prowokowal Rosjan, myslac, ze to im pomoze propagandowo i politycznie, a tymczasem to moze zmarnowac kapital oburzenia swiata na Rosje, bo zamiast szybkiego krwawego postawienia sprawy Rosjanie sobie urzadza rozwodniony i rozciagbniety czasowo proces zajecia krymu, z czym Swiat pogodzi sie latwo, w przeciwientswie do brutalnych walk. Ukraina powinna chociaz w jednej bazie na Krymie stawic opor, normalnie zaczac strzelac, bo przeciez to parodia, ze na wlasnym terytorium Rosjanie zaganiaja ich jak do nor. walki i tak nie unikna, jesli nie chca podzialu kraju.
    Nato to tragedia - powinna byc natychmiast podjeta decyzja o kredytach wojennych dla Ukrainy i sprzedazy im duzej ilosci broni za te kredyty. sankcje wszystkie inne niz wojenne Putin ma gdzies, bo uwaza, ze capnie kawal ziemii, a sankcje po dwoch laatch i tak wywietrzeja. Jesli Ukraincy w najblizszych dniach nie zaczna strzelac, beda mieli rozpad kraju na dwie czesci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ps.
      brak twardej walki od poczatku bedzie tez poteznie demoralizowal samych Ukraincow i ich wojskowych, ktorzy beda coraz bardziej niepewni i zagubieni, widzac slabizne swojego sztaby w porwnaniu z bezczelnoscia i determinacja Rosjan. Jaceniuk i Turczynow moim zdaniem nie sprostaja sytuacji.

      Usuń
    2. Wygląda, że taki paraliż działań władzy będzie aż do końca:
      http://www.pravda.com.ua/rus/news/2014/03/3/7017207/
      ------------------------------------------------------------------------------------------
      Nieco ciekawych informacji z perspektywy ludzi na Krymie przekazuje Александр Солонтай (https://www.facebook.com/aleksandr.solontay):

      "Сделал десяток звонков друзьям в Крым. Ситуация глазами крымчан выглядит следующим образом:
      - стрельбы нет, все держатся из последних сил, но на провокации не поддаются;
      - информационная война в разгаре;
      - власть в Киеве полностью сдала Крым, назначила таких руководителей СБУ, МВД, ВМС и т.д., которые отказались работать или перешли на сторону русских;
      - большинство военных частей держатся, но они окружены россиянами. Киев не организовал снабжение и поддержку, поэтому россияне думают взять нервами, хитрой дипломатией и измором;
      - никто из Киева из серьезных должностных лиц сюда не спешит, ни и.о. Президента, ни глава СБУ, ни Министр обороны, ни Секретарь СНБОУ, ни руководитель Пограничной службы, ни Премьер-министр, ни Председатель Комитета обороны ВРУ...
      - поезда еще ходят, поэтому люди понемногу вывозят семьи или бегут сами;
      - многие уверены, что Крым для россиян - это тест перед вводом войск в другие регионы.
      При этом все уже пережили шок от всего произошедшего и теперь думают, как жить в условиях оккупации и войны. Считают, что счет идет на дни, а, возможно, часы.
      Друзья, держитесь!"
      ------------------------------------------------------------------------------------------

      Choć na jakiekolwiek wyraźne tezy nie ma jeszcze twardych dowodów (są tylko cytowane przeze mnie wcześniej oskarżenia Suworowa), widać gorzkie podobieństwa pomiędzy brakiem jakichkolwiek realnych działań władz ukraińskich teraz a podobnym brakiem działań ze strony władz PRL w kwietniu 2010.

      Szkoda Ukraińców, ale my w zasadzie już tą historię przerobiliśmy, w smutniejszych wersjach, najpierw od sierpnia 2008 po dziś dzień w Gruzji, a potem od kwietnia 2010 po dziś dzień w Polsce. Pozostaje tylko podziw dla ukraińskiego społeczeństwa, znacznie bardziej świadomego politycznie, i gotowego do walki o swoje prawo do samostanowienia, niż mieszkańcy naszego kraju.

      Usuń
  51. W objawieniach Fatimskich dzieci dostały informacje o modlitwę i nawrócenie Rosji. Może to akurat o te modlitwy teraz chodzi. Cytat II tajemnica fatimska.."Rosja rozszerzy swoje błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła.."

    OdpowiedzUsuń
  52. iwona,

    Patriarcha Cyryl już odpowiedział Ukraińcom: "Nie możemy pozwolić na dalszą polaryzację społeczeństwa,wzrost przemocy wobec ludności cywilnej"
    http://www.patriarchia.ru/db/text/3588256.html

    Zapytałem dziś (retorycznie) na tt:gdzie są ci hierarchowie,którzy Cyryla zwali"mężem opatrznościowym dla świata" i chcieli razem z putinowską Cerkwią "ewangelizować Europę" - ale to pytanie należałoby sformułować inaczej: czy Polakom wystarczy dziś odwagi i rozumu, by dostrzec, jakim zagrożeniem dla naszego bytu narodowego są wszelkie procesy "pojednania" z Rosją? Niezależnie od tego - kto i w jakiej oficjalnie intencji je podejmuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A. Scios,

      mozna by jeszcze zapytac, jaki ci hierarchowie maja mandat do wypowiadania sie o stosunkach polsko-rosyjskich, skoro odmowii zbiorowo lustracji i przepedzili ks. Isakiewicza. A moze co drugi z nich wspolpracowal (bez swojej wiedzy i zgody?). a jak wspolpracowal z sb czy iw, to teczki co lepszych gagatkow poszly zapewne do szefow Cyryla (ale i do NRD).

      pozdrawiam Pana

      Usuń
    2. Wojciech Miara,


      Nie mają żadnego mandatu, jeśli świadomie splatają kwestie religijne z politycznymi i pod presją "nauki Kościoła" chcą narzucić Polakom głęboko niechrześcijański model "pojednania".
      Współpraca wielu hierarchów z SB jest oczywiście ważną przesłanką. Dziś zaś, zasłona milczenia szczelnie zaciągnięta po ujawnieniu donosicielskiej przeszłości abp.Bolonka, przynosi hańbę polskiemu Kościołowi.
      Dlatego trzeba sobie uświadomić, że póki polscy hierarchowie nie sprostają temu zgorszeniu, nie mają moralnego prawa do rozstrzygania o przyszłości Polaków. Szczególnie zaś w takich kwestiach, jak pojednanie z okupantem.
      Tego prawa nie nabywa się bowiem na mocy sukcesji apostolskiej ani kardynalskiej purpury, ale na mocy służby Polsce i Polakom.

      Pozdrawiam Pana

      Usuń
  53. Wojciech Miara,

    Wygląda na to, że władze Ukrainy jeszcze wierzą w pomoc "wolnego świata". Potrafię to zrozumieć, bo dość mocne było przeświadczenie o wsparciu udzielanym Ukrainie przez euroajdaków.
    Jest oczywiste, że wszelkie oświadczenia, deklaracje, apele i werbalne groźby gremiów światowych, władca Kremla ma w głębokim poważaniu. Podobnie, jak nie zrobi na nim żadnego wrażenia proponowany przez Jarosława Kaczyńskiego "rajd na Ukrainę" w wykonaniu przywódców Zachodu.
    Skuteczne byłyby ogłoszenie stanu gotowości NATO, wysłanie okrętów USA w rejon Krymu, zablokowanie wszystkich kont kremlowskim najeźdźcom, zajęcie ich nieruchomości na Zachodzie, zakaz wjazdu dla Rosjan do państw UE, wywalenie Rosji z G8 i wszystkich innych europejskich i światowych gremiów.
    Oczywiście, nie myślę o tzw. groźbie sankcji (jest całkowicie bezskuteczna) ale o ich natychmiastowym wprowadzeniu.
    Niestety są niewielkie szanse, by takie kroki zostały podjęte. Jeszcze przed rokiem wierzyłbym, że partia Jarosława Kaczyńskiego będzie tą siłą polityczną, która na arenie krajowej i międzynarodowej byłaby w stanie zaproponować podobne rozwiązania i walczyć o ich wprowadzenie. Ostatnie występy szefa PiS i jego polityków nie pozwalają wątpić, że ludzie ci są pod przemożnym wpływem "georealizmu" i nie będą w stanie sprostać takiemu wyzwaniu.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  54. Pani Urszulo,

    Napisałem już, że należy sobie życzyć, by Koziej nie wpuścił Jarosława Kaczyńskiego na obrady tzw. RBN, bo może ten bolesny policzek otrzeźwi wreszcie ludzi PiS-u.
    Powiem nawet, że słusznie Koziej przypomniał o deklaracji prezesa PiS z roku 2010 (cytowałem jej fragmenty), bo jeśli mamy poważnie traktować takie oświadczenia poważnego polityka, wymagają one również pisemnego odwołania.
    W tej kwestii pan Kaczyński mógłby skorzystać z podpowiedzi zawartej w mojej wczorajszej odpowiedzi z g. 0.45.

    Gdy czyta się oświadczenia pana Rasmussen i innych przedstawicieli klubu politycznego zwanego NATO, warto mieć na uwadze, że ta organizacja nie pozostaje bez wpływów rosyjskich. Przypomnę, że już w listopadzie 2009 roku tygodnik "The Economist" ostrzegał, że w NATO aktywnie działa wywiad Rosji. "Przedstawicielstwo Rosji przy Pakcie Północnoatlantyckim w Brukseli obsadzone jest rosyjskimi szpiegami i we wzajemnych stosunkach uprawiana jest zabawa w kotka i myszkę. Dochodzi do sytuacji zarówno komicznych, jak i poważnych" – informowała gazeta. Wpływom rosyjskich agentów przypisywano m.in. rezygnację z rozszerzenia NATO i UE na państwa, które Kreml uważa za przynależne do rosyjskiej strefy wpływów, a jako skutek przewidywano „wyłonienie się nowej równowagi między Europą, Rosją, a USA".
    Dziś właśnie poznajemy obszar tej "nowej równowagi".

    Nie wiem, czy potrafię wskazać Pani w pełni wiarygodne źródła nt. Ukrainy, bo nawet w całkiem zacnych miejscach pojawiają się dezinformacje, ale mogę zamieścić listę miejsc, które sam często odwiedzam. Ostrzegam, że niektóre z nich są "wyklęte" przez "naszą" prawicę i uznane za "banderowskie":
    http://glavcom.ua/
    http://zaxid.net/
    http://obozrevatel.com/
    http://ipvnews.org/
    http://www.chechenews.com/
    http://www.svoboda.org.ua/
    http://www.e-crimea.info/
    http://news.liga.net/
    http://www.maidan.org.ua/

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszula Domyślna, Aleksander Ścios

      Zacząłem się już "dołować całokształtem wewnątrzpolskich procesów metapolitycznych", a tu te jakże, ach, jakże "banderowskie" strony...

      I, o zgrozo...uśmiech zagościł na twarzy...i co gorsza, człowiek wcale nie chce się cywilizować...

      Usuń
    2. viva cristo rey,

      Najwyraźniej wizyta na "takich" stronach wiąże się ( o zgrozo) z zagrożeniem dezintegracją moralną :)

      Usuń
    3. Drogi Panie VCR!

      Ja też się w tej chwili uśmiecham, bo strasznie jestem ciekawa tych "banderowskich stron" i zaraz pobiegnę się z nimi zapoznać. Mam dziwną pewność, że nie zostanę tam potraktowana tryzubem. :)

      Szkoda, że Pan Aleksander nie napisał, która z nich jest najokropniej "faszystowska" - od niej bym zaczęła, bo tyle cyrylicy jednak nie zmogę!

      A cywilizować się też nie zamierzam. Ani-ani.

      Pozdrawiam serdecznie

      PS. Z "dołowaniem metapolitycznym" mam tak samo. Niestety!

      Usuń
  55. To nie Ukraina jest czemukolwiek winna.

    Za to wszystko co widzimy tu i teraz jest winien cały bez wyjątku świat, świat opanowany przez tchórzy i łajdaków.

    OdpowiedzUsuń
  56. Jarosław Kaczyński powinien pojechać do Kijowa. Spotkać się z Saakaszwili, z Jaceniukiem. Razem powinni zaprosić Erdogana. Potem zaprosić Camerona i Kerry'ego. Nie powinni, do końca, zapraszać Hollanda i Merkel - sami przyjadą, jeśli przyleci Cameron lub Kerry.

    Do takiego działania Tusk, ani Komorowski nie są potrzebni. Nie mówiąc o Kozieju. Czy Polska nie ma już generała zdolnego i wiernego Polsce? Właśnie takiego Jarosław Kaczyński powinien ze sobą zabrać.

    TV Republika powinna również tam być, ale powinna także próbować przebijać się ze swoim materiałem do mediów publicznych w Londynie, Paryżu i Berlinie.

    OdpowiedzUsuń
  57. przemek łośko,

    Można oczywiście wierzyć, że widok tych panów na Majdanie przeraziłby Putina, ale ja nie podzielam takiej wiary. Nie wierzę nawet w to, że "żywa tarcza" złożona z polityków unijnych mogłaby powstrzymać ruskie tanki.
    Czas działań polityczno-dyplomatycznych już się wyczerpał i należy sięgnąć po mocniejsze środki. Problem w tym, że tak "wolny świat", jak nasza opozycja boi się nawet sformułować postulatu dotkliwego uderzenia w Putina. Ci ludzie tkwią w pułapce "georealizmu" i stali się zakładnikami własnych klęsk.
    Bo stosując mocne środki należałoby przyznać, że runął cały gmach politpoprawnego bełkotu, w którym teza o konieczności "cywilizowania" Rosji należała do głównego dogmatu. Jeśli dopuszczono do sytuacji, w której cherlawy pułkownik KGB odgrywał rolę "męża stanu", a barbarzyński kraj stał się partnerem dla "światłych europejczyków" - jak teraz sprowadzić rzecz do właściwego wymiaru?
    To jest problem z rodzaju skonfundowania, jakie odczuwa głupiec, gdy hołubiony przezeń bandyta okradnie mu dom i zgwałci żonę. Gdyby ten problem dotyczył tylko owego głupca, moglibyśmy machnąć ręką. Niestety, dotyczy on również tych, którzy głupcom powierzyli swój los i rządy państwem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Aleksandrze,

      jest jasne, że widok tych panów nie przeraziłby Putina. Ale ci panowie mogliby pojechać z Kijowa na Krym, a to już dałoby mocny pretekst do interwencji siłom OBWE. Dyplomatyczny najazd na Kijów i Krym połączony z wejściem do Kijowa sił OBWE i wpłynięciem VI Floty na Morze Czarne - to są argumenty. Gdyby to ode mnie zależało rzuciłbym dywizję powietrzno-desantową sił międzynarodowych (po rezolucji ONZ) na Sewastopol i zamroził konta Federacji Rosyjskiej oraz oligarchów rosyjskich we wszystkich bankach europejskich, chińskich i północnej Ameryki.

      Gdyby tego było mało, namawiałbym Chiny do zgłoszenia bardzo ostrych roszczeń w sprawie ochrony ludności chińskiej na Syberii (własne szkoły, autonomia, własne siły porządkowe). Te roszczenia powinny zostać poparte przez USA.

      Żeby obronić pokój nie wystarczy obronić Ukrainę, trzeba także wytargać Putina za ucho, pokazać jednoznacznie, że Świat jest daleko silniejszy od Rosji, i że Rosja "ma słuchać".

      Usuń
  58. Reaktywacja paktu Ribbentrop-Mołotow

    http://niezalezna.pl/52417-zaczynaja-sie-rosyjskie-prowokacje-nieznani-sprawcy-maja-blokowac-rosjan-nasza-relacja

    Wzór na obwód koła to 2Pi x r, który właśnie na naszych oczach się dopełnił także historycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może jednak nie będzie tak tragicznie?
      Może się to przeklęte koło nie zamknie?
      Ja chcę - i będę wierzyć. Do końca!
      Mojego lub tej sowieckiej swołoczy, jak by
      powiedział Franz Maurer, gdyby nie był z WSI. :)

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Pożyjemy zobaczymy na czym będzie polegał rok rosyjski w PRL Bis w 2015 roku, to już nieodległa perspektywa czasowa, prawda?
      Jak dziś widzimy, Ukraina jest opanowywana przy uprzejmych połajankach, które Putin ma tam gdzie ma, wiadomo, prawda?
      Pozdrawiam.

      Usuń
  59. https://www.youtube.com/watch?v=Y_LFrMcoEm4

    Właśnie pod linkiem podanym przez pana Wojciecha Miarę skończył (w Kijowie) swoje naprawdę piękne przemówienie, "demokratycznie" obalony przez część zrusyfikowanych Gruzinów - prezydent Saakaszwili.


    Panie Aleksandrze,

    Mimo wszystko - oni tam są bardzo spragnieni choć dobrego słowa ze świata! I bardzo się cieszą z obecności "cudzoziemskich" gości i z ich wsparcia. Myślę, że to ich naprawdę podtrzymuje na duchu! A to bardzo wiele. Niechby tam i nasi pojechali!

    Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za Pańskie tweety i komentarze.
    Ten blog jest od kilku dni najważniejszym dla mnie serwisem informacyjnym :)

    OdpowiedzUsuń


  60. Rozwijam link, podany przez Pana na tt, o łaskawej zgodzie agresora na "rozmowy" i nie wiem, czy cieszyć się z tego, czy martwić. Raczej chyba to drugie.

    IAR
    02.03.2014
    Władimir Putin zgodził się na międzynarodową misję na Krymie
    Taką propozycję miała mu złożyć przez telefon kanclerz Niemiec Angela Merkel. Misja, prawdopodobnie pod auspicjami OBWE, miałaby zbadać sytuację na półwyspie.

    Według zastępcy rzecznika rządu Georga Streite, może to być początek dialogu politycznego między Kijowem a Moskwą. Informacje te potwierdza niemieckie przedstawicielstwo przy ONZ.

    http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1065456

    OdpowiedzUsuń
  61. Merkel i Putin uzgodnili, że utworzona wspólnie "grupę kontaktową" w ramach OBWE dla rozwiązania kryzysu.

    Jednym z negocjatorów na być były w-ce szef Gazprom Gerhard Schroeder, który m.in. zablokował rurami wejście do polskich portów w Szczecinie i Świnoujściu, tak by import gazu płynnego był mniej opłacalnym.

    Pamiętajmy i zawsze miejmy to na uwadze, że niemiecki kopacz gały urodzony w Gdańska, a dziś mieszkający "przelotnie"* w Sopocie, to nie to samo, co niemiecki komandor w Wojsku Polskim, który bronił Helu przez niemieckimi agresorami.

    * - "przelotnie", bo wciąż lata na Nasz, Polaków koszt.

    OdpowiedzUsuń
  62. Miedwiediew napisał również, że Ukraina „to nie grupa ludzi, która przelała krew na Majdanie, zdobyła władzę z naruszeniem konstytucji i innych praw swojego państwa”.

    „Autorytet prezydenta Janukowycza został praktycznie zniszczony, ale nie zmienia to faktu, że zgodnie z normami konstytucyjnymi jest on prawowitą głową państwa. Jeśli zawinił przed Ukrainą przeprowadźcie procedurę impiczmentu zgodnie z ukraińską konstytucją (artykuł 111) i usuńcie go” - napisał Miedwiediew.

    „Poza tym doszło do samowolnego przejęcia władzy, a to znaczy, że taki porządek będzie skrajnie niestabilny i zakończy się nowym przewrotem, nową krwią” - twierdzi Miedwiediew.


    Czy to aby Miedwiediew nie opisał sam siebie i swoich komunistycznych i bolszewickich antenatów, którzy nie tylko zbrojna siłą ale i w wyniku potwornego mordu dokonanego na prawowitym carze zdobyli władze w carskiej Rosji?

    Czy to nie sam pisze on sam o sobie, jako potomek bolszewickich zbrodniarzy i ludobójców?

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Fmiedwiediew-potrzebujemy-stabilnej-ukrainy-a-nie-biednego-krewnego-z-wyciagnieta-reka

    OdpowiedzUsuń
  63. Urszula Domyślna/ Obibok na własny koszt,

    Doszło do przewidywalnej sytuacji, w której Moskwa i Berlin chcą decydować o przyszłości państwa próbującego wyzwolić się od obcych wpływów. Przewidywalnej dlatego, że nietrudno zrozumieć, jakie cele może mieć sojusz przyjaciółki Stasi z pułkownikiem KGB, wsparty na działaniach agentury wpływu.
    Zdarzenie to raz jeszcze potwierdza, że największym zagrożeniem dla wolnej Ukrainy jest pakt bandytów z eurołajdakami. Sam Putin nie odważyłby się stanąć do otwartej zbrojnej konfrontacji, zatem w osiągnięciu celu musiał posłużyć się grupą "przyjaciół".
    Warto zauważyć, że propozycja Merkel w zasadzie sankcjonuje prawo Rosji do napaści na Ukrainę i czyni z niej decydenta w sprawie przyszłości tego kraju. To podstawowa korzyść, jaką kremlowski watażka osiągnął z wystraszenia "wolnego świata". Nie ma już mowy o zbrojnej napaści ani żądania wycofania wojsk rosyjskich. Tym bardziej nie będzie mowy o sankcjach i wyrzuceniu tzw.rosyjskich polityków ze światowych gremiów.
    Jest za to wspólny komunikat, w którym m.in.napisano, iż "Merkel jak i Putin zgodzili się co do kontynuowania przez oba kraje konsultacji dwustronnych i wielostronnych w celu normalizacji społeczno-politycznej sytuacji na Ukrainie."
    Ponieważ "wolny świat" już odetchnął z ulgą, Niemcy dostaną carte blanche do paktowania z Putinem, a "normalizacja" Ukrainy pod lufami Rosjan i naciskami UE oznacza, że przewidziano dla niej rolę identyczną, jaką odgrywa dziś III RP - państwa, które ma być "pomostem" (ja nazywam to wycieraczką) w dobrosąsiedzkich kontaktach barbarzyńców z eurołajdakami.
    Nie warto się łudzić, że "wolny świat" jest autentycznie zainteresowany wolną Ukrainą i wyrwaniem krajów Europy Wschodniej spod wpływów Moskwy. Główna troska "wolnego świata" dotyczy bowiem "cywilizowania" Rosji, czyli takiego ułożenia stosunków z Putinem, by nadal był on postrzegany jako sojusznik i partner.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  64. @ Urszula Domyślna

    Cytat:
    Chociaż papież podobno poparł ją i nakazał modlitwę?

    Piszę "podobno", bo uczynił to w sposób tak makiaweliczny, że można jego wezwanie odczytywać dowolnie. A modlić się i tak nie zawadzi.

    Wg niezal.pl

    Zwracając się do tysięcy wiernych zebranych w południe na placu Świętego Piotra, Franciszek powiedział: "Proszę was, byście jeszcze raz modlili się za Ukrainę, która przeżywa delikatną sytuację".

    - Wyrażając pragnienie, by wszystkie części składowe kraju podjęły wysiłki, aby przezwyciężyć nieporozumienia i razem budować przyszłość narodu, zwracam się do wspólnoty międzynarodowej z gorącym apelem o poparcie każdej inicjatywy na rzecz dialogu i zgody - oświadczył papież po modlitwie Anioł Pański.

    =============================================

    "Delikatną sytuację" (!!!) - czyżby obawa przed użyciem słów,
    odpowiadających powadze wydarzeń?
    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Pamiętajmy, jak papież konsultował się z Putinem w sprawie sytuacji w Syrii. Putin urósł w oczach Zachodu na męża opatrznościowego, który uratował pokój na świecie. Być może papież emocjonalnie nie nadąża teraz za rozwojem sytuacji.

    Przypominają mi się dziwne wypadki na Placu Św. Piotra w Rzymie, kiedy podczas audiencji papieża, drapieżna mewa próbowała zadziobać wypuszczonego gołąbka. Tak, jakby to było jakieś fatum...

    OdpowiedzUsuń
  65. Niemiecka makrela śmierdzi nie tylko przyprawą STASI ale i cuchnie putinowską KGB.
    Być może to Putin zainstalował ją na stołku kanclerza, podobnie jak niby pastora zainstalował wraz z niemiecką odmianą Kiszczaka, Kranzem, na kustosza muzeum STASI, którą to posadę już w pierwszym dniu połączenia niemieckiego aprobował i zatwierdził Bundetag, który też był i jest nafaszerowany, tak jak jest nafaszerowana kaczka jabłkami, to on sowiecką agenturą.
    Pastor Gauck, to jest według mnie taki sam "duchowny" jak "nasz" nielegał TT przez 10 lat aktywny na posterunku w Watykanie, który w kwietniu 2010 r. był ponownie na wyznaczonym przez sowiecką bezpiekę posterunku w Moskwie jak i na lotnisku smoleńskim.

    "Putin zaakceptował propozycję Merkel w sprawie powołania międzynarodowej grupy ds. Ukrainy - podał korespondent TVP w Niemczech Marcin Antosiewicz. Grupie ds. dialogu ma przewodniczyć OBWE."

    Jedność euro buców, której pomimo upływu wielu dni tak w ogóle nigdy nie było, właśnie całkowicie legła w gruzach przed jej zawiązaniem.

    Po tym co widzimy dziś na Ukrainie możemy łatwo uzmysłowić sobie dlaczego rok 2015 ma być rosyjskim rokiem w III RP oraz już typować krymskich i berlińskich zdrajców w III RP.

    Właśnie oglądamy rosyjski rok na Ukrainie.

    Ukraina wyzbywając się w 1994 roku broni atomowej za papier toaletowy z podpisami łotrów, tak po prostu oddała się naiwnie w niewolę tychże pozbawionych honoru łajdaków.


    PS
    Polska już dziś powinna odbudować polskie wojsko, które winno być oparte przede wszystkim na powszechnym i obowiązkowym poborze oraz obowiązkowej i obligatoryjnej służbie w rezerwowych siłach obrony terytorialnej kraju (model szwajcarski lub izraelski), bo tylko to daje nam jako taką gwarancję suwerenności i niepodległości w niedalekiej przyszłości.

    PPS
    Jak widzimy Ukraina poszła w kierunku armii zawodowych zdrajców, którego przykładem jest zdrada dowódcy floty na Krymie i podobnie będzie to wyglądało w III RP, w której ruskie gienierały odgrywają rolę rzekomo polskiego dowództwa razem z kretynem i idiotą pod żyrandolami.

    „Były dowódca marynarki wojennej Ukrainy Denys Berezowski z grupą żołnierzy rosyjskich dostał się w poniedziałek do sztabu floty wojennej Ukrainy w Sewastopolu, chcąc przekonać marynarzy do przejścia na stronę władz Krymu. Odmówili – pisze Interfax-Ukraina.”

    Za: http://niezalezna.pl/52437-putin-naruszyl-prawo-miedzynarodowe-co-zrobi-nato-nasza-relacja

    OdpowiedzUsuń
  66. Dopóki nie znajdzie się na bożym świecie ktoś, kto nie wybije wszystkie zęby i nie poobcina wszystkich odwłoków tej ruskiej ośmiornicy, dopóty te bolszewickie satrapy będą bezkarnie szantażować cały świat i doprowadzać do wciąż nowych wojen i wojenek.
    Czas zgładzić i zutylizować tą bolszewicką zarazę raz na zawsze wypalając ją gorącym żelazem i ogniem.
    Tak zawsze się kończy każde wspólne biesiadowanie z bandytami, nawet przy najbardziej wykwintnie zastawionych stołach salonowych, bo nawet podczas biesiady czerwony burak podpieprzy kieliszek z szampanem by po wypiciu wywieść go jako swoje trofea na Kreml.
    Prostactwo, chamstwo i bandycka natura i tak wyjdzie, tak jak i ich słomiano-buraczana „kulturalna”.
    Dziś czarna małpa uciekła na dach białego domu i publiczne liże swoje czekolado-podobne orzeszki kakao śmierdzące jak łajno.
    Łajdaki na całym świecie przestraszyli się i zakopali w swoich odchodach.
    Za Putinem oraz członami władz rosyjskich oraz członkami obu izb ichniego pseudo parlamentu, którzy głosowali za wywołaniem zawieruchy wojennej wydać międzynarodowe listy gończe, zając konta bankowe Rosji i ich obywateli oraz wprowadzić bojkot handlowy na produkty i surowce rosyjskie.
    Ponadto wprowadzić totalną blokadę współpracy gospodarczej jak i wprowadzić całkowity zakaz eksport nowych technologii.
    Po takiej izolacji Rosja upadnie sama bez niczyjej pomocy, lecz koalicja antyrosyjska musi być jednomyślna, a nie taka jak dziś z niemieckimi zdrajcami, którzy jak widzimy kultywują tradycję swojego niemieckiego Adolfa Hitlera.
    Należy niezwłocznie zamknąć też z UE tzw. mały ruch graniczny nie tylko z Rosją Putina z Obwodem Kaliningradzkim, lecz i z Białorusią, sojusznikiem Putina.

    I najważniejsze to przywrócenie w Polsce wariantu wojska pochodzącego z poboru oraz utworzenie obrony cywilnej na wzór szwajcarski lub izraelski, bo tylko to da Nam, Polakom, jako takie gwarancje Naszego bezpieczeństwa i nikt inny. Zapamiętajmy to i zapiszmy w swojej pamięci długotrwałej i wiecznej. Bo, jeśli umiesz liczyć? – to licz tylko i wyłącznie na siebie samego.

    Janukowycz już ogłosił publicznie, że on ustnie może dziś zadawalać Putina, bo od szpagatów to on ma rezinowoju gimnastiorku, bo dla swojej byłej żony przekazał małżeński udział w garażu stojącym na dziedzińcu Łubianki.

    Za bandytą i zbrodniarzem Janukowyczem i jego kompanią winne już wisieć listy gończe na całym świecie, żywy lub martwy, a to już powinno być bez znaczenia.
    Podobnie jak i za Putinem i jego bandytami.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obama nawet swoją żonę zdradził :)

      Usuń
    2. Że niegrzecznie i po kucharsku zapytam, to on skosztował białej czy czarnej czekolady, na ciepło czy na zimno?

      Pozdrawiam.

      Usuń
  67. BUL Komorowski odważnie powtórzył za oboma barakami z USA:

    "- W czasie wczorajszej rozmowy z prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama złożył bardzo jednoznaczną deklarację - wiedząc o tym, że Polska jest nie tylko sąsiadem Ukrainy, ale i Rosji - o pełnych gwarancjach bezpieczeństwa Polski; złożył ją zarówno w imieniu NATO, jak i USA – powiedział. - To jest dla nas ważne, ale nie pomniejsza rangi problemu, jakim są możliwe ugruntowane złe praktyki w naszym sąsiedztwie, w obszarze dla nas ważnym z punktu widzenia bezpieczeństwa regionu – dodał."

    Właśnie widzimy, co są warte deklaracje czarnego Bambo z białej ruskiej budy w USA.

    Jeśli ktoś jeszcze nie wie niech spyta o to Ukraińców.

    OdpowiedzUsuń
  68. Czemu nie liczę na pana z nowiuśkim argentyńskim paszportem?
    Bo podporządkowuje się obcej narracji.
    Ekumenizm, dialog, pokojowe negocjacje - to ulubione hasła. Ale z kim? Z szatanem czy z diabłem? Z bandytą i rabusiem?
    Co to są "obie strony konfliktu"? To wytrych żeby nie nazwać rzeczy po imieniu np. ciemiężyciel i ciemiężony, kat i ofiara...

    Śledzę na tyle na ile pracujący człowiek utrzymujący rodzinę może śledzić wydarzenia. Może coś przeoczyłem, ale wobec najważniejszych od 20 lat wydarzeń w Europie papież praktycznie milczy. Polski Episkopat zaś zajmuje się tym czym ma się zajmować po 10.04 czyli wnikaniem w próbówki, czy facet z facetem może czy nie może, itp.

    P.S.
    Termin żołnierze "wyklęci" jest wyrazem podporządkowania się obcej narracji.
    Ktoś ich wyklął, zabił, opluł, sponiewierał i skazał na zapomnienie.
    To równie dobrze można ich nazywać np. "żołnierze opluci"?
    Ukraińcy od razu nazwali jakąś ulicę "Bohaterów Majdanu".
    Przemawia przeze mnie gorycz ale w Polsce nazwani by byli "Męczennikami Majdanu".

    PS2.
    Szkoda, że właśnie ten Pana tekst nie ukazał się w GP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ad. Papa Francesco - pełna zgoda.

      Ad. Żołnierze Wyklęci - pozostałabym jednak przy pierwotnej nazwie, która nie jest obraźliwa, i odpowiada prawdzie. Poza tym już się dobrze (i w pozytywnym sensie) utrwaliła.

      Ad. Dlaczego ten artykuł AŚ nie w GP? Mamma mia, czyżby Pan jej ostatnio nie czytał? Tam nic, co choć o włos odbiega od "linii partyjnej" (a już O ZGROZO! KRYTYKA, choćby nawet wynikająca z zatroskania), UKAZAĆ SIĘ OD DAWNA NIE MA PRAWA!!!

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Określenie „Żołnierze Niezłomni” uważam za lepsze.

      Usuń
  69. Aleksander Ścios

    Panie Aleksandrze, jakie jest Pana zdanie na temat tej analizy? Powiem od razu, że mnie się podoba:

    http://wpolityce.pl/artykuly/75586-deeskalacja-odwazna-ukraina-nie-oddala-ani-jednej-bazy-wojskowej-na-krymie-nato-oskarzylo-rosje-o-lamanie-prawa-miedzynarodowego-razem-zatrzymalo-to-putina

    OdpowiedzUsuń
  70. Komorowski o wyjściu z NATO:

    http://www.youtube.com/watch?v=WziYuE9Z-JA

    W porozumieniu z premierem jest już przygotowywana strategia naszego wyjścia z NATO - oświadczył marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.
    Marszałek Sejmu pelniący funkcję prezydenta informuje w Kielcach po rozmowie z premierem Tuskiem o chęci wyjścia z paktu Północno-atlantyckiego.

    To nie było według mnie kolejne przejęzyczenie, tym bardziej czytając arcydzieło zdrajców go otaczających, które dla Polski i Polaków wysmarowali ci sowieccy generałowie przebierańcy z LWP.

    OdpowiedzUsuń
  71. Co na obecnym etapie ma mówić i robić BK i DT?
    "Partia rosyjska" w Polsce na obecnym etapie ma zadanie uwiarygadniać się.
    Jarosław Kaczyński jej w tym pomaga.

    OdpowiedzUsuń
  72. Polska będzie kolejna.
    Polska następnym celem.

    Zupełnie nie zgadzam się z takimi hasłami.
    Polska została zaatakowana prawie 4 lata temu i od tego czasu jej interesy są całkowicie zabezpieczone przez ochotników i zakładników kłamstwa smoleńskiego.

    Skoro nagłaśnia się takie hasła to kto nas obroni przed tym atakiem?
    Kaczyński (jeden albo drugi) niechybnie wplątaliby nas w taką awanturę.
    Na szczęście BK rozwiąże to rozwagą i dyplomacją.

    A problemem, którym są „możliwe ugruntowane złe praktyki w naszym sąsiedztwie” to BK ma na myśli… majdan. (por.Miedwiediew : "Chcemy rozwijać stosunki z Ukrainą, ale nie z tymi, którzy doszli do władzy przez rozlew krwi").

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ma Pan na myśli krótką notkę P. Żurawskiego vel Grajewskiego (Min.SZ w rządzie technicznym prof. Glińskiego) w GPC? Bo ja w niej widzę jednak sporo racji? Chyba że chodzi o inny tekst. Co do specyficznego "nagłaśniania" - zgadzam się z Panem w 100%.


      Polska będzie kolejna

      Snując wizję przyszłych działań Rosji, musimy pamiętać o jednym. Jest to państwo autorytarne, więc tzw. łańcuch decyzyjny jest krótki. Innymi słowy, nie działają w tym państwie mechanizmy mogące racjonalizować i ograniczać w skutkach podjętą przez przywódcę emocjonalną decyzję. Krótki łańcuch decyzyjny zwiększa ryzyko posunięć nieracjonalnych i groźnych. Co z tego, że wykalkulujemy sobie, że coś się Moskwie nie opłaca, skoro i tak Putin zdecyduje się na ten krok, niezależnie od kosztów? Zresztą nie może on teraz się cofnąć, także w kontekście swojej pozycji w Rosji. Porozumienie staje się coraz mniej prawdopodobne. Jedno jest pewne. Jeśli Putin nie zostanie teraz powstrzymany, to państwa nadbałtyckie, a potem my będziemy kolejnymi celami jego agresji.

      http://niezalezna.pl/52448-polska-bedzie-kolejna

      Usuń
  73. CZY PUTIN OSZALAŁ?

    Panie Aleksandrze, Szanowni Państwo!

    Najpierw natknęłam się na to we Frondzie, > LINK<, bo nie zaglądam do nowojorskiej Gazety Wyborczej. Ale z konieczności sprawdziłam. Jest. Co do słowa! - >LINK<

    Czyżby NRD-owska Sister of Mercy wspólnie z USA-ńskim Son of The... - komponowali nową narrację? Czy należy traktować to poważnie, jako np. próbę detronizacji (z podpowiedzią)?

    Osobiście nie bardzo w to wierzę, ale jakieś zamiary za tym kryć się muszą, bo upublicznienie tej rozmowy nie może być przypadkowe. Jednak jestem zdziwiona, bo podobnie jak Pan i wypowiadający się Państwo sądzę, że w korcu maku dobrana para przywódców znajduje się w stanie - że tak to ujmę - silnego uzależnienia od Rosji. Ale może nastąpiła ingerencja "tego trzeciego"? Proszę o opinię.

    Poniżej tekst z Frondy:

    Czy Putin oszalał?

    Po rozmowie telefonicznej Władimira Putina i Angeli Merkel, kanclerz Niemiec, powiedziała, że Putin "żyje w innym świecie". Czy to znaczy, że władca Rosji oszalał? Takie sformułowania pod adresem Putina, publikuje gazeta "The New York Times", opisując to, co nie znalazło się w oficjalnym komunikacie.

    Po rozmowie z Putinem, Merkel publicznie oświadczyła, że Putin zgodził się na jej propozycję powołania międzynarodowej grupy kontaktowej pod kierownictwem OBWE w celu podjęcia rosyjsko-ukraińskiego dialogu politycznego. Merkel w czasie telefonicznej rozmowy zarzuciła Putinowi, że poprzez swoją zbrojną interwencję naruszył prawo międzynarodowe. Po rozmowie Merkel-Putin, kanclerz Niemiec skontaktowała się z prezydentem USA Barakiem Obamą w celu wystosowania wspólnego oświadczenia w sprawie Rosji.
    Jednak jak pisze dzisiejsze wydanie "The New York Times" w czasie rozmowy Merkel-Obama padły dość szczere wypowiedzi Merkel na temat kondycji psychicznej Putina. Merkel miała powiedzieć, że nie jest pewna czy rosyjski prezydent "jest w kontakcie z rzeczywistością". I miała dodać, że Putin żyje w "innym świecie".
    To, że Putin stracił kontakt z rzeczywistością i żyje w swoim wyimaginowanym świecie wiadomo już od dawna. Jeśli okaże się, że szaleństwo Putina postępuje to należy za wszelką cenę zatrzymać tego człowieka, przed dalszym szaleństwem. <- ostatni akapit to chyba dodatek redakcyjny, bo tego w artykule nie ma. Widocznie redaktorzy Frondy mają swoich informatorów w najbliższym otoczeniu Putina. ;)

    http://www.fronda.pl/a/czy-putin-oszalal,35043.html

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  74. Panie Aleksandrze!

    "Piśmienni" posłowie PiS dwoją się i troją, aby wytłumaczyć (usprawiedliwić) zgodną obecność opozycji wśród towarzyszy z Centrali (BK, DT i pomniejsze płazy, choć wciąż ważne dla tak cenionej przez pana Kaczyńskiego "arytmetyki sejmowej").

    Wybrane losowo:

    J.Wojciechowski - ""Pogawarjat, pogawarjat... i ustanut" - tak „deputat” do Dumy radził olać Europę. Naszym polskim zadaniem jest sprawić, by na gadaniu się nie skończyło". >LINK<

    - i dlatego pewnie "gadają" już od tygodnia??? Nawet z tymi, którym nie podają reki? [NEWS DNIA: JK nie podał ręki JP!!! Reszta jest mniej ważna!]

    Z. Kuźmiuk - "Takie są konsekwencje płynięcia w głównym nurcie". >LINK<

    Końcowy fragment: "Niemcy, Francuzi, Włosi na dobrych relacjach z Moskwą zarabiali ogromne pieniądze i nie interesowali się specjalnie zagrożeniami stwarzanymi przez Rosję wobec krajów Europy Wschodniej. Teraz też się ociągają, więc Polska już nie ma wyjścia tylko musi to im głośno wykrzyczeć, żeby naprawdę nie było za późno."

    Bez komentarza.

    OdpowiedzUsuń
  75. Moskiewska agentura robi swoje w najlepsze i zaczyna grać swoje marsze moskiewskie, o tak:

    http://niezalezna.pl/52465-rosja-pograzy-nasza-gospodarke

    OdpowiedzUsuń
  76. W DUMIE JUŻ 28 LUTEGO ZGŁOSZONO PROJEKT ANEKSJI KRYMU.

    В Госдуме зарегистрировали проект для присоединения Крыма
    Понедельник, 03 марта 2014, 14:17

    http://www.pravda.com.ua/rus/news/2014/03/3/7017290/

    Aleksander Ścios ‏@SciosBezdekretu

    OdpowiedzUsuń
  77. Panie Aleksandrze!

    Czarnecki najbezczelniej zżyna od Pana. W jego tekście na NB pojawia się używane wyłącznie przez Pana (bo nawet komentatorzy się nie ośmielają) określenie: "lokator Belwederu". Dla niepoznaki z dodanym przymiotnikiem "przejściowy", tudzież z zamianą Belwederu na Pałac Namiestnikowski - co w sumie daje efekt koszmarny.

    Ale niechby sobie ten tekst (w zamierzeniu, zdaje się, zabawny, w wykonaniu: niestrawny jak jego autor) wisiał na NB, gdyby nie fakt, że jak wynika z dumnego dopisku - został on także opublikowany w "Nowym Państwie".

    Nnnoo, Panie Aleksandrze, jeżeli NP na kredowym papierze podobne bzdety (nudzącego się najwyraźniej setnie) europosła drukuje, to niech mu Richard Henry cały nakład wykupuje, bo ja tego więcej do ręki nie wezmę!

    Jak zaczną kopiować Pańskich "obłudnych żurnalistów", "eurołajdaków", czy "kremlowskiego bandytę" - to powinien Pan chyba zastanowić się nad procesem. :))

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  78. Australia zerwała stosunki z rządem rosyjskim z powodu agresji Moskwy na Ukrainę.

    Tymczasem gramatieje od cyrylicy tak piszą o sowieckim ultimatum wytłuszczonym drukiem.
    Cytuję:

    Dowódca Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej Aleksandr Bitko postawił ukraińskim żołnierzom ultimatum - powiedział agencji Interfax-Ukraina przedstawiciel ukraińskiego Ministerstwa Obrony. "Jeśli do godziny 5 dnia jutrzejszego nie poddadzą się, rozpocznie się rzeczywisty szturm pododdziałów i jednostek sił zbrojnych Ukrainy na całym Krymie" - powiedział przedstawiciel resortu.

    http://niezalezna.pl/52437-putin-naruszyl-prawo-miedzynarodowe-co-zrobi-nato-nasza-relacja

    Według mojej oceny tamtejsze pismaki nawet nie wiedzą kto jest agresorem na Krymie, bo im się już wszystko w tym małych główkach pod ciężkim ruskim glinianym dachem pomerdało.

    Czy oni może współzawodniczą z Adaśko z GW?

    OdpowiedzUsuń
  79. Idioci wpierw dali broń kremlowskiemu bandycie, a gdy tenże bandyta z ich bronią w ręku na nich napadł, to proszą go o jej zwrot.
    Ciekaw jestem czy reklamację o zwrot okrętów klasy Mistral już złożyli kanałami dyplomatycznymi żabojadzi?

    OdpowiedzUsuń
  80. W pierwszych minutach i godzinach po ataku na krymski parlament i władze autonomii krymskiej Kijów popełnił niewybaczalny błąd nie ogłaszając ataku terrorystycznego, dokonanego na Krymie przez uzbrojonych terrorystów i nie wzywając zachodniego świata na pomoc w zwalczaniu terroryzmu u jego zarodka.
    Kijów winien niezwłocznie przystąpić samemu do drastycznych działań militarnych w celu niezwłocznego usunięcia wszystkich terrorystów okupujących budynki autonomii.
    Należało nie bacząc na nikogo i na nic wystrzelać wszystkich do nogi i ogłosić światu, że właśnie władze Ukrainy i jego armia rozprawiły się z terrorystami, tak jak to wiele razy czynił Putin, a to w teatrze a to w szkole, bo jak wiemy świat nie był w ogóle oburzony na tak mnogie ofiary także dzieci, lecz przyklasnął bandycie za zdecydowanie i sprawność bandytów z Kremla.
    Tak więc po pierwszym ataku Ukraina winna podnieść raban na cały świat o ataku terrorystów, a z drugiej strony przedsięwziąć zdecydowane środki militarne by zniszczyć wszelkie bunty u zarania, bo brak zdecydowania i reakcji tylko rozzuchwaliły bandytę z Kremla i dziś mamy to co mamy.
    Ciekaw jestem Państwa opinii w tej sprawie, o której napisałem wyżej.

    Czy Ukraina nie powinna podnieść larum i natychmiast nie zlikwidować bez zbędnego przeciągania sprawy w tym o jakiekolwiek negocjacje z terrorystami, lecz powinna ich po prostu zlikwidować bez oglądania się na kogokolwiek i ogłosić światu, ze właśnie zlikwidowano uzbrojoną i zagrażającą światu grupę terrorystyczną zmierzającą do wywołania zbrojnego konfliktu światowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinni, powinni. I może zrobiliby tak, gdyby nie to:

      http://ria.ru/politics/20140301/997712258.html

      I ta informacja daje mi pewność, że Rosja zmieni rząd Ukrainy. Jeśli Turczynow i Jaceniuk odpowiedzą zbrojnie, Rosja ich schwyta i osądzi. Jeśli nie odpowiedzą, "lud Ukrainy" wyniesie do władzy nowy rząd, promoskiewski. I ten nowy rząd osądzi Jaceniuka i Turczynowa.

      W całej historii świata nie ma jednego przypadku, w którym sojusznik pomógłby militarnie krajowi niebędącemu w stanie wojny. Jeśli Ukraina chce się obronić, musi odpowiedzieć militarnie, z całą mocą. Bez kalkulacji. Przykład I Wojny w Czeczenii pokazuje, że posiadając stukrotnie mniejsze zasoby od agresora, można zwyciężyć.
      Kiedy dojdzie do wojny, Europa nie będzie mieć wyjścia innego, niż aktywna finansowa, sprzętowa, logistyczna i sztabowa pomoc Ukrainie. Z całą pewnością Ukrainie pomoże wówczas Turcja. USA staną z boku i nie pomogą nikomu - oni mają swoje kluczowe interesy w Afganistanie, w Iranie, nie na Ukrainie i Krymie.

      Wystarczy blok Ukraina-Polska-Turcja, żeby zatrzymać Rosję i spolaryzować na długie lata sojusze. Taki blok mógłby mimochodem doprowadzić do przewrotu w Gruzji i powstania w Czeczenii oraz włączyć do sojuszu kraje nadbałtyckie. To jest taka masa ludzi i taki potencjał gospodarczy, który wystarczy na zatrzymanie Rosji, przy aktywnie prowadzonej współpracy z Chinami.

      Trzeba tylko się odważyć.

      Usuń
    2. No, ale zamiast działania, mamy apel:

      http://fakty.interia.pl/raport-zamieszki-na-ukrainie/opinie/news-szef-pis-do-premiera-i-prezydenta-powstrzymac-rosje,nId,1159197

      Jeśli ktoś ma możliwość dotarcia do p. Kaczyńskiego, niechże zasugeruje mu drogę, którą sześć lat temu poszedł jego brat. Tam trzeba być, tam trzeba jechać i działać. Brat Lecha Kaczyńskiego, to jednak postać, która natychmast zostanie rozpoznana, która ma swoją wagę.

      Nie ma co bawić się w parlamentaryzm, wzywać Komorowskiego, Tuska do działania - trzeba działać samemu! Wesprzeć Turczynowa, Jaceniuka, ściągnąć Erdogana. Z Kijowa musi popłynąć głos o sojuszu Ukrainy, Polski i Turcji. Nie można zostawić tej decyzji obecnym polskim władzom, bo one takiej decyzji nie podejmą.

      Usuń
  81. Ciekawostka z Polski - to wcale nie żart:
    Promocje i zniżki w kilkudziesięciu sklepach, hotelach i restauracjach, ośrodkach SPA, a nawet darmowy autobus z Kaliningradu do Trójmiasta - czekają na gości z Obwodu Kaliningradzkiego w najbliższy weekend 8-9 marca w związku z Dniem Kobiet. "W tym tygodniu mamy też w Sopocie halowe mistrzostwa świata w lekkoatletyce, jednej z najbardziej popularnych dyscyplin sportowych w Rosji. Mamy więc nadzieję, że Trójmiasto będzie pełne rosyjskich gości w najbliższy weekend" - powiedziała dziś dyrektor Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej (PROT) w Gdańsku Krystyna Hartenberger-Pater. A co z zaproszeniami dla bohaterskich żołnierzy rosyjskich z Krymu?

    OdpowiedzUsuń
  82. Czy zwrócili Panowie (w tym kontekście) uwagę na komentarze
    p. Imre Kakutani z 2 marca 2014 09:05 i z 3 marca 2014 01:05 ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. To, że Tymoszenko była pierwszą prowokacją Putina było dla mnie oczywiste.

      Żeby wygrać, nie można tylko reagować na ruchy przeciwnika - trzeba kreować własną strategię. Próbować narzucać reguły gry. Nic takiego się nie dzieje.

      JESTEM ROZGORYCZONY BRAKIEM DZIAŁANIA JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO. I potwornie smutny. Przegrywamy Polskę.

      Usuń
    2. Zgadzam się. I też się martwię.
      To wszystko się dzieje jakby w hipnotycznym śnie.
      A tuż obok odbywa się życie równoległe, z innego
      świata...

      http://www.venice-carnival-italy.com/

      Usuń
    3. 22 lutego 2014 roku na wiadomości o uwolnieniu Tymoszenko i po głosowaniu w Radzie najwyższej Ukrainy napisałem tak:

      „Pierwsze, co uczyniono, to podjęto rezolucję o ochronę i uwolnienie oblubienicy Putina, „pięknej” Julii Tymoszenko, której uwolnienie jak widać było dla kogoś ważniejsze od ścigania i osądzenia zbrodniarzy i morderców z Janukowyczem na czele.
      Gdy czytam coś takiego, to widzę kolejne kajdany zakładane na Naród Ukraiński przez kolejnych zdrajców, którzy mają za nic dotychczasowe ofiary śmiertelnych mordów na Ukrainie.
      „Z ostatniej chwili. Ukraiński parlament przegłosował uwolnienie Tymoszenko. 322 głosy "za".”

      Jakby było to dawno zaplanowane, bo nie było ani jednego głosy przeciw czy wstrzymującego się od popełniania kretynizmu związanego z pochopną i działającą na szkodę powstańców ukraińskich, bo teraz „piękna” Julia wejdzie do gry, lecz po stronie Rosji i jej kubisty Putina, a przeciw Ukraińcom i Ukrainie.

      Dziś żadna nawet „najpiękniejsza” Julia nie jest najważniejszą sprawą dla Narodu Ukraińskiego, bo ona miła swoje nie jedne „pięć minut”, a mimo to Naród Ukraiński tak samo oszukiwała i zniewalała jak, Juszczenko, Janukowycz czy Kuczma.
      Wszyscy przeze mnie wymienieni dotychczasowi prezydenci Ukrainy winni stanąć na zapadniach tej samej szubienicy na kijowskim Majdanie, bo to oni razem z „piękną” Julią winni są dzisiejszego nieszczęścia, ofiar śmiertelnych, rannych i biedy Ukraińców, a także bankructwa Ukrainy, którą oni wszyscy grabili pełniąc te czy inne funkcje państwowe.
      Niestety turystów łonowych, tak na Ukrainie jak i w PRL i jej kontynuacji pod nazwą III RP jest ich morze, morze nie do przepłynięcia tak przez Polaków jak i Ukraińców, bo zawsze u końca drogi na czele są zdrajcy, zaprzańcy i ich usłużni idioci, którzy za napchanie swoich rur kombinatów przetwórstwa mięsno-warzywnego zdradzą każdego i każdą sprawę, nawet najważniejszą i najbardziej żywotną sprawę dla każdego Narodu i to bez jakichkolwiek wyjątków.
      Pierwszą rezolucją winno być ogłoszenie, że Janukowycz i jego poplecznicy w tym służby resortów siłowych i tzw. wymiaru sprawiedliwości są zbrodniarzami ściganymi przez prawo stanowione przez Naród Ukrainy. Rezolucji, w której byłaby mowa o tym, że wszyscy biorący udział w zbrodniczych próbie pacyfikacji Majdanu w tym w nielegalnych działaniach służb zostaną z surowa konsekwencją ukarane, a sprawcy utracą wszelkie dotychczasowe przywileje pracownice w tym emerytalno-rentowe oraz że będą zobowiązani do naprawienia i zadośćuczynienie krzywd ich ofiarom i rodzinom ofiar. Także za niedopełnienie obowiązków i przyzwolenie na dokonywanie mordów na Narodzie Ukrainy, w tym strzelania do bezbronnych cywilów przez snajperów, których celem było nie zastraszenie, lecz dokonywanie z premedytacją i z zimną krwią zabójstw Ukraińców i ich Gości, którzy przyjechali pomagać Naród Ukrainy w Ich walce o wolność, niepodległość i samostanowienie Ukrainy.
      Inną pilną i konieczną rezolucją niecierpiąca zwłoki winno być nazwanie dotychczasowej policji i ukraińskiej FSB za organizacje zbrodnicze względem nie tylko Narodu Ukrainy i ludzkości, bo wszak ktoś tam wydawał rozkazy do zabijania niewinnych i cywilnych ludzi, ktoś przecież uzbrajał i wysyłał prowokatorów do zabijania ludzi nie tylko na Majdanie w Kijowie.
      O tym, że zbrodniarze, którzy mordowali i zabijali ludzi na Majdanie zostaną pociągnięci do surowej odpowiedzialności przez Trybunałami Narodowymi Ukrainy winni już dawno mówić przywódcy powstania ukraińskiego, już w pierwszym dniu pierwszych ofiar śmiertelnych, którzy już wówczas winni wezwać policjantów i funkcjonariuszy ukraińskiego FSB, prokuratur i sądów do zaprzestania służby zbrodniczej mafii, która morduje i terroryzuje Naród Ukrainy.”

      Całość mojej opinii napisanej na gorąco bez edycji jest TU: http://obiboknawlasnykoszt.blogspot.com/2014/02/o-ukrainie-ukraincach-i-putinowych.html

      Usuń
    4. PS
      Już wkrótce złożyła hołd dla niemieckiej frau makreli i udała się na kongres Europejskiej Partii Ludowej, której członkami jest i PO i PSL, a którzy to przyglądali się biernie na katowanie stoczniowców gdańskich w dniu 29 kwietnia 2009 roku w Warszawie pod pomnikiem Stalina. Do frau udała się pod pozorem leczenia lecz była na tyle zdrowa by grać swoja rolę przez eurołajdakami - By AŚ.

      Tak to wyglądało: https://plus.google.com/photos/108910137865025242278/albums/5986639509368550785

      Pamiętam tych policyjnych bandytów i przyglądających się ciekawskich łajadaków z tej partii rzekomo ludowej.
      Onwk.

      Usuń
  83. przemek łośko,Obibok na własny koszt,

    Jeśli chcecie Panowie stawiać tezę o "rosyjskiej prowokacji" z Tymoszenko w roli głównej, należałoby wpierw wskazać realne wpływy tej pani na działania ukraińskich władz.
    Z tego co wiem, Tymoszenko nie zajmuje żadnego stanowiska w nowym rządzie, zatem dobrze byłoby usłyszeć, w jaki sposób oddziałuje na decyzje Jaceniuka czy Turczynowa.

    Mam wrażenie, że podsycanie tego rodzaju dywagacji ma prowadzić do formułowania różnego rodzaju zarzutów pod adresem samych Ukraińców, którzy (dowolne można podkreślić): dają się ogrywać rosyjskiej agenturze, są słabi i podzieleni, popełniają błędy, pozwalają się manipulować "opcji niemieckiej".
    Sądzę, że takie dywagacje w żaden sposób nie opisują rzeczywistych przyczyn sytuacji na Ukrainie i nie mają znaczenia w konfrontacji z działaniami Putina.
    Dość łatwo jest stwierdzić: władze Ukrainy popełniają błędy, ale zapewne trudniej dostrzec, w jakim położeniu "wolny świat" postawił Ukrainę i jak III RP zachowuje się w sprawie rosyjskiej agresji. To są przyczyny owych błędów - jeśli za błąd uznamy wiarę, że ten bogaty, "wolny świat" zechce pomóc ludziom dążącym do wolności.
    Jestem przekonany, że gdyby rząd ukraiński zaprzestał słuchania "dyplomatycznych rad" eurołajdaków i ludzi z administracji Obamy, wojska Putina już ponosiłyby dotkliwe straty.
    Podtrzymuję bowiem swoją tezę, że największe zagrożenie dla niepodległości Ukrainy stwarza dziś polityka państw "wolnego świata" i ich dążenie do "ułożenia stosunków" z kremlowskimi bandytami.


    Pozdrawiam Panów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Aleksandrze!

      Ja też zasłużyłam na "reprymendę", proszę więc mnie nie pomijać.:)
      Jestem przekonana, że nikt z nas nie zarzuca niczego Ukraińcom,
      a to, co zostało - być może błędnie - powiedziane, wynika wyłącznie
      z autentycznej troski.

      Mnie np. chodzi głównie o to, że zaczynam odnosić wrażenie, jakby
      zarówno obecni przywódcy, jak i dążący do wolności Ukraińcy, byli
      poddawani jakiejś zewnętrznej "hipnozie". Bardzo przypomina mi to
      sytuację bezpośrednio po 10 kwietnia 2010, kiedy widząc ludzi,
      dziesiątkami tysięcy przyjeżdżających SPONTANICZNIE do Warszawy,
      i wyczekujących godzinami w kilometrowych kolejkach, aby oddać hołd
      i pokłonić się Prezydentowi, nasi okupanci usypiali nas fałszywą
      serdecznością, współczuciem, tworzeniem fikcyjnej (medialnej)
      wspólnoty, z jednoczesnym ostrzeżeniem: żeby, broń Boże nie
      zakłócać uroczystej powagi i żeby jak najprędzej rozjechać się
      z powrotem do domów.

      Jakże ONI się wtedy bali, że MY się nie rozejdziemy, że to się
      rozprzestrzeni na całą Polskę, i że wtedy będzie po nich!

      Ponieważ należę do tych, którzy nawet na sekundę, m. in. dzięki Panu,
      nie dali się "uśpić", czuwam teraz w imieniu Ukrainy i bardzo się o nich
      boję. Boję się też o Polskę. Bo jest tak, jak wielu z nas od początku
      powiedziało: Ukraina walczy - może nawet o tym nie wiedząc - za -
      i w imieniu Polski. Tej prawdziwej, nie III RP.

      Bo my wtedy - i nasi przywódcy - zgrzeszyliśmy (tak myślę) przede
      wszystkim nadmierną ostrożnością. Widząc, że i na Ukrainie ludzie,
      którzy nie bali się kul, stają się teraz "ostrożni" - choć może to błędne
      wyobrażenie - po prostu się o nich boję. Tyle.

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Tymoszenko nie ma wpływu, bo Majdan poznał się na niej. Dostąpiła jednak, nie wiedzieć czemu, szansy wygłoszenia przemówienia. Ktoś jej to umożliwił. Przemówienie miało jej dać pozycję.Nie mogłem tego oglądać bez obrzydzenia. Drugorzędna gra aktorska podsycona osobistą nienawiścią do Janukowycza.

      Tymoszenko nie oddziałuje na decyzje Turczynowa i Jaceniuka, w żadnym miejscu tego nie napisałem. Jednak próba zamontowania jej w czubie władz - była. Jestem przekonany, że ta próba zostanie ponowiona - po opakowaniu w eurosreberko "rozejmu".

      Pierwszym wrogiem sukcesu są Jaceniuk i Turczynow. Nie idą za ciosem, nie dążą do zwarcia. Sądzili, że wygranie na Majdanie załatwia sprawę, że można wreszcie odetchnąć. Pisałem 23.02, że nie załatwia - i miałem rację.

      Historia jest tak potwornie stara, że trudno uwierzyć, iż ktoś jeszcze może nabierać się na wysłużone wdzięki "wolnego świata". Powtórzę to, co już raz dziś napisałem: nieznane są Historii przypadki, w których sojusznik pomaga sojusznikowi niebędącemu w stanie wojny. Jedyną szansą Ukrainy na zachowanie niezależnego państwa jest konsekwentne dążenie do konfrontacji zbrojnej. Dopiero wtedy "wolny świat" ruszy się z wygodnego legowiska.





      Usuń
  84. Pani Urszulo,

    Putin oczywiście nie oszalał, bo gdyby tak się stało, zostałby natychmiast zastrzelony przez któregoś z oligarchów lub kagebowskich przyjaciół. Ci ludzie nie mogą sobie pozwolić, by ich majątki były zarządzane przez szaleńca i mogły przepaść z powodu popełnianych błędów.
    Ponieważ nie przypuszczam, by Merkel użyła przypadkowo tego sformułowania, można jedynie domniemywać, że miało ono jakiś cel. Może gdzieś tam wysoko toczy się jakaś gra na odsunięcie Putina od władzy, ale nie potrafiłbym wskazać na to żadnych dowodów.

    Niespecjalnie czytam wypowiedzi "naszych" publicystów i polityków, bo są one całkowicie przewidywalne i w większości nakierowane na manowce.
    W żadnym miejscu nie znalazłem postulatów pod adresem partii opozycyjnej, a tylko tym obszarem działań byłbym zainteresowany. To co robi Tusk czy Komorowski, nie ma najmniejszego znaczenia. Znaczenie ma natomiast żyrowanie ich postępków oraz zatajanie przed Polakami informacji, że mają za plecami rosyjską piątą kolumnę.
    Gdybyśmy dziś chcieli zagwarantować Polsce względne bezpieczeństwo, należałoby dokonać rzeczy niewykonalnej dla opozycji: natychmiast obalić układ belwedersko-rządowy - tak, by żaden z obecnych polityków,dowódców bądź doradców nie miał żadnego wpływu na kwestie bezpieczeństwa.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Aleksandrze,

      Odważę się zapytać: JAK oni mieliby to - według Pana - zrobić?
      Jak obalić ten Układ belwedersko - rządowy?
      Skoro nie udało się przez tyle lat, jak mogą teraz tego dokonać?

      Zgadzam się jednocześnie, że nie wykonując żadnych autentycznych działań, przeciwnie, śpiewając w zgodnym chórze z nieprzyjaciółmi, stają się stopniowo częścią składową tego Układu i wywołują frustrację u swoich wyborców. Jeżeli łudzą się, że takim działaniem zdobywają nowych - są w wielkim błędzie.

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Pani Urszulo,

      Dlatego napisałem o rzeczy niewykonalnej. Jednak nie z powodu stopnia trudności, ale z uwagi na kardynalne błędy, zaniechania i utratę woli walki.
      Obecna sytuacja powinna być bezwzględnie "wykorzystana" przez opozycję.

      Usuń
  85. Pani Urszulo,

    Ja nikomu nie udzielam reprymendy, bo każdy z Państwa ma prawo wyrażać własne opinie i sądy.
    Ponieważ w sprawie Ukrainy panuje ogromny bałagan informacyjny i pojawia się wiele rosyjskich dezinformacji, chciałbym jedynie, byśmy rozmawiali na poziomie faktów, a niekoniecznie domysłów.
    Doskonale rozumiem obawy związane z zachowaniem władz Ukrainy i sam oceniam krytycznie wiele decyzji. Ale właśnie dlatego, że do obecnej sytuacji możemy przyłożyć zdarzenia z naszej najnowszej historii, warto szukać rzeczywistych sprawców i nie pozwolić zepchnąć się na manowce.
    Ja cały czas jestem przekonany, że Ukraińcy nie stracili ducha walki, ale tkwią w psychologicznym klinczu, jakiejś (nowej dla nich) sytuacji neofity, który stara się słuchać i stosować do rad udzielanych przez "mądrzejszych braci".
    Gdy mówię o roli polskiej opozycji, mam na myśli również ten aspekt działań. To od ludzi nawiązujących do dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego, Ukraińcy winni usłyszeć prawdę o relacjach "wolny świat"- Putin i dowiedzieć się, że mogą dziś liczyć tylko na siebie. To panowie z PiS powinni powiedzieć Ukraińcom, że III RP nie jest państwem prawa i demokracji, które może stanowić wzór do naśladowania. To od nich - wreszcie, "świat" powinien usłyszeć o zbrodni smoleńskiej i poznać prawdziwe oblicza tych, którzy mienią się dziś obrońcami wolnej Ukrainy.

    Pozwolę też sobie zwrócić Pani i Państwa uwagę na tekst p.Janeckiego:
    http://wpolityce.pl/artykuly/75638-janeckiputin-moze-sie-mscic-na-polskich-politykach-za-wspieranie-ukrainy-i-spoza-rosji-jego-sluzby-moga-robic-wrzutki-ktorych-nie-da-sie-do-konca-zweryfikowac
    w którym znajdziemy tezę, jakoby Komorowski i Tusk mogli obecnie znaleźć się na "liście wrogów" Putina i należało spodziewać się wobec tych postaci różnego rodzaju kompromitujących wrzutek.
    Sądzę, że czytelników mojego bloga nie muszę przekonywać, że jest to jeden z najgroźniejszych tekstów publicystycznych ostatnich lat i - jeśli zawiera treści,które odczytuję między wierszami - przynosi mocne wyjaśnienie obecnych i przyszłych działań partii opozycyjnej.


    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  86. Panie Aleksandrze,

    TAK!!!

    Zgadzam się teraz z każdym Pańskim słowem.

    Jarosław Kaczyński na czele polskiej opozycji powinien jak najszybciej powiedzieć prawdę o Polsce i o świecie - sprzymierzonym z Putinem. Zarówno Polakom jak i walczącej Ukrainie, której obecną sytuację, choć intuicyjnie, trafnie rozpoznałam, nie potrafiłam tylko znaleźć odpowiedniego określenia. Rzeczywiście, to sytuacja neofity, pragnącego się uczyć od "starszych" i "mądrzejszych".

    Tekst p. Janeckiego, którego nie znałam, ponieważ przestaję stopniowo czytać "naszych" dziennikarzy, zasługuje na kryminał. A jeżeli jest istotnie wytłumaczeniem obecnych i zapowiedzią przyszłych działań opozycji, to ja nie mam jej już nic do powiedzenia.

    Dziękuję Panu i pozdrawiam

    PS. "Reprymenda" była w cudzysłowie, nie zauważył Pan?

    OdpowiedzUsuń
  87. Pani Urszulo,

    Nie jestem pewien, czy pan Kaczyński będzie miał jeszcze możliwość wypełnienia tej powinności wobec Ukrainy.
    Wiele wskazuje, że kończy się czas, gdy Putin czekał na reakcje "wolnego świata". On już wie, że takie reakcje nie nastąpią, zatem jutro może wykonać kolejny krok. Jeśli go zrobi, dzisiejsze wypowiedzi tzw.polityków, mądre analizy i polityczne prognozy zamienią się w bełkot.

    Dziękuję Pani i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  88. Panie Aleksandrze,
    Wprawdzie nie wypowiadam sie pod panskimi tekstami, ale wchodze tutaj kilka razy dziennie. Od jakiegos juz czasu traktuje ta strane jaki jedyne godne zaufania zrodlo informacji. Tak sobie mysle - moze warto by uruchomic tu jakies forum do wypowiedzi czytelnikow, ktorzy jak widac sa zlaknieni dyskusji na tematy biezace? Troche to trudne skakanie miedzy jednymi komentarzami a drugimi, zeby znalezc panska ocene danej sytuacji, jezeli znajduja sie one pod roznymi tekstami.
    Pozdrawiam i bardzo dziekuje za teksty. Przepraszam za brak polskiej czcionki.
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  89. Autor i Komentatorzy

    Wojnę nerwów chyba mamy za sobą, za to wkraczamy w okres wojny politycznej, która – jeśli Ukraińcy będą konsekwentni jak dotąd – również zostanie wygrana. „Sowiety nie wkroczyły”, pokurczowi-szantażyście zmiękła rura.

    Myślę że niezależnie od naszych ocen prezydenta Obamy, USA mają twarde interesy i to one są gwarancją stałej linii Ameryki. Czy jest prawdą, że na Morze Czarne wpływa lotniskowiec „George Bush” i flota amerykańska, która samodzielnie jest w stanie zetrzeć z powierzchni ziemi nie tylko ruski szrot, zwany „Flotą Czarnomorską”, ale i ćwierć Rosji? Czy płynie w tym kierunku również kolejna flota amerykańska, zaś NATO uruchomiło procedury związane z opcją wojny nuklearnej? Stany „nie potwierdzają”, a Obama z tą swoją wkurzającą flegmą mówi, że „Rosja jest po złej stronie historii”.

    Dzisiaj będzie w Kijowie Kerry, który potwierdzi, że traktat budapeszteński, gwarantujący Ukrainie jej integralność terytorialną, jest dla Ameryki aktualny i wiążący? Czy zaproponuje pomoc – radary o dalekim zasięgu, uzbrojenie?

    „Fuck the UE” – tan przeciek chyba nie był przypadkowy. Ameryka z Europą, czy bez, zrobi kęsim „sowieckiemu matołowi”, Władymirowi Władymirowiczowi.

    Według nieoficjalnych informacji Janukowycz nie żyje.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. źródło: http://ipvnews.org/

      Usuń
    2. Oczywiście miało być „Fuck the EU”

      Usuń
    3. US wysłały lotniskowiec"George Bush" towarzyszy mu 17 innych statków i 3 okręty podwodne na Morze Czarne, żeby móc reagować na rozwój sytuacji na Półwyspie Krymskim. A co wysłała Unia Europejska oprócz dyplomatołków?Raczej nic. Na tym przykładzie widać, że jedyną realną siłą są Stany i to z nimi trzeba wejść w sojusz wojskowy, a nie bawić się w kotka i myszkę jak to robią w Berlinie.

      Usuń
  90. @Urszula Domyślna 3 marca 2014 15:48

    Myślę, że ten tekst („Polska będzie kolejna”) i podobne mieszają porządki.

    Czy Rosja może zaatakować Polskę pod rządami swoich (ustanowionych wcześniej) marionetek BK i DT?
    Nie, przecież Rosja nie atakowałaby Ukrainy pod rządami Janukowycza.

    BK i DT gwarantują przede wszystkim interesy Rosji (i EU) w Polsce, A nie interesy Polski.
    Czy w takim razie w Polsce mają rządzić moskiewskie marionetki?
    No właśnie „georealizm” mówi, że tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcin Ís

      Miał Pan rację, Panie Marcinie, a ja wykazałam się karygodnym brakiem szerszego spojrzenia i nie zadałam sobie podstawowego pytania: po co ma Rosja atakować kraj, w którym zainstalowała Komorowskiego, przy wydatnej pomocy hiper-elastycznego (kiedyś mu przez to na pewno pęknie kręgosłup) - Tuska.

      Zwróciłam także uwagę na jeszcze inny pana wczorajszy komentarz: z 3 marca, 14:49 - który posłuży mi jako leitmotiv do dłuższego komentarza, przedstawiającego moment, w którym pojawiają się (po tzw."naszej stronie") piewcy czegoś, co dotąd zgodnie z "piewcami" uznawaliśmy za robactwo.

      Rzadko ma się podobną możliwość złapania propagandystów za ich kłamliwe jęzory!

      Pozdrawiam


      Usuń
  91. Panie Aleksandrze .

    Czyżby w obecnym GEOREALIZMIE zasłużył Pan na największego wroga tej "ideologii" ? ...

    Pytanie to (stwierdzające "nowy powiew historii ") ,zadaję
    gdy Młodzi Gniewni z "w POtylice" m/innymi w osobie Janeckiego w tym momencie się aż tak mocno angażują atakując Pana .


    Jak wyplenić zaprzańców?
    Michał Szułdrzyński

    http://www.rp.pl/artykul/644604.html
    /„Gazeta Polska" uznawana jest nie bez racji za pismo blisko związane z Prawem i Sprawiedliwością i Jarosławem Kaczyńskim. Pozostaje mieć nadzieję, że głos Aleksandra Ściosa to prywatne zdanie "smoleńskiego" publicysty, że program polityczny zarysowany przez publicystę nie jest programem PiS i jego prezesa. Wszak Prawo i Sprawiedliwość – ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami – jest stronnictwem politycznym działającym w strukturach demokratycznego państwa polskiego, a lider PiS nigdy sobie nie pozwolił na wezwania choćby zbliżone do retoryki Ściosa./

    Pozdrawiam Pana .



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam . :)
      Zapomniałem podać datę powstania powyższego artykułu na stronach RZECZPOSPOLITEJ
      ...ładnie to brzmi .

      /Jak wyplenić zaprzańców?
      Michał Szułdrzyński 17-04-2011, ostatnia aktualizacja 17-04-2011 21:05/

      http://www.rp.pl/artykul/644604.html?p=2

      Usuń
  92. basia,

    Szanowna Pani Barbaro,

    Cieszę się, że w takich kategoriach postrzega Pani mój blog i bardzo dziękuję za zaufanie.
    Chętnie rozszerzyłbym moim gościom możliwość wypowiadania się, ale na blogspocie są one ograniczone tylko do komentarzy pod tekstami.
    Niestety byłem nawet zmuszony zawęzić krąg komentatorów do osób posiadających konta google, bo próba dopuszczenia wypowiedzi anonimowych kończyła się zalewem spamu lub ordynarnych wpisów. W tym wypadku jest to też wybór między ilością a jakością.
    Ponieważ bardzo sobie cenię wartość komentarzy moich stałych gości, myślę, że poprzez to ograniczenie nie odnieśliśmy żadnego uszczerbku.
    Jeśli zaś chodzi o poszukiwanie różnych tematów i znajdujących się pod nimi komentarzy, dobrym narzędziem okazuje się wyszukiwarka. Znajduje się ona po prawej stronie tekstów blogowych i zachęcam do wypróbowania tego narzędzia.

    Pozdrawiam Panią

    OdpowiedzUsuń
  93. /
    Aleksander Ścios
    ‏@SciosBezdekretu
    Odnoszę wrażenie, że p.Janecki wpisując BK i DT na"listę wrogów Putina"szykuje im miękkie lądowanie w/s Smoleńska - http://wpolityce.pl/artykuly/75638-janeckiputin-moze-sie-mscic-na-polskich-politykach-za-wspieranie-ukrainy-i-spoza-rosji-jego-sluzby-moga-robic-wrzutki-ktorych-nie-da-sie-do-konca-zweryfikowac …/

    Identyczne miałem wrażenie czytając to wczoraj .

    /opublikowano: wczoraj, 20:39 /'
    =========================================

    A Niemcy ...z Angelą Merkel będą dalej ustawiać Europę .

    /Szef europarlamentu Martin Schulz wzywa na łamach niemieckiego "Bilda" kanclerz Angelę Merkel do przejęcia roli mediatora w konflikcie na Ukrainie.
    - Angela Merkel należy do grona najbardziej wpływowych polityków na świecie. Byłoby dobrze, gdyby przejęła wiodącą rolę w zabiegach o rozwiązanie konfliktu - powiedział Schulz, dodając, że ważną rolę do odegrania ma także OBWE, której członkami są zarówno Ukraina, jak i Rosja./

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korekta .

      Umknęło mi :)

      Powinno być :
      A Niemcy ...z Putinem i Angelą będą dalej ustawiać Europę .

      Usuń
  94. viva cristo rey,

    Wojna nerwów będzie pewnie jeszcze trwała, ale wydaje się, że Putin zrezygnował z bezpośredniej, ostrej konfrontacji. Czytam od rana doniesienia o ruchach amerykańskiej floty i bez wątpienia są to informacje krzepiące. Zastanawiam się także, czy i jaki wpływ na zachowanie kremlowskiego watażki ma stanowisko Chin. Przedstawiciel tego państwa w dość mocnych słowach opowiedział się za integralnością Ukrainy i (wprawdzie pośrednio) odniósł krytycznie do poczynań Rosji.
    Jakkolwiek "szalony" byłby Putin, bez wątpienia musi brać pod uwagę postawę USA i Chin, przy czym reakcja Państwa Środka jest dla Rosji być może najważniejsza.

    Pozdrawiam Pana

    OdpowiedzUsuń
  95. Maras kiełek,

    Owszem, jedyną realną siłą są Stany Zjednoczone, ale ta wiedza została już dawno zastąpiona wiernością "krajowi rad". Niewielu Polaków ma świadomość, że genialni stratedzy belwederscy odwrócili dotychczasowe wektory bezpieczeństwa narodowego i postawili na sojusz z UE oraz "gwarancje rosyjskie".
    W jednej z tzw. rekomendacji SPBN znajdujemy zalecenie:
    „Stosunki ze Stanami Zjednoczonymi powinny nadal odgrywać istotną rolę w polskiej polityce bezpieczeństwa, choć należy odejść od polityki bezwarunkowego, a wręcz bezrefleksyjnego popierania wszystkich działań tego mocarstwa. Polityka Polski w tym względzie winna mieć wyraźne odniesienie do własnych interesów, a nie nosić znamiona strategii bandwagoning.”

    W innej zaś czytamy:
    "Redefinicji wymaga dotychczasowa teza polityki polskiej, mocno opowiadająca się za dalszym rozszerzaniem NATO. Zgodnie z komunikatem przyjętym na szczycie Sojuszu w Bukareszcie w kwietniu 2008 r. (pod naciskiem USA i Polski), w przyszłości do NATO powinny być przyjęte Ukraina i Gruzja. W czerwcu br. przywódcy Ukrainy jasno oświadczyli, że rezygnują ze starań o przystąpienie do Sojuszu. Niestabilność wewnętrzna w Gruzji i konfliktowe stosunki tego państwa z Rosją raczej eliminują go z grupy kandydatów do NATO. Oznacza to, że rewizji wymaga stanowisko Polski w sprawie wschodniego rozszerzenia, tym bardziej, że w raporcie Grupy Mędrców znalazła się teza, że rozwijanie partnerstwa z Rosją jest gwarancją bezpieczeństwa w regionie euroatlantyckim. Pozostaje więc ewentualny południowo-wschodni kierunek rozszerzania NATO, o kolejne państwa postjugosłowiańskie.”

    Warto wiedzieć, że postulat "partnerstwa strategicznego z USA” znajduje się na ostatnim miejscu "strategii" SPBN, a za priorytet uznano „wzmocnienie Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa UE" - co w praktyce przyspieszy tendencje dezintegracyjne NATO i znakomicie ułatwi proces „wypchnięcia” Stanów Zjednoczonych z Europy.

    OdpowiedzUsuń
  96. Marcin Ís,

    "Czy Rosja może zaatakować Polskę pod rządami swoich (ustanowionych wcześniej) marionetek BK i DT?"
    Bardzo dobre pytanie. Może warto byłoby je zadać panu Janeckiemu, który w tych dwóch postaciach dopatrzył się nagle "wrogów" Putina i ostrzegł czytelników wPolityce, by nie byli zdziwieni, jeśli wraży Putin okaże jakieś komprmateriały na naszych dzielnych przywódców.

    Trafnie też podkreślił Pan "nieuchronną" logikę georealizmu. Jeśli bowiem "BK i DT gwarantują przede wszystkim interesy Rosji i EU", dają tym samym Polakom (i polskojęzycznym apatrydom) gwarancje spokojnej wegetacji.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W gadaniu to oni może i wydają się stać teraz w opozycji do Putina, bo sytuacja tego wymaga, ale w realnych działaniach jakoś tego nie pokazali, a wręcz przeciwnie: Smoleńsk, rok Rosji w Polsce i wiele innych sytuacji. Po owocach się poznaje co jest dobre, a nie po zamiarach.

      Usuń
  97. W PUŁAPCE „GEOREALIZMU” - c.d.

    A m/innymi "niezalezna.pl" jest mocno wystraszona i ma poważny "problem" ,gdyż

    /Wyciekły listy Janusza Korwina-Mikkego/

    http://niezalezna.pl/52505-wyciekly-listy-janusza-korwina-mikkego

    OdpowiedzUsuń
  98. WiW,

    „Spór z równym jest ryzykowny, z silniejszym – szaleńczy, ze słabszym – haniebny” – twierdził mądry Seneka. Nie przewidział jednak sytuacji, gdy spór staje się niemożliwy, bo choć adwersarz ani silniejszy, ani równy - za to nie pozwala traktować serio swoich wypowiedzi.
    Obawiam się, że Pan przecenia owych żurnalistów pisząc, że przystąpili do ataku. Ja bym tak tego nie nazwał. Nerwowa reakcja twitterowa pana Janeckiego jest raczej na poziomie odzywki gimnazjalisty niż zachowania poważnego publicysty.Tak też został potraktowany.
    Nie uważam też, by panowie z wPolityce zechcieli wdawać się w rzeczową dyskusję z anonimowym blogerem. Można to uznać za dowód wielkiej rozwagi, bo unikanie kompromitacji jest cechą ludzi racjonalnie mierzących własne siły.

    To zaś, co przed kilkoma laty spłodził "niepokorny" pan Szułdrzyński zasłużyło na odpowiedź w adekwatnej formie. Otrzymał ją w moim tekście "PRZECIW OBŁUDNYM ŻURNALISTOM" z kwietnia 2011 roku.
    Warto natomiast dodać, że nadzieje Szułdrzyńskiego i kierowane wówczas ostrzeżenia pod adresem PiS-u nie okazały się bezowocne. Nikt przecież dzisiaj nie może powiedzieć, że lider PiS pozwoliłby sobie "na wezwania choćby zbliżone do retoryki Ściosa".
    Jednej tylko rzeczy wypada żałować - że grono czytelników i odbiorców owych "naszych" publicystów, zaiste wykazuje pamięć złotej rybki.

    Pozdrawiam Pana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  99. AUTOCYTAT:

    Rzadko ma się podobną możliwość złapania propagandystów za ich kłamliwe jęzory!


    ALEKSANDER ŚCIOS & MARCIN ÍS


    Pan Marcin Ís napisał wczoraj (3 marca, 14:49) krótki komentarz, który zasługuje na powtórzenie:

    "Co na obecnym etapie ma mówić i robić BK i DT?
    "Partia rosyjska" w Polsce na obecnym
    etapie ma zadanie uwiarygadniać się.
    Jarosław Kaczyński jej w tym pomaga."

    =========================================

    I teraz będzie o "naszych mediach" (z wyłączeniem GP i niezależna.pl, którymi zajmę się innym razem).

    Jak się okazało - albo z inspiracji JK (w co jednak nie wierzę), albo raczej z przekonania, że skoro JK zaakceptował "ponadpartyjną zgodę narodową" (na razie podobno tylko w sprawie Ukrainy) i zaczął mówić tekstami Tuska i Komorowskiego, "nasi redaktorzy" uznali, że wreszcie można przestać udawać i odsłonić swoje - od zawsze POPiS-owe (okrągłostołowe) oblicze, skrzętnie dotąd ukrywane.

    A ukrywane po to, aby zdobyć zaufanie tzw. elektoratu prawicowego (głosującego przede wszystkim na PiS) - bo tylko on, ( oprócz wpływowej, ale stosunkowo nielicznej: "sekty GW" ), czyta słowo pisane. Stanowi(ł) więc wymarzony "target" dla ściągnięcia z niego dużej kasy.

    W tym celu prawdopodobnie - pod pozorem "niepokorności" - rozczłonkowano Rzeczpospolitą, a jej "zbuntowanych" redaktorów (męczenników słusznej sprawy) - porozmieszczano w wypączkowanych odnóżkach. Kontrolny etap pośredni z "UważamRZe" pozwolił się zorientować, że po Smoleńsku rynek zbytu jest potężny, wygłodzony prawdy oraz informacji, które dotąd były ukrywane, cenzurowane, albo wyśmiewane. Przypomniano sobie o patriotyźmie, o naszych prawdziwych wrogach, starano się pisać, jeśli nawet nie całą prawdę, to przynajmniej rzucać w target PiS-owski jej namiastką. Można było poczytać o Smoleńsku, obserwować Zespół ds. zbadania przyczyn katastrofy TU 154M, a także uzyskać wiarygodne relacje z obu Konferencji Smoleńskich. Dziennikarze, jak jeden mąż, przemalowali się na "patriotów od powicia", relacjonowali przychylnie wszystkie wystąpienia opozycji, miesięcznice, rocznice, liczne wydarzenia patriotyczne, kibicowano prawicy także w strefie światopoglądowej.

    Nie dziwi więc, że wkrótce osiągnięto sukces finansowy, tak duży, że można było go pomnożyć poprzez sztuczkę z dwoma (rzekomo zwaśnionymi) tygodnikami: "wSieci" i "Do Rzeczy"; przy czym ten pierwszy odrywać miał rolę "bogoojczyźnianą", sprzyjając środowisku Radia Maryja, z jego ojcem dyrektorem, angażując sie po stronie TV Trwam i wspierając redakcyjnie Polaka - katolika.

    Z kolej ten drugi odgrywał rolę większego "luzaka" (zresztą zgromadzono tam kilka naprawdę dobrych piór), pozwalał więc sobie na (rzekomą) totalną niezależność, a za sprawą red. Gmyza uzyskał nawet sławę - w żadnym wypadku nienależną całemu zespołowi. Naturalnie w internecie powstały odpowiednie portale, z których największą popularność zyskało "wPolityce".

    I właśnie "wPolityce" wczoraj, późnym wieczorem opublikowało artykuł S. Janeckiego pt."Putin może się mścić na polskich politykach za wspieranie Ukrainy. I spoza Rosji jego służby mogą robić wrzutki, których nie da się do końca zweryfikować", odwracający o 180 st. dotychczasową narrację, i w nachalny (do śmieszności) sposób reklamujący dotychczas bardzo krytykowanych: Komorowskiego i Tuska.

    OdpowiedzUsuń
  100. Red J. przedstawił ich niemal jak bojowników "o sprawę", szczerych patriotów, głęboko przejętych losami Ukrainy i Polski. Zasugerował ich wiekopomne zasługi dla sprawy Ukrainy, a przy pomocy topornego chwytu z rzekomym... zagrożeniem dla obu ponurych postaci ze strony krwawego Putina, który już-już wysyła snajperów, albo jakiś polon, w celu likwidacji obu przywódców. Dzisiaj, dołączył do niego red. M. Karnowski (tytułem: "Michał Karnowski o zdecydowanej postawie Donalda Tuska ws. Krymu: "Dobrze, że ta zmiana nastąpiła. Zobaczymy, na ile będzie konsekwentna"), aczkolwiek uczynił to dość strachliwie, mało bezczelnie i nieprzekonująco.


    Byłabym niesprawiedliwa, gdybym pominęła pierwszą jaskółkę: "badający grunt" wstępniak red. Karnowskiego, który ludziom potrafiącym czytać między wierszami dawał wiele do myslenia. Po paru dniach "odpalono" Janeckiego".

    Pamiętaj więc, narodzie katolicki, czytelniku "wSieci" oraz "wPolityce"!

    Odtąd Tusk i Komorowski to są, zagrożeni przez Putina, "nasi" ludzie, których winniśmy wspierać, skoro wspiera ich (powtórzę: na razie podobno tylko w sprawach Ukrainy) sam Jarosław Kaczyński !!!


    AMEN

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ERRATA: bo nie chcę kasować i poprawiać komentarza, którego, pisząc "na żywo" nie przeczytałam, przed wciśnięciem OPUBLIKUJ. :)

      Wiersz 10-12 od końca:

      [Red. Janecki] Zasugerował ich [Tuska i Komorowskiego] wiekopomne zasługi dla sprawy Ukrainy, a przy pomocy topornego chwytu z rzekomym... zagrożeniem dla obu ponurych postaci - ze strony krwawego Putina, który już-już wysyła snajperów, albo jakiś polon, w celu likwidacji obu przywódców, (a w międzyczasie będzie ich kompromitował "hakami") - wyrąbał nam taki obraz uwiarygadniający Układ belwedersko-rządowy, że zapewne wszystkim szczekaczkom medialnym z wrażenia opadły szczęki!

      Usuń
  101. Znakomity wywiad pana posła Antoniego Macierewicza -

    http://wpolityce.pl/wydarzenia/75712-macierewicz-polska-jest-na-granicy-agresywnego-imperium-rosja-jest-panstwem-zbojeckim-stawia-sie-poza-dobrem-i-zlem-nasz-wywiad

    Obecnie to chyba jedyny polityk, którego wywiady można czytać w ciemno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg. mnie ma Pan rację, Macierewicz to najbardziej godna zaufania osoba w tym kraju dostępna w mediach, któremu można wierzyć, że co robi i mówi jest autentyczne, chociaż podobno w polityce potrzeba czasami ustępstw, jednak on jest bezkompromisowy. Tak jak mówi, że zrobi wszystko żeby za jego życia rozwikłano tajemnicę Katastrofy Smoleńskiej, a winni zaniedbań zostali ukarani.

      Usuń
  102. (...)"Równolegle trzeba zacząć prowadzić działania w reakcji na działalność agentury wpływu. Z jej aktywnością mieliśmy do czynienia w sposób przerażający.

    O czym pan mówi?

    Mówię o sytuacji, w której dopuszcza się do tego, by opinię publiczną jako eksperci kształtowali ludzie szkoleni przez GRU i KGB (!!!! moje ), z czym mieliśmy do czynienia nie tylko w telewizjach prywatnych, które wyspecjalizowały się w kształtowaniu opinii publicznej zgodnie z interesem rosyjskim, ale również w mediach publicznych."

    i dalej

    "Trzeba sobie zdawać sprawę, że sytuacja, z którą mamy do czynienia jest konsekwencją odrzucenia, potępienia i systematycznego szkalowania polityki niepodległościowej prezydenta Kaczyńskiego i premiera Jarosława Kaczyńskiego.

    Jaki ma to związek?

    Nie doszłoby do tego dramatu, związanego z zagrożeniem dla Polski i zakwestionowaniem suwerenności Ukrainy, gdyby nie zmasowana, systematyczna walka, potępianie, wykrzywianie, zakłamywanie celów i osiągnięć polityki niepodległościowej prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Kaczyńskiego."

    Wnioski pana Antoniego powinny być rozpowszechniane i rozgłaśniane przez każdego posła PIS-u gdziekolwiek by nie był i cokolwiek by nie robił.

    OdpowiedzUsuń
  103. Pani Urszulo,

    Rozebrała Pani rzecz na "czynniki pierwsze" i pozbawiła mnie możliwości dodania sensownej uwagi. Tak rzeczywiście może wyglądać ów podział "mediów prawicowych", zaś panowie "niepokorni" niespecjalnie skrywają już swoje intencje. Sieroctwo po PO-PiS-ie (oraz jego odmiany) jest wszakże poważną dolegliwością, której nie uleczył ani okres rządów PO-PSL ani nawet tragedia smoleńska.
    Pozwolę sobie jedynie na taką uwagę, że w moim przeświadczeniu, jedno z największych draństw czynionych dziś Polakom polega na manipulowaniu tysiącami ludzi dobrej woli przez małych demiurgów "naszej" publicystki. Pewnych zachowań nie da się inaczej nazwać.
    Jeszcze do niedawna sądziłem, że tragedia smoleńska, z jej bagażem okrutnych doświadczeń i wiedzą na temat głównych postaci życia politycznego, przyniesie otrzeźwienie i przywróci nam zdolność odróżniania dobra od zła. To, że tak się nie stało i większość Polaków (w tym "naszego" elektoratu) nadal tkwi w zabójczym światłocieniu, jest również zasługą owych demiurgów, którzy z powodu własnych ograniczeń, interesów, lęku lub wygodnictwa nigdy nie będą w stanie przekroczyć zaklętego kręgu "georealizmu". Ci ludzie będą tkwić nad przepaścią III RP i tam skierują wzrok swoich czytelników.

    Pozdrawiam Panią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm...
      Jestem nieco skonsternowana, Sir!
      Czy mam odczytywać powyższe jako akceptację, czy (jednak) wyrzut? ;-)

      Pozdrawiam zamyślona,

      Usuń
    2. Pani Urszulo,

      Wyłącznie jako szczerą akceptację.
      Dlatego proszę, by ze stanu domyślności nie przechodziła Pani do zamyślenia :)

      Usuń
  104. Apropopo Polaków.

    Boję się, żeby nie przekroczyć czerwonej linii i każdego głupka mieć za agenta WSI, czy innej bandy.
    Na świecie po prostu żyją ludzie niemądrzy, wśród których jest masa pożytecznych idiotów.
    Z mojego punktu widzenia, to są raczej nie pożyteczni idioci, ale nie będę wchodził w ten temat głębiej, bo na to nie zasługuje.

    OdpowiedzUsuń
  105. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KSIĄDZ ROBAK,

      Dziękuję za wskazanie profilu Antoniego Macierewicza.

      Usuń
  106. Tutaj jest ładny tekst o obecnej sytuacji na Ukrainie: http://projectmaidan.com/post/78625510924/putin-on-pause . Jest to trochę towar eksportowy na zachód, ale tak czy siak autentyczny. Byłoby cennym wydarzeniem, gdyby był on reprezentatywny dla przeżyć większej części ukraińskiego społeczeństwa (tego jeszcze nie wiemy).

    Z ciekawostek zaś:
    1) za antyokupacyjny tekst (całkiem niezły): http://www.vedomosti.ru/opinion/news/23467291/andrej-zubov-eto-uzhe-bylo?full#cut jego autor, profesor filozofii, został zwolniony z uczelni: http://lenta.ru/news/2014/03/04/zubov/ - to w sumie nie dziwi, bo w końcu jest to uczelnia polityczna
    2) wystąpienie putina, pełne goebbelsowskiego kłamania prosto w oczy (zresztą nastawionego na rynek propagandy wewnątrzrosyjskiej), zawiera wiele zimnych smaczków. Np. "Послушайте внимательно. Я хочу, чтобы Вы однозначно меня понимали, если мы примем такое решение, — только для защиты украинских граждан. И пускай попробует кто-то из числа военнослужащих стрелять в своих людей, за которыми мы будем стоять сзади, не впереди, а сзади. Пускай они попробуют стрелять в женщин и детей! И я посмотрю на тех, кто отдаст такой приказ на Украине." Całość: http://www.ntv.ru/novosti/851819

    Ad rem wcześniejszej "tezy Suworowa" o układzie Tymoszenko-Putin, to oczywiście to są spekulacje. W dużej skali jest jasne, że Ukraińcy wykazali się istotnie większą odwagą samostanowienia niż Polacy, i z pewnością są przesłanki by mieć nadzieję na to, że uda im się utrzymać oddolną kontrolę władzy, pomimo agentury (http://www.pravda.com.ua/news/2014/02/26/7016323/), agentury wpływu, kryminalno-oligarchicznej piramidy, uzależnienia się od neoliberalnej "pomocy" MFW, itd.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  107. Jakiekolwiek krytyczne uwagi dotyczące oświadczenia Episkopatu (oświadczenia wręcz haniebnego, bo oskarżającego Ukraińców a nie Rosjan za agresję na Krymie) nie są w ogóle przepuszczane przez tamtejsze pomioty bolszewickich cenzorów, bo tylko tak ich mogę nazwać, bo są godni Michników, Lisów, Kuźniarów, Miecugowów, Kraśków, Gugałów i wszelakich kolęd naOliwionych.

    Natomiast eurotchórze, mariponetki i fircyki pochowali się już dziś po norach.

    Wygląda to żałośnie - ale przede wszystkim tragicznie.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS
      Wracamy do norm cenzorskich obowiązujących w PRL, o których pisali członkowie KOR w oświadczenie z 18.11.1977 r., które można przeczytać w moim albumie TU:

      https://plus.google.com/photos/108910137865025242278/albums/5979107546524181889

      Tu są link do moich w miarę uporządkowanych albumów z już zeskanowaną i sfotografowaną dokumentacją z lat minionych:

      https://plus.google.com/u/0/photos/103496042747550098779/albums


      Onwk.

      Usuń
  108. A. Scios,
    jedno juz widac: Tusk zdychal w sondazach, a teraz sprobuje piojechac na Ukrainie do PE, i sadzac po dzisiejszych sonadazach )PO w gore), ma szanse na sukces. Skoro PiS oklaskuje rzad, to dlaczego nie glosowac na Tuska? Opozycja moze wygrywac tylko wskazujac roznice, a nie podkrslajac jednosc, co wspiera zawsze silniejszego. I tak Jaroslaw Kaczynski oddal medialnie Ukraine w lapy bandy, ktora rozegra to znakomicie propagandowo.
    Przy tym poziomie inteletualnym PiS do 2015 r. zdola przegrac wszystkie wybory, ale dla wielu bedzie to znowu powodem do mobilizCJI PRZEZ NASTEPNE 5 LAT, BO PRZECIEZ KIEDYS MUSZA WYGRAC, NO MUSZA...


    pozdrawiam Pana

    OdpowiedzUsuń
  109. Już pałkarze z PO oklepują PiS i Jarosława Kaczyńskiego.

    OdpowiedzUsuń
  110. Kreml na wojnie propagandowej w Polsce. Przekaz Putina w Katolickim Stowarzyszeniu Dziennikarzy

    Celem Amerykanów jest "udostępnienie Ukrainy dla grabieży jej gospodarki i zasobów przez amerykańskie banki i korporacje", a NATO jest agresorem, który chce zająć Ukrainy "dla uzyskania baz wojskowych tuż przy rosyjskiej granicy". Tymi słowami, na stronie Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, Grzegorz Musiał krytykuje wspieranie Ukrainy i walkę z Rosją.

    http://niezalezna.pl/52549-kreml-na-wojnie-propagandowej-w-polsce-przekaz-putina-w-katolickim-stowarzyszeniu-dziennikarzy

    Ile daczy i o jakiej wartości jest ulokowanych na Krymie?

    OdpowiedzUsuń
  111. UWAGA! TO JESZCZE NIE PRIMA APRILIS!!!

    Misja odwołana

    Po piątkowym posiedzeniu ONZ sekretarz generalny Ban Ki Mun zlecił swojemu wysłannikowi, Serry'emu, który przebywał od kilku dni w Kijowie, aby udał się na Krym i podjął próbę mediacji. Jednak w sobotę Serry ogłosił, że odwołuje misję ze względu na wzrost napięcia, co uniemożliwia wizytę w regionie i udał się do Genewy. Sekretarz generalny ONZ udał się tam na konsultacje z nim. We wtorek [jednak?] Serry przyjechał na Krym.

    PO CZYM NATYCHMIAST WYJECHAŁ

    Wysłannik ONZ Robert Serry postanowił zakończyć w środę misję na Krymie i wyjechać, gdy jego samochód został zatrzymany przez uzbrojonych ludzi - poinformował towarzyszący mu dziennikarz TV ITN.

    A nie lepiej było posłuchać mądrych rad pewnego męża stanu?

    "Wysłannik ONZ nie jest od tego, żeby sprawdzać bojem, czy dany obszar jest zajęty przez armię rosyjską, czy przez inną. Wysłannik ONZ powinien jechać tam, gdzie wszystko jest wcześniej rozpoznane"


    CÓŻ ZA PAJACE!!!

    OdpowiedzUsuń
  112. "Tata zarzyna ludzi w lesie, a ja coś zjem" - taki wpis na facebooku zmieściła córka ukraińskiego oligarchy Ola Carewa, faktycznie "zarzynającego ludzi" Euromajdanu, żyjąca i studiująca w Wielkiej Brytanii. Ona i jej braciszek wiodą radosne życie na Zachodzie, robiąc sobie liczne słit focie. Ich rodzice przebywają prawdopodobnie w Rosji, a ich pieniądze gdzieś w Europie.

    Prawdę mówiąc chciałabym, aby ktoś dobrał się do tej małej, skonfiskował jej i jej rodzinie zaplamione krwią pieniądze pochodzące nie z ciężkiej pracy, ale dosłownie z zabijania ludzi.

    Ale nic z tego. Wielka Brytania od zawsze lubiła pomagać "charytatywnie" takim jej gościom i pewnie nie wyrzeknie się złotych interesów. A pieniądze rosyjskich oligarchów to prawdziwe Eldorado - można poczytać w sieci o rozrzutności rosyjskich bogaczy na Wyspach.

    Portal Open Democracy ujawnił właśnie, że luksusowy pałac Meżyhirja, przejęty już na własność państwa przez nowe władze w Kijowie, należał do kontrolowanej przez Janukowycza firmy zarejestrowanej w Wlk. Brytanii.

    No i co? I nic! Nawet na Royal Wedding 2011 specjalne zaproszenia na uroczystość i miejsce przy królewskim ślubnym stole otrzymało sporo władców byłych kolonii splamionych krwią swoich narodów (m.in. król Suazi, Mswati III).

    Wszyscy pamiętamy, jacy gościnni byli dla Polaków Brytyjczycy zaraz po II wojnie światowej. Ukraińcami też się specjalnie nie przejęli, informacje z Euromajdanu nie docierały tam w zasadzie na czołówki gazet.

    OdpowiedzUsuń
  113. Chrześcijaństwo na świecie w fotograficznym skrócie:

    Watykan:
    http://zw.lt/timthumb.php?src=http://zw.lt/assets/0002RQW19VQ38UKC-C116-F4.jpg&w=780&h=438.75&f=&zc=2&cc=333333

    Rosja:
    http://wpolityce.pl/site_media/media/cache/01/28/01286a83f0768307ffa7667c6fb727c4.jpg

    Polska:
    http://www.newsweek.pl/g/i.aspx/670/0/newsweek/634808034728530000.jpg

    Ukraina:
    http://ocdn.eu/images/pulscms/MjI7MDQsMiwwLDEyM2EsYTQwOzA2LDMyMCwxYzI_/c6cbeba35f78d3738fc5811384dc1ced.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ot i tak.

      Myślę, pani Iwono, że chyba musi być wóz, albo przewóz.
      Albo będziemy wolnymi ludźmi, albo wschodni Mordor zamieni nas w zastępy wyhodowanych z błota orków-niewolników.

      Żeby jednak nie stało się to drugie, musielibyśmy najpierw wykazać się taką determinacją jak Ukraińcy, którzy wiedzą, że jest coś cenniejszego nawet ponad życie.

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  114. Polskę do NATO wprowadził Kwaśniewski a do UE Miller.
    Teraz mamy trochę podobną sytuację, czyli ucieczka do przodu „partii rosyjskiej” w Polsce.
    Jeszcze kilka dni temu miałem w głowie hasło: „majdan dla Tuska i Komorowskiego.”
    Jestem przekonany, że oni się tego najbardziej obawiali - że ludzie się zaczną w końcu budzić, nie chodzi o stawianie barykad ale, że zaczną być aktywni i myślący, że nie dadzą się więcej wodzić za nos. Zresztą to poczucie, że majdan przeraża władze w Warszawie było chyba dość powszechne.

    W działaniach opozycji zabrakło mi podkreślenia, że po 10.04 Rosja rozmyślnie poniewiera Polskę niezależnie od tego co tam się dokładnie stało. I to BK i DT są za to odpowiedzialni a zdradziecką grę z Putinem prowadzili na długo przed i po 10.04.

    OdpowiedzUsuń
  115. Pan Aleksander Ścios nie jest na szczęście jedynym, który pisze o zakamuflowanym sojuszu niemiecko-rosyjskim i dziwnej strategii największej polskiej partii opozycyjnej

    http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=12003&Itemid=100

    OdpowiedzUsuń
  116. Według prezydent Litwy Dalii Grybauskaite Rosja wywiera wpływ na Partię Pracy. Oświadczyła, że w związku z tymi doniesieniami, nie będą oni brali udziału w naradach dotyczących obrony kraju.

    http://niezalezna.pl/52563-dzialalnosc-rosyjskich-szpiegow-znacznie-sie-nasila-sa-juz-w-strukturach-partii-na-litwie

    Tymczasem u Nas, partie moskiewskie same siebie wszak nie wykluczą, prawd?

    OdpowiedzUsuń
  117. Chcieli niczym nie ograniczonej wolności "gospodarczej" i pojednanie z nową sowiecką Rosją i bandytami z KBG i makrelami STASI?

    A więc ją mają.

    "- Jestem zaskoczony działaniami „Ruchu”. „Gazeta Polska Codziennie” jest jednym z najważniejszych mediów relacjonujących wydarzenia z Ukrainy. Najwyraźniej Rosja przedłuża działania propagandowe, na pisma które jej nie sprzyjają – komentuje decyzje spółki, Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”. – Wzywamy wszystkich sympatyków i czytelników do bojkotu spółki „Ruch” – mówi Sakiewicz."

    http://niezalezna.pl/52572-ruch-wypowiedzial-wojne-gazecie-polskiej-codziennie

    Jak nie DER szmata, to sowiecka PRAWDA mają być organami prasowymi w PRL II.

    OdpowiedzUsuń
  118. Kontynuacja:

    @Obibok na własny koszt5 marca 2014 23:16

    Kreml na wojnie propagandowej w Polsce. Przekaz Putina w Katolickim Stowarzyszeniu Dziennikarzy

    Dziś czytamy o tym, że agentura sowiecka się zorientowała, iż pojechała ze swoją sowiecką agitką po bandzie i się wycofała z głoszenia propagandy moskiewskiej.
    Nic to nie zmienia, bo jak widać jest tam dobrze i na najwyższym szczeblu zainstalowani tacy, którzy mają zadanie strzec interesów Kremla, bo to możemy przeczytać między wierszami w oświadczeniu podpisanym przez wiceprezes, a nie prezesa, ZG KSD, który w ten sposób usunął się w cień.

    "Po falki krytyki, która pojawiła się w związku ze skandalicznym tekstem, Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy informuje, że artykuł został usunięty."

    "Tekst red. Grzegorza Musiała nt. Ukrainy - wydawał się dobrą okazją do dyskusji, polemicznych i mocnych wypowiedzi, ale niestety odebrany został jednoznacznie, jako [cyt.] "rosyjska agitka" , dlatego postanowiliśmy usunąć go z naszego portalu."

    http://niezalezna.pl/52573-stop-rosyjskiej-propagandzie-katolickie-stowarzyszenie-usuwa-proputinowski-tekst

    Gdyby nie było krytyki, to byłaby prawomyślna, opiniotwórcza i propagandowa informacja tej rzekomo "katolickiej" agencji moskiewskiej, to ta ich agitka promoskiewska i prowojenna wisiałaby na ich stronie wielki całe.

    Partie w PRL Bis założyli moskiewska agentura, wszystkie Der Strumery i Jedyną Prawdę Moskiewską pozakładali okupanci, podobnie jak TiVizorownie i szczekające cała dobę bałachy, nazywane radiem.

    OdpowiedzUsuń
  119. http://nczas.com/wiadomosci/polska/bezczelnosc-rosji-nie-zna-granic/

    Rosja chce odszkodoawania za Smolensk

    OdpowiedzUsuń
  120. Jakiego rządu Polacy nie powinni chcieć ?

    Ano takiego jak POlszewicy i ich lewackie przydupasy.
    Był taki czas, że bali się oni Amerykanów bo sowieci byli słabsi, i to im całowali dupę do zdrady ( szczególnie ekonomicznej) włącznie. ( wyprzedaż majątku, banki itd.)

    Gdy Amerykaninie osłabli w tym regionie i sowieci zdobyli przewagę, zaczęli całować dupę sowietom. Robili to ze strachu, bo żadnych korzyści finansowych nie było, z najdroższą ceną ropy w Europie włącznie.
    Jak chodzi o Niemcy, to oni im zawsze dupę całowali. Tak z przyzwyczajenia, za pieniądze i ordery.

    Dlatego istotną sprawą dla tzw. prezesa , czyli J. Kaczyńskiego i jego świty, jest jasne i klarowne stanowisko bez oklaskiwania obozu zdrady i zaprzaństwa na danym etapie historii.

    Prezes, znów ma okazję , żeby wypunktować POlszewię z ich reżimowymi mediami i politycznymi przydupasami, ale on " robi politykę dla dobra państwa" jednając się i uwiarygadniając tych co zabili mu brata i doprowadzili do ruiny gospodarkę Polski z polską Armią włącznie.
    Nie ma zgody ze zdrajcami !
    W wypadku wojny , to oni pierwsi uciekną z kraju.
    Ja bardziej stawiłbym na Pana Macierewicza , bo innego jastrzębia politycznego tam nie widzę, chyba , że dokooptował by do PiS owskich szeregów np. Pan Aleksander Ścios.
    Widząc nieuchronny upadek Putina i jego Rosji Sowieckiej oraz szalenie pozytywną i jedyną znaczącą rolę USA na Ukrainie, należałoby odnowić, zadeklarować dobre kontakty ze Stanami.
    Polska, podobnie jak Ukraina i inne kraje bałtyckie powinny PRZYJĄĆ DOLLAR AMERYKAŃSKI JAKO SWOJĄ WALUTĘ, wejść w relacje ze stanami na podobieństwo UK, ograniczając swój udział w UE do ruchu bezwizowego oraz wolego przepływu biznesu na terytorium Unii.
    Na daniach ma być podpisana umowa pomiędzy US a UE o handlu bez barier celnych pomiędzy stronami, co przełoży się na szalenie tani towar z USA oraz na korzyści handlowe dla Polski i innych krajów unii , z tego wynikające.

    PiS jako jedyna partia opozycyjna , musi grać na zwycięstwo, ale nie popierając skompromitowany reżim POlszewicko - komunistyczno- pedalsko- lewacki , a proponując swoje rozwiązania polegające na łączeniu się z jedyną demokratyczną siłą jaka istnieje na świecie od wielu lat, a jest nią USA !

    Można ta moją wizje obrócić w żart, wyśmiać i wrzucić do kosza, ale przez lata nie widzę nikogo z jakakolwiek wizją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stanley Panama

      W zasadniczym zrębie, zgadzam się z Panem :)) W kilku szczegółach może mniej, ale to nieistotne. Europa jest słaba militarnie i rozbieżna w swoich interesach, uzależniona od ruskiego gazu "jak od heroiny". Przy tym niejednorodna cywilizacyjnie, znacznie bliżej Polsce pod tym względem do Ameryki, niż choćby do Niemiec.

      Dlatego wcale nie odbieram Pańskiej wizji jako żartu. Wręcz przeciwnie, jest to bardzo poważne postawienie sprawy i gdybyśmy mieli polski rząd, to na pewno należałoby taką debatę przeprowadzić. Okoliczności są takie, że albo-albo: albo wolność i normalne życie, albo powrót pod batóg ruskiego naganiacza niewolników.

      Może Pan tego tak mocno nie odczuwa, przebywając z dala od Polski, ale ta nasza niemoc, ten bezrząd, ten spowodowany agenturą paraliż, jest tak dławiący, tak budzi wściekłość, że aż słów brak. I jeszcze hierarchowie, którzy porzucili Naród, bo chyba nigdy z nim nie byli, Boże przebacz mi to co mówię!!!

      I nadal nie ma planu, nie ma liderów, nie ma komu ukierunkować tej woli Narodu do zmian, które nastąpić muszą. Zostaliśmy rozbici, zatomizowani, odizolowani, komunikujemy się na forach, w rozmowach prywatnych, każdy z nas gotów upuścić krwi dla Ojczyzny - - - A NIE MA WODZA!!!!

      "Matkę tam mordują" - a Panowie paktują, praktykują, zamiast poprowadzić wiarę w pole. Tu ruchy powinny być szybkie, natychmiastowe: podniesienie sprawy smoleńskiej, odsłonięcie i upublicznienie - tak jak to robi pan Aleksander, ale należy mu w tym jak najszerzej pomóc - wszystkich matactw promoskiewskich sługusów, przyspieszone wybory parlamentarne, odsunięcie od władzy wszystkich degeneratów, lustracja, dekomunizacja, nowy ład w mediach i gospodarce.

      Póki co czujemy się całkiem osamotnieni i podzieleni. Taki jest smutny obraz naszej rzeczywistości.

      Pozdrawiam serdecznie



      Usuń
  121. Departament Stanu USA obnaża 10 kłamstw Putina.
    Czy rząd Obamy w końcu zrozumiał z kim ma do czynienia?

    Podczas gdy Rosja przyjmuje fałszywą narrację aby usprawiedliwić swoje bezprawne działania w Ukrainie, świat nie widział takiego kłamstwa odkąd Dostojewski napisał: „Równanie 'dwa dodać dwa równa się pięć' nie jest pozbawione atrakcji”

    - czytamy na stronach Departamentu Stanu USA.

    Administracja prezydenta USA postanowiła zebrać 10 cytatów z wypowiedzi prezydenta Putina i obnażyć zawarte w nich kłamstwa. Tak przedstawia się zestawienie opublikowane przez Departament Stanu na stronach state.gov.

    http://wpolityce.pl/wydarzenia/75861-departament-stanu-usa-obnaza-10-klamstw-putina-czy-rzad-obamy-w-koncu-zrozumial-z-kim-ma-do-czynienia


    OdpowiedzUsuń
  122. Takie słowa padły w Wiecznym Mieście:

    Minister Fabius komentując inicjatywę parlamentu Krymu w sprawie przyłączenia się do Rosji oświadczył:

    "Jeśli jakiś region jakiegoś kraju postanawia, wbrew swojej konstytucji, przyłączyć się do innego państwa, które zachęca go do tego, oznacza to, iż nie ma już pokoju międzynarodowego ani pewnych granic".

    Jak w piosence "Ludzie listy piszą.......", tak jak RAŚ, który prosił już bratnią Rosję o bratnią pomoc i obronę.

    OdpowiedzUsuń
  123. /Euromajdan informuje na Twitterze, że na granicach pojawiają się kolejne grupy 'turystów z Rosji"./
    ==============================================================================

    "Turystów " z Kaliningradu u nas jest mnoga .
    Nawet darmowy transport Polska dla nich serwuje .

    /Pomorze wznawia akcję promocyjną
    2014-03-03
    Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna wraz z miastem Gdańsk oraz partnerami biznesowymi zaplanowała mnóstwo atrakcji na weekend 8-9 marca dla gości z Obwodu Kaliningradzkiego. Promocje,specjalne pakiety pobytowe oraz darmowe autobusy na zakupy w największym centrum handlowym północnej Polski "Riviera" w Gdyni to tylko niektóre udogodnienia, które czekają dla turystów z Rosji.

    Dzięki Małemu Ruchowi Granicznemu Rosjanie są jedną z najliczniejszych grup odwiedzających Pomorze. Tylko w 2013 roku polsko-rosyjską granicę przekroczyło 6 mln osób. W porównaniu do 2012 roku to wzrost o 50 proc./

    http://www.tur-info.pl/p/ak_id,40393,,gdansk,rosja,rosjanie,polacy,dzien_kobiet,polska,granica,przyjazdy,sasiedzi.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tymczasem :
      http://niezalezna.pl/52498-ciagnal-samolot-amber-gold-teraz-ciagnie-go-do-rosji

      /Ciągnął samolot Amber Gold, teraz ciągnie go do Rosji

      Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna poinformowała o zawieszeniu swojej akcji. Z tą decyzją nie zgadza się marszałek z ramienia PO, Mieczysław Struk. Ten sam który na samym przodzie partyjnego konduktu ciągnął samolot należący do prezesa Amber Gold po gdańskim lotnisku./


      A niech Jarosław Kaczyński dalej ciągnie PO .
      ======================================

      Głównym ciągnącym samolot OLT Express jest marszałek województwa pomorskiego z PO, Mieczysław Struk


      Usuń
  124. GEOREALIZM W WYDANIU EUROPEJSKIM

    Cytat z prasy:

    Londyn nie będzie narażać się Rosji: wyciekł tajny dokument. "Wielka Brytania nie powinna popierać sankcji ekonomicznych

    Podczas gdy Amerykanie zdają się zaostrzać ton wobec Rosji wyszło na jaw, że Brytyjczycy nie tylko nie zamierzają “umierać za Krym”, ale nie są nawet gotowi naciskać na Rosję ekonomicznie. Tajny dokument, który sfotografowali angielscy fotoreporterzy, mówi wyraźnie: nie dla działań militarnych, nie dla sankcji ekonomicznych.

    Dokument, który jeden z urzędników niósł ze sobą na Downing Street na posiedzenie brytyjskiej Rady Bezpieczeństwa może sprawić premierowi Cameronowi trochę problemów. Jego treść jest bowiem dowodem na to, że wbrew stanowczym słowom premiera Wielka Brytania nie zamierza wcale narażać się Rosjanom.

    Choć nie udało się ustalić, kto jest autorem dokumentu i jakie jest dokładnie jego przeznaczenie, wnioski są dość oczywiste. Autor tekstu sugeruje, że Wielka Brytania nie poprze żadnych militarnych działań NATO w sprawie Krymu, a także, że kwestią wysyłania w ten rejon międzynarodowych obserwatorów powinien zająć się ONZ, a nie UE.

    Rządowi brytyjskiemu sugeruje się “ostrożne podejście”, które działania wobec Rosji sprowadza do sankcji wizowych. Jednocześnie w dokumencie przeczytać można, że “Wielka Brytania nie poprze, w obecnym stanie rzeczy, sankcji ekonomicznych, ani nie zamknie londyńskiego centrum finansowego dla rosyjskiego kapitału.

    Warto przypomnieć, że nie tylko Wielka Brytania zdaje się nie chcieć grać z Rosją zbyt ostro. W dość kontrowersyjny sposób w sprawie ewentualnej rosyjskiej interwencji wypowiadał się premier Szwecji Fredrik Reinfeldt. – Jest w pewien sposób zrozumiałe, że Rosja działa w związku z obawami o rosyjską mniejszość na Krymie i we wschodniej Ukrainie – mówił.

    Równie kontrowersyjna jest decyzja Francji, która nie planuje zaprzestania zbrojenia Rosji. Tamtejszy rząd zaprzeczył informacjom, według których ma planować wycofanie się z umowy dotyczącej produkcji okrętów dla Rosjan. – Kryzys nie osiągnął jeszcze takiego poziomu – stwierdził szef MSZ Laurent Fabius.


    Wcześniej pisałam o obrzydliwym wpisie córki ukraińskiego oligarchy na fejsbuku, taki w stylu Marii Antoniny. Jej ojciec prawdopodobnie faktycznie "zarzynał ludzi w lesie" (media podawały informacje o znalezieniu zmasakrowanych ciał opozycjonistów w lesie).
    Teraz pieniądze i przyszłość tej rodziny z pewnością są bezpieczne w Wielkiej Brytanii.

    D.Cameron ma niestety mniej zrozumienia dla polskich emigrantów.

    OdpowiedzUsuń