Wśród wielu mitów, rozpowszechnianych bezkarnie przez ludzi komunistycznej bezpieki, jednym z najczęściej powtarzanych jest ten, o rzekomej odrębności wywiadu PRL od struktur Służby Bezpieczeństwa. Panowie oficerowie Departamentu I MSW, kreują się w III RP na „honorowych” i „dumnych” szpiegów, co to Sowietom się nie kłaniali i dzielnie służyli ojczyźnie. Przed kilkoma dniami mieliśmy okazję usłyszeć wypowiedź gen. Gromosława Czempińskiego, byłego oficera wywiadu, który poruszony zapowiedzią odebrania wysokich emerytur esbeckich, skarżył się na swój los telewidzom TVN.
„Nie myślałem, że będę traktowany jak esbek” – żali się pan generał i stwierdza: „My działaliśmy za granicą. Dochodziło do inwigilacji opozycji za granicą, ale robiono to jedynie pod kątem przepływu pieniędzy z obcych ośrodków do polskiej opozycji”, „Wywiad i kontrwywiad były oddzielnymi służbami. Dopiero potem nas włączono w struktury UB, by ratować reputację Służby Bezpieczeństwa”. Podkreśl również, że, pracownicy wywiadu i kontrwywiadu nie mieli nawet przyzwolenia na kontakty z oficerami SB.
Nie może, zatem dziwić, że Czempiński ma odwagę powiedzieć – „Działaliśmy dla kraju, dla narodu.” (…) Narażałem życie dla tego kraju i teraz mam być traktowany, jako obywatel trzeciej kategorii.”
W innym wywiadzie, z tego samego czasu, udzielonym „Trybunie” generał wzmacnia nasze przekonanie, że wywiad PRL był grupą patriotów, działających dla dobra i bezpieczeństwa obywateli i nic nie łączyło go z komunistyczną bezpieką: Kontakt z SB miałem ograniczony. Ale myśmy w wywiadzie zrobili wiele dobrego. A teraz przyrównuje się nas do sługusów Moskwy. Dla oficera wywiadu nie ma nic gorszego. Byliśmy dumni, każdy wiedział, że polski wywiad chodził własnymi ścieżkami.(…) skoro jesteśmy przy Rosjanach, to jedno chcę podkreślić. Nikt z naszego wywiadu nie sprzedawał im informacji. To wszystko byli patrioci. Totalną bzdurą jest też opowiadanie, że rozkazy dla nas przychodziły z Moskwy. Jak daleko sięgam pamięcią, a w wywiadzie jestem od 1972 r., nie było takich rzeczy.”
Pan generał Czempiński jest człowiekiem silnie „umocowanym” w III RP i jak sam dyskretnie podkreśla, jednym z współtwórców Platformy Obywatelskiej. „To nie jest Platforma trzech, tylko czterech” miał powiedzieć w styczniu 2001 r. podczas spotkania ze swoimi podkomendnymi z Departamentu I MSW, w warszawskim gmachu Intraco i dodał „Tym czwartym jestem ja”. Trzeba, zatem do słów pana generała przywiązywać wagę, szczególnie wówczas, gdy rozpowszechnia kłamstwa, licząc na niewiedzę lub słabą pamięć Polaków.
Dostępne już ogólnie informacje, na temat genezy i działalności wywiadu PRL przeczą, bowiem słowom Czempińskiego i stawiają go w szeregu licznych mitomanów i kłamców III RP. Czym była ta struktura, z której pracy pan generał jest tak dumny?
Odpowiedź znajdziemy w wielu dokumentach, ujawnionych dzięki pracy historyków IPN. Warto np. sięgnąć po opracowanie Piotra Gontarczyka, zamieszczone w w 5-6 nr.Glaukopisu z roku 2006, zatytułowane – „Departament I Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Opracowanie dotyczące genezy i zmian organizacyjnych komunistycznego wywiadu cywilnego 1944-1986”
Czytamy tam m.in.: „Departament I Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (a także jego poprzednicy) zajmował się zabezpieczaniem żywotnych interesów państwa poprzez działalność wywiadowczą poza granicami kraju. Przynajmniej teoretycznie. W praktyce jednak stanowił jedno z ogniw komunistycznej policji politycznej, służące partii komunistycznej i agresywnym interesom Związku Sowieckiego. Ze względu na specyfikę jego działalności, a także ze względu na brak wyraźnego (przede wszystkim kadrowego) odcięcia się współczesnych polskich służb wywiadowczych od spuścizny z czasów PRL, wiele dokumentów dotyczących komunistycznego wywiadu pozostaje poza zasięgiem naukowców. W związku z tym historycy mają dziś poważne kłopoty z identyfikacją struktur wywiadu MSW, a także z opisem metod jego działalności. Prezentowany niżej dokument przynosi lub systematyzuje wiele istotnych, zwłaszcza w tej pierwszej kwestii, informacji. Jest to zachowane w archiwach IPN opracowanie historyczne sporządzone około 1986 r., zapewne dla celów szkoleniowych, przez płk. Stefana Słomkę, funkcjonariusza Departamentu I MSW. Omawia ono genezę i zmiany strukturalne komunistycznego aparatu wywiadowczego głownie na podstawie niedostępnych, trudnych dziś do odnalezienia lub nie istniejących już źródeł .”
GENEZA I ZMIANY ORGANIZACYJNO-STRUKTURALNE DEPARTAMENTU I MSW
„Krajowa Rada Narodowa ustawą nr 1 z 21 lipca 1944 r.1 powołała „...Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego jako tymczasową władzę wykonawczą...”. Wchodzącemu w skład
PKWN Resortowi Bezpieczeństwa Publicznego powierzono ochronę powstałej władzy ludowej oraz budowanego ustroju socjalistycznego przed zakusami rodzimej reakcji i ośrodków dywersyjno-szpiegowskich państw kapitalistycznych. Resort Bezpieczeństwa Publicznego oraz podległe mu ogniwa terenowe włączyły się czynnie do realizacji przeobrażeń społeczno-ekonomicznych i polityczno-prawnych zapowiedzianych w Manifeście Lipcowym PKWN. Realizacja zadań postawionych przed Resortem Bezpieczeństwa Publicznego wymagała m.in. podejmowania działań o charakterze wywiadowczym. W tym celu w Resorcie Bezpieczeństwa Publicznego utworzono wyspecjalizowany organ – wywiadu politycznego – którego zadaniem było wykonywanie pracy według reguł i zasad właściwych aparatowi wywiadowczemu. Utworzonej jednostce nadano nazwę „Wydział Wywiadu”. (…)Po przekształceniu Resortu Bezpieczeństwa Publicznego w Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego zadania Wydziału Wywiadu rozszerzone zostały o kontrwywiadowczą ochronę polskich placówek zagranicznych.
Wywiad MBP od chwili utworzenia rozwijał pracę operacyjną w krajach kapitalistycznych. W tym celu starano się wykorzystywać wszelkie nadające się ku temu sposobności. (…)
Zadania operacyjne Wywiadu MBP od chwili jego utworzenia różniły się od zadań innych służb MBP oraz zadań wykonywanych przez ogniwa wywiadu wojskowego, które działały przy Głównym Dowództwie Wojska Polskiego. Wspomniane różnice nie miały wpływu na rozwój współdziałania między tymi służbami. Współdziałanie między wywiadem MBP i wywiadem wojskowym było bardzo ścisłe. W codziennej praktyce wyrażało się tym, że niektóre ogniwa operacyjne Wydziału II Samodzielnego miały siedzibę w pomieszczeniach II Oddziału Sztabu Generalnego WP. Inne ogniwa, zwłaszcza Szkoły i te, które dzisiaj określamy mianem WTO, były wspólne dla obu służb. Przez pewien okres czasu istniały także rezydentury przy niektórych polskich placówkach zagranicznych, gdzie z reguły szefem rezydentury był oficer II Oddziału.(…)
W dziedzinie wywiadu politycznego – w poszczególnych okresach – dopracowano się dotarcia do tajnych informacji przeciwnika, które ułatwiały kierownictwu Partii i Rządu rozpoznanie jego planów wobec naszego kraju oraz Krajów Obozu Socjalistycznego. W toku wywiadu naukowo-technicznego i ekonomicznego zdobyto liczne technologie: z elektroniki, farmaceutyki, chemii, przemysłu maszynowego i wielu innych. Uzyskana nowoczesna technologia z dziedziny wojskowej miała ogromne znaczenie strategiczno-obronne nie tylko dla naszego kraju, ale również dla Układu Warszawskiego. Reasumując, osiągnięcia wywiadu naukowo-technicznego można spotkać w wielu istotnych dziedzinach naszej gospodarki. A zatem przyczyniły się one także do rozbudowy Krajów Socjalistycznych. Ponadto wywiad naukowo-techniczny i ekonomiczny okazał się skuteczny w łamaniu barier embarga gospodarczego. Rozwijając działalność wywiadowczą przeciwko wrogim ugrupowaniom emigracji oraz różnym formom dywersji ideowo-politycznej skutecznie paraliżowano działalność tzw. „rządów londyńskich Rzeczypospolitej Polski”, partii politycznych oraz ośrodków polityczno-szpiegowskich organizowanych z udziałem przedstawicieli wrogiej polskiej emigracji. Rozszyfrowano i skompromitowano wywiadowczo-dywersyjną działalność Radia Wolnej Europy, Kultury Paryskiej, Zielonej Międzynarodówki i wielu innych ugrupowań. Przeciwdziałając służbom specjalnym przeciwnika udaremniono wiele jego przedsięwzięć, zabezpieczając w ten sposób personel rezydentur, pracowników placówek zagranicznych oraz obywateli polskich, którzy udają się w rozmaitych celach za granicę.(…)
Wdrożona w życie „Instrukcja 001/86...” oraz kontynuacja prac nad wspomnianymi wyżej dokumentami operacyjnymi to wyraz systematycznego dostrajania organu wywiadowczego do wciąż zmieniających się warunków i okoliczności, w jakich musi wywiad działać, ażeby jak najlepiej służyć Partii i Socjalistycznej Ojczyźnie.”
Oryginał dokumentu znajduje się w Archiwum IPN, sygn. BU 0-2385/125, maszynopis ok. 1986 r.
Kolejne, cenne informacje na temat wywiadu PRL znajdziemy w Biuletynie IPN 5-6 z maja-czerwca 2007r. w opracowaniu Pawła Piotrowskiego – „ Specyfika pracy operacyjnej wywiadu PRL”. Czytamy tam :
„Wywiad cywilny PRL powstał równolegle z organami Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. W jego ramach zadanie to spełniał Wydział Wywiadu, następnie Wydział II Samodzielny, a od 1947 r. Departament VII MBP” (…)
„Zarządzenie Nr 0045/70 ministra spraw wewnętrznych z 17 maja 1970 r. w sprawie zakresu pracy oraz regulaminu organizacyjnego Departamentu I Ministerstwa Spraw Wewnętrznych”- które po raz pierwszy kompleksowo normowało zadania wywiadu cywilnego i jego organizację, nakazywało kierowanie się we współpracy i nadzorze nad sprawami operacyjnymi – będącymi w zainteresowaniu wywiadu, a realizowanymi przez inne jednostki MSW – wytycznymi wynikającymi z zarządzenia nr 006/70, wyraźnie, bowiem określało, że „Departament I MSW jest jedyną jednostką w systemie służby bezpieczeństwa upoważnioną do organizowania wywiadu za granicą”.
„Zapis ten uświadamia, że Departament I MSW był jednostką Służby Bezpieczeństwa, a nie wydzielonym pionem w ramach MSW. Jest to ważne podkreślenie, gdyż wciąż można usłyszeć tezy, że nie była to część SB. Niekiedy, przy okazji procesów lustracyjnych słyszy się – nie współpracowałem z SB, tylko z wywiadem PRL.”
Z cytowanych tu materiałów wynika jednoznacznie, że od początku swojego istnienia wywiad PRL (Departament I MSW) był częścią Służby Bezpieczeństwa, zatem słowa gen. Czempińskiego - „Wywiad i kontrwywiad były oddzielnymi służbami. Dopiero potem nas włączono w struktury UB, by ratować reputację Służby Bezpieczeństwa” to ewidentne kłamstwo. Ponadto, z tekstu płk. Stefana Słomki, funkcjonariusza Departamentu I MSW, wynika fakt ścisłej i zażyłej współpracy wywiadu cywilnego i wojskowego (II Oddziału Sztabu Generalnego WP) – struktury najmocniej podporządkowanej Związkowi Radzieckiemu. O tym, że istniała ścisła współpraca i koalicja pomiędzy cywilnymi funkcjonariuszami służb specjalnych PRL a żołnierzami wywodzącymi się z Wojskowej Służby Wewnętrznej lub z II Zarządu Sztabu Generalnego, świadczy fakt, to właśnie Czesław Kiszczak, wcześniej m.in. szef WSW i wywiadu wojskowego, czyli II Zarządu Sztabu Generalnego, został mianowany szefem służb cywilnych. Jak twierdzi Antoni Macierewicz: „Celem tego zjednoczenia służb była walka z opozycją. W gabinecie Kiszczaka byli ludzie z WSW, którzy nadzorowali zarówno wywiad cywilny, jak i wojskowy oraz kontrwywiad. Krótko mówiąc, Kiszczak dokonał scalenia wszystkich służb i od tego czasu w istocie postępował proces ich ujednolicenia, mimo pewnego zróżnicowania i mimo pewnej odrębności sitwowej.”
Tak się również szczęśliwie (?) składa, dla pana Czempińskiego, że dysponujemy pewną wiedzą na temat jego pracy, jako agenta wywiadu PRL. Jeśli nadal jest dumny ze swojej działalności na rzecz okupanta, to warto mu przypomnieć rolę, jaką odegrał w „zbalansowaniu” szkodliwych dla władców PRL efektów II Pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, w roku 1983.
Szczegółowe informacje i dokumenty na ten temat można znaleźć w opracowaniu Piotra Bączka, zatytułowanym – „Żeby Bóg powołał go na swoje łono” – Przyczynek do polityki władz PRL wobec Jana Pawła II i innych kościołów chrześcijańskich na arenie międzynarodowej – 1982-1987” - Glaukopis nr.4 /2006r
Konsekwencje II Pielgrzymki Jana Pawła II do Polski były dla władz PRL na tyle groźne, że przeprowadziły one specjalną operację, mającą na celu „zbalansować” w opinii społecznej efekty wizyty Ojca Świętego. W tej międzynarodowej operacji uczestniczył m.in. Gromosław Czempiński, wówczas funkcjonariusz wywiadu PRL. Jakie nastroje panowały wśród komunistów przed wizytą Ojca Świętego, niech świadczy relacja Wasilija Mitrochina.
Na kilka tygodni przed wizytą Papieża sowieccy agenci w meldunkach do Moskwy informowali, że gen.Czesław Kiszczak „znajdował się w stanie graniczącym z paniką”. Wasilij Mitrochin relacjonował, że Kiszczak obawiał się, że Papież w czasie pobytu w Polsce odejdzie od przygotowanego tekstu i posunie się za daleko. Liczył nawet, że dojdzie do pogorszenia stanu zdrowia: „Możemy obecnie tylko marzyć, żeby Bóg powołał go jak najszybciej na swoje łono” – Ch.Andrew, W.Mitrochin – Archiwum Mitrochina. KGB w Europie i na Zachodzie. W-wa MUZA 2001 str.932-933
Działania władz PRL, można zrekonstruować na podstawie zachowanych dokumentów Urzędu do Spraw Wyznań, które są przechowywane w jednym z ogólnodostępnych Archiwum Akt Nowych. W styczniu 1983, czyli jeszcze w trakcie przygotowań do pielgrzymki, szef Urzędu Adam Łopatka w liście do sekretarza KC PZPR Kazimierza Barcikowskiego postulował zbalansowanie wizyty Jana Pawła II innymi wydarzeniami ze sfery wyznaniowej. Łopatka proponował m.in. zorganizowanie i nagłośnienie spotkań z przedstawicielami innych kościołów chrześcijańskich a także niechrześcijańskich związków wyznaniowych. Na szczególną uwagę zasługuje propozycja nawiązania kontaktu rządowego ze Światową Radą Kościołów w Genewie. Przygotowania do wizyty delegacji PRL w siedzibie ŚRK w Genewie trwały kilka miesięcy. Przewidywano dwa wyjazdy do Genewy. Organizacją wizyty zajmowała się m.in. Misja PRL w Genewie. Zgodę na wyjazd wyraził osobiście gen. Wojciech Jaruzelski.
Warto podkreślić, że Adam Łopatka utrzymywał ścisłe kontakty z szefami Departamentu IV – gen. Władysławem Ciastoniem i Zenonem Płatkiem. Na jednym z dokumentów Urzędu do Spraw Wyznań widnieje osobista adnotacja Wojciecha Jaruzelskiego „ prof. Adam Łopatka, proszę wzmóc działania wobec ks.Popiełuszki”. Prokurator Andrzej Witkowski, (prowadzący śledztwo w sprawie zabójstwa ks.Jerzego) twierdził, że na podstawie dokumentów można stwierdzić istnienie „zażyłych, codziennych roboczych kontaktów tego urzędu z kierownictwem SB, które odbywały się pod kloszem najwyższego kierownictwa partii”. Do pierwszej wizyty w Genewie doszło pod koniec stycznia 1984r.
Z rozmów przeprowadzanych z przedstawicielami ŚRK Adam Łopatka sporządzał sprawozdania. W jednym z nich Łopatka stwierdza, że w rozmowach z przedstawicielami środowisk żydowskich uczestniczył „ Sekretarz Misji w Genewie Tow.Czempiński”. Według innego zapisu sprawozdania Łopatki, sekretarz Misji – obok ambasadora Stanisława Turbańskiego – brał udział także w innych spotkaniach. Udział Czempińskiego w genewskich rozmowach świadczy, że w misję nawiązywania oficjalnych stosunków z ŚRK był zaangażowany resort spraw wewnętrznych. Sytuacja ta nie może dziwić.
Czempiński pracując na zagranicznych placówkach dyplomatycznych PRL był oficjalnie pracownikiem MSZ, choć faktycznie był rezydentem wywiadu. W Szwajcarii przebywał w latach 1982-87, był już wówczas doświadczonym funkcjonariuszem nie tylko wywiadu, ale i innych pionów służb PRL. Mógł z pewnością okazać się pomocny podczas rozmów w Centrum Ekumenicznym. Jak sam wspomina w jednym z wywiadów: Nie pracowałem przeciwko Szwajcarom. Szwajcaria nas nie interesowała. Ale w Szwajcarii jest dużo miejsc do pracy na inne kierunki.”
Warto przypomnieć, że zadania Czempińskiego, realizowane w połowie lat 70 w Chicago były również związane z obserwacją życia kościelnego. Ujawnione przez Sławomira Cenckiewicza dokumenty Towarzystwa Łączności z Polonią Zagraniczną „Polonia”, które są przechowywane w Ośrodku Dokumentacji Wychodźstwa Polskiego w Pułtusku, pokazują katalog „kierunków” pracy Czempińskiego w USA. Jednym z nich były także wydarzenia religijne – wizyty, konferencje i spotkania polskich biskupów, w tym także kardynała Karola Wojtyły ; wywiady duchownych dla mediów amerykańskich i polonijnych; uroczystości kościelne; stosunki panujące w organizacjach duszpasterskich i polonijnych, odczyty gości z Polski w amerykańskich instytucjach itp. Oficjalnie Czempiński , jako pracownik konsulatu, notatki na te tematy kierował do MSZ. Można jednak uznać, że jako pracownik wywiadu PRL, meldunki w tych sprawach wysyłał również do centrali MSW.
Do tej pory, działalność Czempińskiego w Szwajcarii była związana z działalnością wywiadowczą w międzynarodowych instytucjach gospodarczych. Nie jest tajemnicą, że jednym z kontaktów wywiadu PRL w Szwajcarii był Andrzej Olechowski, który w latach 1982-84 pracował w biurze UNCTAD w Genewie. W czasie swojego procesu lustracyjnego Olechowski zeznał, że: „pracując w Genewie utrzymywał towarzyskie stosunki także z rezydentami polskich wywiadów, które z racji swojego zatrudnienia miały szersze zainteresowania niż tylko gospodarcze. Podczas jego drugiego pobytu w Genwie w latach 1982-84 rezydentem był Gromosław Czempiński (…) Zaznaczył, że nie umie powiedzieć, jaka część rozmów, które z nim prowadził, mogła mu posłużyć do sporządzenia raportu.”
Tymczasem ujawnione dokumenty na temat wizyt Łopatki w ŚRK świadczą, że Czempiński zajmował się także zadaniami z zakresu polityki wyznaniowej, w dodatku nie był to jednostkowy incydent. Sprawozdanie pracownika Urządu do Spraw Wyznań z pobytu w genewskim Centrum Ekumenicznym w lutym 1987 r. dowodzi, bowiem, że również wtedy Czempiński był „doskonale zorientowany w problematyce” i przekazał delegacji PRL „cenne informacje” o ich rozmówcach. Dokument z 1987 r. świadczy, że Centrum Ekumeniczne w Genewie znajdowało się w stałym zainteresowaniu Czempińskiego. W tym kontekście należy pamiętać o ustaleniach prok.Witkowskiego dotyczących istnienia „zażyłych kontaktów roboczych” Urzędu do Spraw Wyznań z kierownictwem Służby Bezpieczeństwa. Obie instytucje realizując zadania z zakresu zwalczania Kościoła wymieniały się informacjami na ten temat. Niewątpliwie informacje na temat „religijnej emancypacji” Szwajcarów musiały być przydatne dla władz PRL, zwłaszcza dla instytucji zajmujących się ograniczaniem i zwalczaniem wpływów Kościoła katolickiego. W poprzednich dziesięcioleciach komuniści analizowali i wykorzystywali do walki z Kościołem w Polsce np. zjawiska laickie we Francji. Dlatego gromadzono wiedzę ma temat wszystkich sporów teologicznych w krajach zachodnich, które mogły osłabić autorytet i pozycję Kościoła katolickiego.
Niewątpliwie w takim kontekście należy rozpatrywać decyzję władz PRL o nawiązaniu oficjalnych kontaktów ze ŚRK w Genewie w 1984r. Fakt uzgodnienia wizyty z samym Jaruzelski świadczy, że komuniści wiązali ze szwajcarskim „kierunkiem” duże nadzieje. Natomiast udział Czempińskiego w genewskich rozmowach dowodzi, że była to duża operacja, nie tylko Urzędu do Spraw Wyznań, ale również Ministerstwa Spraw Zagranicznych i MSW.
Jeśli zatem, gen. Czempiński snuje komiczne rozważania o emigracji, „bo nie chce być traktowany jak esbek – obywatel trzeciej kategorii”, chciałoby się powiedzieć temu współtwórcy Platformy Obywatelskiej i podobnym mu „dumnym patriotom” komunistycznej bezpieki – droga wolna panowie i zdecydowanie polecić im exodus w kierunku wschodnim.
Dlaczego tam właśnie, spróbuję wkrótce napisać, komentując kłamstwa Czempińskiego, jakoby – „To wszystko byli patrioci. Totalną bzdurą jest też opowiadanie, że rozkazy dla nas przychodziły z Moskwy. Jak daleko sięgam pamięcią, a w wywiadzie jestem od 1972 r., nie było takich rzeczy.”
Źródła:
http://www.tvn24.pl/0,1566415,0,1,jak-odbiora-mi-emeryture--rozwaze-emigracje,wiadomosc.html
http://k.com.pl/index.php/content/view/1347/1/
http://www.medianet.pl/~naszapol/0748/0748siei.php
http://www.glaukopis.pl/pdf/5-6/glaukopis5-6_Departament_I_MSW.pdf
http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/24/5177/nr_562007.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz