Przed wybuchem „afery stoczniowej”, rządowa ocena działań służb specjalnych w ramach „tarczy antykorupcyjnej” wyglądała następująco:
10.09.2009 - Sejmowa komisja ds. służb specjalnych nt. stoczni:
Posłowie opozycji z sejmowej komisji ds. służb specjalnych negatywnie ocenili przedstawioną przez ABW i MSP informację o zagrożeniach dla procesów prywatyzacyjnych przy sprzedaży majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie. Według Konstantego Miodowicza (PO) zaangażowanie służb w sprawę było odpowiednie. Miodowicz powiedział po czwartkowym posiedzeniu komisji, że o zerwaniu transakcji przez katarski fundusz zdecydowały względy biznesowe.
- W ocenie Ministerstwa Skarbu służby bardzo dobrze współpracowały z nim i przekazały istotne informacje, które pozwoliły właściwie prowadzić proces prywatyzacji - powiedział poseł PO.
Wszyscy twierdzą, że była świetna współpraca między administracją skarbu państwa a służbami specjalnymi, ale faktem jest, że krachu tej transakcji nikt nie przewidział - podkreślił Jarosław Zieliński - To może dziwić - dodał.
Według Zbigniewa Wassermanna (PiS) sprawa stoczni pokazuje stosunek służb do komisji. - Komisja powinna nadzorować pracę służb, być wcześniej informowana o toczących się sprawach. Tymczasem przedstawiciele służb zamiast przedstawiać komisji rzetelną informację, skupiają się na swoich ocenach, lansowaniu swojego spojrzenia, czy politycznych uwagach na temat spraw, które komisja powinna kontrolować - mówił PAP.
11.09.2009 - Informacja rządu w sprawie sytuacji w polskim przemyśle stoczniowym 6 kadencja, 49 posiedzenie, 3 dzień
Aleksander Grad :
„Pytanie o badanie inwestorów. Nie tak dawno, chyba wczoraj, już dwukrotnie odbyło się posiedzenie Komisji do Spraw Służb Specjalnych. Ten temat był bardzo wnikliwie wyjaśniany. W tej sprawie, jak i w ogóle w procesach prywatyzacyjnych postępujemy zgodnie z programem tzw. tarczy antykorupcyjnej, który został przyjęty przez pana premiera. Jest on jako zalecenie skierowany do wszystkich służb, od ABW, Agencji Wywiadu po CBA. Wszystkie procesy prywatyzacyjne, duże i nieduże, wszelkie procesy przetargowe, w tym również sprzedaż stoczni, miały osłonę służb. W związku z tym badanie... Proszę nie mylić dwóch rzeczy. Jeżeli zarządca kompensacji przyjmuje zgłoszenie podmiotu do udziału w licytacji, to on nie może go, zgodnie z prawem, zgodnie z ustawą i zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, odrzucić, mówiąc, że nie podoba mu się jakiś prezes w tej firmie albo coś innego. W momencie, kiedy wydaje się decyzję np. MSWiA czy kiedy bada się źródło pochodzenia środków finansowych, to wszystko jest robione. Proszę być spokojnym, to zostało zrobione. [...]
Tak więc prosiliśmy o osłonę tych procesów. Ta osłona została zapewniona. Otrzymywaliśmy na bieżąco informacje, czy jakieś interesy państwa mogą być zagrożone.
6 października 2009r. Mariusz Kamiński przedstawił Tuskowi raport na temat nieprawidłowości przy prywatyzacji polskich stoczni.
Od tej chwili ocena działań CBA w ramach „tarczy” wygląda następująco:
8.10.2009 - Sejmowa Komisja do Spraw Służb Specjalnych pozytywnie zaopiniowała w czwartek wniosek premiera o odwołanie szefa CBA Mariusza Kamińskiego - poinformował dziennikarzy po posiedzeniu komisji jej wiceprzewodniczący Konstanty Miodowicz (PO).
"Osoba, na której ciążą tak ciężkie zarzuty jak te, które sformułowano wobec Kamińskiego, nie może nadal zajmować stanowiska szefa służby stojącej na straży praworządności" - powiedział Miodowicz.
09.10.2009 - Kolegium ds. służb specjalnych za odwołaniem Kamińskiego
Kolegium ds. Służb Specjalnych pozytywnie zaopiniowało 9 października wniosek premiera Donalda Tuska o odwołanie szefa CBA Mariusza Kamińskiego
13.10.2009 - Ministerstwo skarbu na początku tego roku zwróciło się do służb specjalnych o objęcie ochroną przetargów na stocznie. Najbardziej przydatne okazały się materiały, jakie dostarczyły ABW, kontrwywiad i wywiad - poinformował 13 października rzecznik resortu skarbu Maciej Wewiór. Dodał, że w odróżnieniu od CBA, resort otrzymywał "materiały od ABW, wywiadu i kontrwywiadu, które były pomocne w przeprowadzaniu tej procedury".
14.10. 2009 - Wiceprzewodniczący sejmowej komisji do spraw służb specjalnych - Konstanty Miodowicz - powiedział w Radiu Kielce, że premier podjął słuszną decyzję odwołując Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
W opinii posła Platformy Obywatelskiej Kamiński to partyjny ekstremista, który szkodził interesom państwa polskiego. Zdaniem Miodowicza były szef CBA i jego współpracownicy powinni zostać zatrzymani do dyspozycji prokuratury , która powinna się zastanowić , czy nie dać im sankcji.
22.10.2009 Informacja bieżąca. 6 kadencja, 52 posiedzenie, 2 dzień 8 punkt porządku dziennego: Minister Aleksander Grad:
„Wobec tego jeszcze odniosę się do jednej kwestii, która wiąże się wprost z wypowiedziami publicznymi i CBA, poprzez oczywiście przecieki prasowe, ale już wypowiedziami byłego szefa CBA. Otóż uważam, że to, co powiedział w ostatnim czasie, że nikt nie występował o nadzór nad tym procesem, jest ewidentnym kłamstwem, w oparciu o dokumenty, którymi dysponujemy my, kancelaria pana premiera. Powstaje pytanie, jaki jest tego cel. Skoro ten superszpieg badał jakąś inną sprawę przez kwiecień, maj i czerwiec, zaczął to czytać po urlopie, po wakacjach, w czerwcu i zorientował się, że chyba coś jest nie tak, i naprędce, w ciągu tygodnia, w oparciu o strzępy rozmów w związku z inną sprawą, formułuje takie twarde, daleko idące tezy i oskarżenia, to pytam, jaki jest cel, jaki jest profesjonalizm działania tej służby. Dlaczego wygląda to w taki sposób? Przecież jestem funkcjonariuszem publicznym, jak i moi współpracownicy, i my musimy wiedzieć, chcemy mieć osłonę przed, nie wiem, może nieuczciwym inwestorem, może złymi lobbystami, ze strony tego typu instytucji państwowych, a nie ja mam się jeszcze osłaniać i zastanawiać, w jaki sposób ta instytucja nas w coś wkręca.
Dlaczego w maju nikt nie powiedział w tej sprawie ani jednego słowa? Od pozostałych służb w ciągu roku dostałem 22 informacje, które były bardzo pożyteczne w odniesieniu do tego procesu. Od CBA nie otrzymałem nic. W związku z tym uważam, że sposób działania i osłony wokół tego jest co najmniej dziwny.
Jak ważna dla rządu Donalda Tuska była „tarcza antykorupcyjna”?
PLAN PRAC RZĄDU NA II POŁOWĘ 2008 ROKU
1. Zadanie do realizacji.: Usprawnienie funkcjonowania służb specjalnych w RP, poprzez koordynację współpracy między Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Służbą Kontrwywiadu Wojskowego, a także współpracy wymienionych służb z poszczególnymi resortami w zakresie zabezpieczania pod względem antykorupcyjnym przetargów rządowych i programów prywatyzacji 2. Ew. odniesienie do obowiązku prawnego lub dokumentu o charakterze strategicznym, przewidującego realizację zadania lub określającego cele, których realizacji dane zadanie służy: - 3. Termin realizacji zadania: IV kwartał 2008 r. 4. Osoba odpowiedzialna w randze ministra, sekretarza lub podsekretarza stanu: Min. Jacek Cichocki Sekretarz Stanu, Sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych.
03.12.2008, - Obrady Kolegium do Spraw Służb Specjalnych
„Tarcza antykorupcyjna”, mająca na celu osłonę najważniejszych procesów prywatyzacji i zamówień publicznych, plany pracy służb specjalnych na rok 2009 oraz informacja Szefa ABW na temat Raportu Sytuacyjnego Centrum Antyterrorystycznego z dnia 24.11.2008 r. były m.in. przedmiotem obrad Kolegium do Spraw Służb Specjalnych, które odbyło się w 2 grudnia 2008 r.
Zadaniem służb specjalnych w ramach „tarczy antykorupcyjnej” jest prowadzenie działań profilaktycznych, zapobiegających powstawaniu nieprawidłowości w procesach prywatyzacji i zamówień publicznych. Wyselekcjonowano najistotniejsze – z racji wartości lub znaczenia dla interesów państwa – przetargi i prywatyzacje. Służby specjalne, we współpracy z odpowiednimi resortami, zajmują się obecnie ochroną tych procesów. Premier Donald Tusk podkreślił, że sam fakt uświadomienia opinii publicznej i pracownikom instytucji państwowych powstania „tarczy antykorupcyjnej” ma duże znaczenie profilaktyczne i wyraził opinię, że działania prowadzone przez służby będą miały istotne znaczenie dla redukcji zagrożeń korupcyjnych w naszym kraju.
Kolejne posiedzenie w sprawie „tarczy” odbyło się w czerwcu 2009 r.(po zakończeniu przetargów na majątek stoczniowy)
03.07.2009, - Komunikat z posiedzenia Kolegium ds. Służb Specjalnych
Przedstawione przez Sekretarza Kolegium Jacka Cichockiego oraz szefów służb sprawozdania z działalności służb specjalnych w 2008 r. zdominowały posiedzenie Kolegium do Spraw Służb Specjalnych, które odbyło się 16 czerwca 2009 r. Prezes Rady Ministrów Donald Tusk podkreślił konieczność kontynuowania czynności profilaktycznych, zapobiegających powstawaniu nieprawidłowości w procesach prywatyzacji i zamówień publicznych, co przyczynia się do redukcji zagrożeń korupcyjnych w naszym kraju. Po dyskusji Kolegium pozytywnie zaopiniowało przedłożone dokumenty.
Plan prac rządu na rok 2009 nie zawiera żadnej wzmianki o „tarczy antykorupcyjnej”.
Źródła:
http://orka2.sejm.gov.pl/Debata6.nsf/main/5479C249
http://www.polskieradio.pl/iar/wiadomosci/artykul116984.html
http://orka2.sejm.gov.pl/Debata6.nsf/main/2FAA1010
http://www.kprm.gov.pl/templates/admin/userfiles/files/Plan_prac_Rzadu_RM_zmiany_po_RM_8_07.pdf
http://www.premier.gov.pl/s.php?id=2809
http://www.premier.gov.pl/s.php?id=3485
Bardzo mi się podobała Pana odpowiedź na inicjatywę Dorna w sprawie jego kolejnej próby powrótu na szczyty władzy.
OdpowiedzUsuńŚrodowisko Jankego wyraźnie go promuje a ja nie wierzę coś w szczere Dorna intencje - nigdy go nie darzyłem zresztą specjalną sympatią. Dzisiaj nie wiem, czy chciałby wypłynąć tylko znowu na szerokie wody dzięki blogerom czy intencje ma bardziej mroczne..
Zabawnie wyglądała tutaj rejtereda Jankego z jego właśnie pierwotnie pomysłu powołania blogerskiej komisji śledczej. Janke wyskoczył wyraźnie przed orkiestrę - ciekawe ćzy dlatego że nie dostał wytycznych i w swojej 'przenikliwości' źle ocenił sytuację? Bo rzeczywiście w pierwszych dniach 'afery hazardowej' wszystko wskazywało na natychmiastowy upadek Tuska.
Ale jaki Janke jest każdy widzi..
Komisja blogerska w jankowo-dornowej wersji byłaby paranoją,
głównie jako poligon i ściąga dla sztabu nadzorujących Tuskiem.
I zapewne o to autorom tego pomysłu niestety chodzi.
Zastanawiam się jednak czy to dobrze czy źle, że prawdziwi zarządzający Polską nie mają dla Tuska jeszcze alternatywy dla tubylców.
Bo jeśliby mieli, to Tusk by poległ po paru dniach od nagłośnienia sprawy 'afer'.
Bronią go, bo jest dla nich lepszy (przy braku następców medialnych) od możliwego wariantu powrotu kaczystów.
Może więc jednak, mimo wszystko, lepiej walczyć z tuskowymi kukiełkami i krok po kroku zdobywać punkty?
Ale tak, by ich równocześnie nie tracić na rzecz fałszywych Janków, Dornów i im podobnych 'sojuszników', nie mówiąc już o tych którzy sojuszników nawet nie udają?
Tylko jak to robić?
Czytam Pana regularnie, choć innych ostatnio już znacznie rzadziej.
Swoiste zmęczenie materiału jak sądzę.
Oby takim aktywnym jak Pan sił starczyło jak najdłużej.
Duużo zdrowia Panu życzę.
I serdecznie pozdrawiam.
Witam Pana,
OdpowiedzUsuńPomysł Dorna nie zasługiwał na inną reakcję. Byłoby z niego więcej szkody, niż pożytku.
Szczególnie, że Salon nie jest miejscem wolnym od manipulacji.
Tusk jest nadal jedynym kandydatem środowiska triumwiratu IIIRP na prezydenta. Dlatego go chronią i będą to robić nadal.
Nam pozostaje słowo.
Dziękuję Panu za życzenia i serdecznie pozdrawiam.
POZDRAWWIAM ANONIMOWY PIOTR
OdpowiedzUsuń