tag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post5881455145472517503..comments2023-10-20T04:32:39.762+10:00Comments on Aleksander Ścios - Bez Dekretu: SYRIA - SMOLEŃSKAleksander Ścioshttp://www.blogger.com/profile/11963751568959560790noreply@blogger.comBlogger97125tag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-33213855083667101302013-10-22T01:53:30.686+10:002013-10-22T01:53:30.686+10:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Jonathan Livingstonhttps://www.blogger.com/profile/01080648255381256819noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-88552325890130453302013-10-22T01:46:56.145+10:002013-10-22T01:46:56.145+10:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Jonathan Livingstonhttps://www.blogger.com/profile/01080648255381256819noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-2616351842956995282013-10-03T21:16:36.340+10:002013-10-03T21:16:36.340+10:00Oglądała... myśli Pan, że stąd ten "świnski r...Oglądała... myśli Pan, że stąd ten "świnski ryj" w moim śnie? :) Cóż moze sie ten obraz przedarł przez zwoje w mym mózgu. Tylko czemu akurat teraz? Film oglądałam z dobra dekade temu.<br />Pozdrawiam<br />P.S.<br />Skoro Pan już jest, to niech Pan za daleko nie odchodzi.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-58723478744337131932013-10-03T18:58:49.234+10:002013-10-03T18:58:49.234+10:00Aleksander Ścios
„Gdyby więc ktoś pytał: czy jeste...Aleksander Ścios<br />„Gdyby więc ktoś pytał: czy jestem antyrosyjski,odpowiem - jestem antyrosyjski, bo Polak inny być nie może. Po tym, czego doświadczyliśmy ze strony Rosji - antyrosyjskość jest normą polskości i nie wolno nam odrzucać tej normy z powodu wrzasku moskiewskich rabów.”<br />Bardzo dobrze, że Pan to powiedział, tak jasno i wprost. Jeśli porozmawiać z normalnymi/zwykłymi Polakami, nawet zlemingowaciałymi, to ogromna większość jest antyrosyjska, antysowiecka, antykomunistyczna. To jest, można powiedzieć, w genach, z mlekiem matki wyssane, z zabaw w "strzelaka" na podwórku przyniesione (kto chciał być "Ruskiem"???:))), w nocnych rozmowach z przyjaciółmi ugruntowane, z zakazanych lektur wyczytane. Nie zmieni tego żadna propaganda, oficjalny przekaz, festiwale "piosenki zd/radzieckiej", "gody przyjaźni", gimnastyka przekaziorów, błazeńskie grymasy "cwelebrytów"...<br />Pokazałby to np. prosty test konfliktu zbrojnego z Rosją. Jak wielu z tych, którzy z różnych powodów popierają jeszcze rządy moskiewskiej agentury - czy to dla korzyści, czy z powodu słabości umysłu - stanęłoby "do boju z Kacapem"? Myślę, że wielu więcej, niżbyśmy się spodziewali. Bo tu chodzi polską dumę, która gdzieś jednak się tli i o odwieczną walkę dwóch wizji człowieczeństwa: wolności i godności przeciw zniewoleniu i zezwierzęceniu.<br />I rzeczywiście, aby Polacy w końcu zmądrzeli, Rosja powinna by pójść vabank i wjechać tu swoimi pordzewiałymi, czarnymi od smarów czołgami. Oni dobrze to wiedzą, stąd zamiast rozwiązań ostatecznych, ich diabelsko skuteczna polityka kłamstwa.<br /><br />Pozdrawiam serdecznieviva cristo reyhttps://www.blogger.com/profile/06003212282182293717noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-38945165767088909292013-10-03T18:53:24.097+10:002013-10-03T18:53:24.097+10:00@Halka
Czy Pani czytała "Władcę much" Go...@Halka<br />Czy Pani czytała "Władcę much" Goldinga, ewentualnie oglądała ekranizację?<br />kazefhttps://www.blogger.com/profile/09969891472401051629noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-18057722269979413472013-10-03T18:11:19.656+10:002013-10-03T18:11:19.656+10:00Proszę Państwa miałam tej nocy sen. Zapewne wyśnił...Proszę Państwa miałam tej nocy sen. Zapewne wyśnił mi się w takiej formie na skutek komentarza Pana Przemka Łośko z 29.09. z godz. 22:28. Czytałam go i długo myślałam nad tym komentarzem przed zasunięciem. I najzwyczajniej sen mnie zmógł. I teraz uwaga. Śniło mi się, ale to był tak realny sen, że pamiętam go w najdrobniejszym szczególe. Był krótki, ale za to wyraźny. Otóż dostałam gryps, że mam się wstawić na spotkanie (z kimś?) w kawiarni pod „Krzywym ryjem” 29.09 o 22:28. Weszłam do oberży, nad którą wysiał jakby przed chwilą odrąbany ryjec świni, jeszcze krwią ociekał. Rozejrzałam się i już Pan Aleksander tam na mnie czekał. Od razu Pana rozpoznałam. Ze zrozumiałych powodów nie napiszę charakterystyki Pana postaci, bo jeszcze mogłabym trafić:). Omawialiśmy sprawy tworzenia siatki – normalnie Polskie, zbrojne podziemie – cały sztab dowodzenia (nie było tam żadnego nazwiska z PIS, w ogóle nikogo nei znałam z tej listy). Powiedziałam do Pana ze spokojem ale i taką nieukrywaną obawą: „ach wiec jednak, to już czas”. Pamiętam jak Pan mówił, że powinnam nawiązać jeszcze kontakt z „Wyleniałym Wężem” – to zapewne chodzi o Pana o nicku „Wygasły Wąż” no, bo o kogóż by innego? No chyba, ze jeszcze Pan Jaszczur? :). Po czym zostawił mnie Pan z tym i się oddalił - tak po prostu! Wybiegłam za Panem i krzyknęłam: „Ale jak to możliwe, że Pan mnie znala...?”. Na to pytanie odpowiedział mi już tylko pytaniem mój mąż. Obudził mnie i świecąc mi latarką z komórki prosto w oczy zapytał: „co ci mam znaleźć?”. Chyba powinnam wziąć urlop.<br />Pozdrawiam<br />Halka<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-62033228544750727312013-10-03T10:39:40.520+10:002013-10-03T10:39:40.520+10:00Pan Ryszard! Ja i moja Zona podzielamy Panska opin...Pan Ryszard! Ja i moja Zona podzielamy Panska opinie. Pozdrawiamy pana Aleksandra Sciosa i wszystkich piszacych na Jego Blogu. - Janusz z Toronto (Markham)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01715539155089786171noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-14523949581281266462013-10-03T08:31:06.727+10:002013-10-03T08:31:06.727+10:00Witam,
"Trzeba pytać: co jeszcze Rosja miała...Witam,<br /><br />"Trzeba pytać: co jeszcze Rosja miałaby uczynić, by Polacy wreszcie zmądrzeli? "<br /><br />Odpowiedź w obecnych realiach jest aż nazbyt przerażająca, aby jej udzielać. To i tak nic by nie zmieniło w Polakach.<br /><br />Z wielu przeprowadzonych rozmów wynika, że Polacy nie chcą zmądrzeć. Boją się tego, do czego prowadzi Mądrość. A prowadzi m.in. do konieczności podjęcia radykalnych działań. Pan Łośko po raz któryś napisał, w jakim kierunku powinien zmierzać PiS. No i to by było na tyle. Napisał. Nikogo z decydentów w PiS na poważnie to nie obchodzi. W PiSie mają swoje "gierki" i liczą, że jakoś to będzie. I jeszcze ta ich wiara w sondażownie - po prostu ręce opadają.<br /><br />Brakuje mi dziś ludzi w mediach, którzy będą głośno krzyczeć "Sapere aude". Nie ma autorytetów i przywódców. A to co jest to tylko oni. A My jesteśmy m.in. na Pana blogu.<br /><br />Tak na dobrą sprawę to nie znajduję rzetelnej analizy na temat rzeczywistej sytuacji w Polsce. Każdy "ekspert" coś tam mówi ze swojej dziedziny, ale brak mi całościowego obrazu. Szkoda, że PiS zaprzestał organizowania przynajmniej comiesięcznych spotkań z grupą ekspertów i publicznych dyskusji o różnych dziedzinach życia społecznego.<br /><br />Od dawna źródłem wiedzy o sytuacji politycznej w Polsce jest dla mnie Pana blog. Reszta wydaje się być pudłem rezonansowym. Od pamiętnego pytania "co dalej" jest coraz gorzej. Aż ciarki przechodzą po plecach.<br /><br />Bardzo pięknie pisze Pan o postawach prawdziwie patriotycznych - o odwadze formułowania wniosków, o odpowiedzialności za Ojczyznę, o zdroworozsądkowym podejściu do wydarzeń. Obawiam się, że te apele trafiają w próżnię; że patriotyzm jest dziś za ciężki do udźwignięcia; że nie ma granicy upodlenia Narodu Polskiego...<br /><br />Podziwiam i dziękuję za Pana niezłomną postawę w przypominaniu o właściwym kierunku Drogi. Dobrze, że Pan jest i My mamy za kim jeszcze iść.<br /><br /><br />Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości<br /><br />RyszardAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/02007254759915143249noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-6549696075255621552013-10-03T06:16:49.410+10:002013-10-03T06:16:49.410+10:00Nie, nowego wiersza nie napisałem - ostatnio najpi...Nie, nowego wiersza nie napisałem - ostatnio najpierw sporo latałem, a potem sporo fotografowałem, głównie tzw. fotografia streetowa, ale też średnioformatowa. Można obejrzeć tu: www.facebook.com/loskoprzemek, a tu z wierszem (wiersz, tym razem z dala od polityki, dotyczy wyboru: kochać, czy żyć wiecznie? - http://pepiki.blogspot.com/2013/09/pepik-spotyka-dziada-z-bzem.html)<br /><br />Nie wiem, jaka jest przyczyna, że wtyczka chce się szarogęsić. Pana Aleksandra zapytajmy, czy wie coś na ten temat, czy to blogspotowe, czy też jakiś mały "judasz"?<br /><br />przemek łośkohttps://www.blogger.com/profile/11943757208983104020noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-40611086313462317142013-10-03T04:41:21.583+10:002013-10-03T04:41:21.583+10:00Bardzo się cieszę, że i Pan tak myśli.
A korzysta...Bardzo się cieszę, że i Pan tak myśli.<br /><br />A korzystając ze wspólnej obecności na blogu zapytam: czy Poeta nie wie czasem, dlaczego od paru chwil, zamiast tradycyjnego "B" - blogspota, (na wściekle pomarańczowym tle) - pojawia mi się u góry w pasku, czarny klocek lego i natrętnie dopytuje, czy "pozwolić witrynie <i>bezdekretu.blogspot.com</i> uruchomić wtyczkę "Adobe Flash"? Co to jest, i dlaczego witryna uparła się żeby mi ten flash "uruchomić"?<br /><br />Usiłowałam zapytać google, ale nic to nie dało :))<br /><br />Pozdrawiam<br /><br />PS. A jakiegoś nowego - pięknego wiersza nie napisał Pan ostatnio?<br />Urszula Domyślnahttps://www.blogger.com/profile/10168330609039852414noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-31203170294753973242013-10-03T04:19:34.850+10:002013-10-03T04:19:34.850+10:00No właśnie, całkowicie zgadzam się z Panią i podzi...No właśnie, całkowicie zgadzam się z Panią i podzielam obawy. przemek łośkohttps://www.blogger.com/profile/11943757208983104020noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-35503080765838651102013-10-03T03:55:02.870+10:002013-10-03T03:55:02.870+10:00Panie Aleksandrze,
Odkąd pojawiają się w interne...<br /><br /><br />Panie Aleksandrze,<br /><br />Odkąd pojawiają się w internecie Pańskie analizy (2007/2008r), w niemal każdej z nich, chodzi przede wszystkim o Polskę i polską rację stanu (pojęcie niezrozumiałe dla obecnie rządzących, GTW oraz dla ekipy belwederskiej). <br /><br />Nie pojmuję, dlaczego przypisuje się Panu rzeczy, których nie ma w Pańskich tekstach: więcej, usiłuje się Pańską publicystykę przyporządkować jakimś wydumanym "opcjom". Ostatnio sporo tego się pojawiło, ku mojemu szczeremu rozbawieniu!<br /><br />Ale to przecież nic nowego: żerowanie na Ściosie i przeinaczanie jego intencji zaznacza się od początku Pańskiego pisania. A kiedy mamy do czynienia ze szczególnie obfitym "wysypem" tzw. polemik, oznacza to, że trafił Pan - używając Pańskiego określenia - "w punkt". :) I nakazuje dużą ostrożność w stosunku do "polemistów". <br /><br />Ich intencje wydają się równie jasne jak Pańskie, tylko, obawiam się, że z polską racją stanu mają niewiele wspólnego.<br /><br />Pozdrawiam serdecznie<br /><br />Urszula Domyślnahttps://www.blogger.com/profile/10168330609039852414noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-71347166960460998782013-10-02T08:12:43.401+10:002013-10-02T08:12:43.401+10:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/02007254759915143249noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-75504351685782887712013-10-02T07:41:04.337+10:002013-10-02T07:41:04.337+10:00A.Ścios,
2) Podobnie odnośnie oceny stopnia zagro...A.Ścios,<br /><br />2) Podobnie odnośnie oceny stopnia zagrożenia ze strony Niemiec a Rosji, wydawało mi się wcześniej, że niemiecka penetracja (tuskowe hołdy, niemieckie gazety, zwłaszcza regionalne w zachodniej polsce, całe skorumpowane stypendiami niemeickimi grona profesorów i innych padalców) jest o wiele silniejsza, bardziej widoczna i podbudowana strukturalnie przynależnoscią do UE - niż ekspansja rosyjska. Dopiero zrozumienie istoty tego jądra systemu, jaki stanowi środowisko ,,sołdatokracji", wreszcie Smoleńsk i dziwne zachowania różnych srodowisk, unaoczniły mi wyraźnie, ze faktycznie mamy do czynienia z pełną recydywa sowiecką, która swoja dynamiką i bezwzględnością przeważy inne zagrożenia.. nie wstydze się przyznać do takich błędów w ocenie, bo trochę mogę się usprawiedliwić wiekiem - nie pamiętam z lat osiemdziesiatych zbyt dużo, a wiec trudniej mi było zrozumieć, że to są dalej ci sami ludzie, albo ich dzieci, i że WSI trzęsło Polska przez ostatnie 30 lat. i jakie są wciąż rzeczywiste relacje tych ludzi z Moskwą. Do tego trzeba dojrzeć. <br /><br />Mówię to, bo podejrzewam, ze to problem wielu Polaków. Nie zgadzając się z Panem we wszystkim (np. nie oceniam tak negatywnie pewnych publicystów, jak Michalkiewicz, Ziemkiewicz - moim zdaniem, kto opowiada się przeciwko WSI jest ok, a różnice w poglądach na gospodarkę czy sprawy społeczne to już podziały w tym samym obozie patriotycznym, więc nie ma się co boksować; podobnie mam większe od Pana zastrzeżenia do PiSu, choć nie jestem wrogiem tej partii), muszę przyznać Panu wielkie zdolności w zakresie syntetyzowania sytuacji politycznej. Osobiście bardzo żałuję, ze Pańskie teksty nie są o wiele szerzej kolportowane. <br /><br /><br />Jeśli chodzi o Syrię, to rozumiem, że Pan się obawia, że to taka nowa Połtawa dla Rosji - po której jak w 1708 r. wpadniemy na długo pod ruski but. I może Pan mieć tutaj rację. Najgorsze jest to, że kiedy byłem swojego czasu aktywny w polityce - pracując dla rządu Jarosława Kaczyńskiego, to widziałem, jakim gów....m ludzkim w rzeczywistości są środowiska służb i im podobne - generalnie całe to tałatajstwo, które stanowi nomenklaturę III RP. Szczerze mówiąc, robili na mnie wrażenie podłych tchórzy. Gdyby Kaczyński wytrzymał zamiast rozwiazywać sejm, to oni spłynęliby w ciągu następnych 2-3 lat z wodą historii. ale właśnie dlatego teraz nie oddadzą już władzy za nic i osobiście sądzę, że nadzieje na rutynowe przejęcie władzy w drodze demokratycznej są fałszywe/.obym się mylił. tylko boli, że musimy czołgac się lub ukrywać przed takimi glizdami.<br /><br />Pański tekst o wojsku byłby wyjątkowo pożądany. Ten problem w Polsce właściwie nie istnieje. Nawet Gruzja poza chwilą paplaniny nie zmusiła nikogo do solidnego zatrzymania się and sprawami obronności. ja się temu uważnie przyglądam i pozwolę sobie z Panem podyskutować, jak Pan zdecyduje się coś o tym napisać.<br /><br /><br />pozostaję z szacunkiem<br /><br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10831755791630054174noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-31117880485335998212013-10-02T07:40:22.862+10:002013-10-02T07:40:22.862+10:00A. Ścios,
Szanowny Panie,
1) dziękuję za tak obs...A. Ścios,<br /><br />Szanowny Panie,<br /><br />1) dziękuję za tak obszerną odpowiedź, która właściwie mogłaby stanowić samodzielną publikację - i chyba faktycznie bardziej wyraźnie wskazującą główną tezę, niż ,,Syria-Smoleńsk" - nic nie ujmując tej ostatniej.<br /><br />ja osobiście w pełni rozumiem i właściwie podzielam Pańskie odczucia (odnośnie rosyjskiej ekspansji na nas i nie tylko). Zresztą, to trwająca od paru lat lektura Pańskich tekstów w przemożnej mierze do tego się przyczyniła, bo jeszcze jakiś czas temu sam byłem gotów kląć głównie Tuska, a Komorowskiego uważać za żałosnego błazna, wystawionego na figuranta. <br /><br />Dodam zatem w tym kontekście, że powinien Pan uwzględniać, ze dla wielu czytelników, a w szerszym ujęciu w ogóle ludzi głosujących na prawicę, czy mających dość tych rządów (bo do takich adresuje Pan swoje przemyślenia) właściwie należałoby się zwracać tak, jak Pan to teraz napisał. Wielu ludzi ma właśnie wspomniane problemy z powiedzmy zbilansowaniem i zbalansowaniem oceny sytuacji, choć widzą patologie i się przeciwko nim buntują, często jednak zwracają uwagę na problemy wycinkowe albo poboczne. <br /><br />Jeśli chodzi o mnie,to na szczęście, miałem od 2005 r. bardzo złe przemyślenia i informacje o ekipie WSI i w ogóle o służbach, więc kiedy Pańskie teksty i moje dodatkowe obserwacje wykazały w pełni charakter kwitnących związków Komorowskiego z tą ekipą, musiałem zmienić zdanie. <br /><br />c.d. n.<br /><br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10831755791630054174noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-52345767843154081332013-10-02T06:26:02.874+10:002013-10-02T06:26:02.874+10:00Zaścianek,
Szanowny Panie,
Napisał Pan: "Dl...Zaścianek,<br /><br />Szanowny Panie,<br /><br />Napisał Pan: "Dlatego, w tym świetle, lekkie i bezrefleksyjne stawianie znaku równości (pomijające wiele innych racjonalnych przesłanek) pomiędzy działaniami USA i Rosji można odebrać tylko jako wynik fundamentalnej niewiedzy albo świadomą manipulację."<br />Do tej słusznej uwagi dodałbym, że nie dlatego powinniśmy być proamerykańscy, iż USA są krajem szczęśliwości i praworządności, ale dlatego, że w zestawieniu z bandycką Rosją, która zawsze była i będzie wrogiem Polaków, stanowią dziś jedyną przeciwwagę i ostoję wartości. <br />Z tego też powodu powinniśmy odczuwać złe skutki rządów Obamy i zaszczepienia Ameryce lewackiej dżumy. <br /><br />Nadzieje, o których Pan pisze, mogą mieć tylko ludzie świadomi swojego położenia. Głupiec, który wierzy w zwycięstwo, bo zamyka oczy na fakty, nie ma nadziei lecz karmi się mrzonkami. To dość łatwe zajęcie, ale nie da się na nich niczego zbudować. <br />Już przed dwoma dekadami mieliśmy sytuację, w której Polaków zniewoliły własne mrzonki. <br />Jeśli więc mamy wyjść silniejsi z doświadczenia Smoleńska, trzeba zdobyć się na odwagę formułowania twardych wniosków: z podziału na My-Oni, z zachowań polskich hierarchów, z działań ośrodków propagandy, ze zdarzeń na arenie międzynarodowej. <br /><br />Dziękuję Panu i pozdrawiam Aleksander Ścioshttps://www.blogger.com/profile/11963751568959560790noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-33490844820169592702013-10-02T05:53:47.782+10:002013-10-02T05:53:47.782+10:00Wojciech Miara,
Pozwoli Pan, że odniosę się do ni...Wojciech Miara,<br /><br />Pozwoli Pan, że odniosę się do nieco szerszego problemu.<br />Muszę przyznać, że pisząc ten tekst popełniłem poważny błąd. Zupełnie niepotrzebnie poświęciłem blisko połowę miejsca na przedstawienie sprawy syryjskiej i moją ocenę relacji Rosja-Syria-USA. Gdybym nie popełnił tego błędu i napisał krótko: rezolucja ONZ jest wielkim zwycięstwem Putina, a my Polacy będziemy teraz mocniej dociskani sowieckim butem - być może udałoby się wypunktować główną konkluzję.<br />Ponieważ tego nie zrobiłem, znakomita większość komentatorów odnosi się wyłącznie do tematu syryjskiego i kilku innych tematów pobocznych i nie chce dostrzec, że jest to tekst o naszych, polskich sprawach. <br />Jest to dla mnie niezrozumiałe, bo już samo tytułowe zestawienie słów Syria-Smoleńsk wyraźnie pokazuje kierunek wywodu.<br />Napisałem to wprost w jednej z odpowiedzi: to nie jest tekst "za Ameryką" czy "przeciwko Assadowi". Dodam - nie obchodzi mnie w tym kontekście Izrael, Ukraina czy Niemcy. To nie te państwa są winne śmierci moich rodaków w Smoleńsku i nie one stanowią dla nas śmiertelne zagrożenie. To tekst o naszych, polskich sprawach. <br /><br />Chciałbym napisać dobitnie: sprawa konfliktu syryjskiego (niezależnie, kto i dlaczego ma w nim rację) interesuje mnie o tyle, iż pokazuje rzeczywisty układ sił w polityce światowej. W tej wizji dostrzegam silną (a niewspółmierną do potencjału) pozycję Rosji oraz słabnącą, pasywną rolę Ameryki. Sądzę, że z taką oceną zgodzi się większość czytelników.<br />Ponieważ nade wszystko interesuje mnie przyszłość mojego kraju - nie zamierzam roztrząsać skutków polityki Obamy w odniesieniu do spraw amerykańskich, nie dbam o zagrożone interesy Izraela i nie porusza mnie przyszłość Bliskiego Wschodu i walki jednej muzułmańskiej bandy z drugą. Te sprawy są o tyle ważne, o ile dotyczą mojego kraju i naszej przyszłości. <br />Mam nadzieję, że taka optyka nie jest obca nikomu, kto uważa się za patriotę. <br />Dlatego w tym tekście podkreślam główną myśl: wzmocnienie pozycji kremlowskich ludobójców, rozszerzenie wpływów rosyjskich na politykę światową, to najgorsza rzecz, jaka może spotkać nas, Polaków. Tak było przed trzystoma laty, tak jest również dziś.<br />A ponieważ od trzech lat żyjemy w tragicznej, posmoleńskiej rzeczywistości, zdominowani przez kremlowskich rabów, ta myśl winna wzbudzać w nas szczególną refleksję, tak w odniesieniu do losów śledztwa smoleńskiego, jak przyszłości Polski.<br /><br />Proszę wybaczyć, że piszę to pod Pana komentarzem, ale pozwolę sobie na jeszcze jedną, ogólną uwagę. W żadnym stopniu nie dotyczy ona Pańskich spostrzeżeń. <br />Otóż szlag mnie trafia, gdy czytam wywody różnych głupców dywagujących na podstawie lektury tego tekstu: czy Ścios to opcja proniemiecka i proizraelska, czy ma fobie antyrosyjskie, jaką prowadzi grę, czemu nie pisze o roli Niemiec, itp.<br />Trudno mi wręcz zrozumieć, jak to możliwe, że po 10 kwietnia 2010 roku ludzie uważający się za polskich patriotów mogą pleść bzdury o wyższości zagrożenia niemieckiego nad rosyjskim, a okraszać to jeszcze dyrdymałami o roszczeniach Izraela. Gdzież tu proporcje i elementarna wiedza o świecie.<br />Dla nabycia rozumu najwyraźniej nie wystarczyło tym ludziom: ani 50 lat sowieckiej okupacji ani dwudziestolecie rządów moskiewskich miernot ani nawet zamordowanie naszych rodaków w Smoleńsku. Trzeba pytać: co jeszcze Rosja miałaby uczynić, by Polacy wreszcie zmądrzeli? <br />Gdyby więc ktoś pytał: czy jestem antyrosyjski,odpowiem - jestem antyrosyjski, bo Polak inny być nie może. Po tym, czego doświadczyliśmy ze strony Rosji - antyrosyjskość jest normą polskości i nie wolno nam odrzucać tej normy z powodu wrzasku moskiewskich rabów. <br /><br />Myślę, że powstanie tekst o rosyjskich manewrach i natowskiej odpowiedzi. To temat tym ważniejszy, że odpowiedź państw Sojuszu przypomina uprzejme "dziękuję" w reakcji za splunięcie w twarz. <br /><br />Pozdrawiam Pana Aleksander Ścioshttps://www.blogger.com/profile/11963751568959560790noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-87378069581094052762013-10-02T00:40:57.874+10:002013-10-02T00:40:57.874+10:00A. Ścios,
bez przesady - przekazy prawicowe w tej...A. Ścios,<br /><br />bez przesady - przekazy prawicowe w tej sprawie różnią się od Sasa do Lasa (więc chyba nie ma jednego ,,przekazu obowiązującego"). <br />Rola Moskwy jako protektora Assada jest oczywista dla każdego trzeźwego obserwatora, lecz Pan należy do tych nielicznych komentatorów rzeczywiście bardzo ostro to punktujących, więc i jest zainteresowanie Pana publikacją. <br /><br />Ogólnie też wiadomo, że sytuacja na kierunku Bliski Wschód jest szczególnie istotna dla Izraela, bo powstanie mocarstwa muzułmańskiego z bronią atomową zakończyłoby supremację wojskową, a pewnie i miało jeszcze i inne złe skutki, dla tego państwa. Dlatego to, co nazwałem ,,brudnymi grami Izraela", czyli operacje Mossadu przeciwko Iranowi (jak zabijanie irańskich naukowców nuklearnych), jest raczej faktem, a nie dopatrywaniem się ,,knowań żydowskich". ,,Brudne gry Iranu" są też faktem. <br /><br />Jeśli patrzymy na Syrię przez pryzmat ewentualnej szansy (na razie przegranej) na zadanie porażki naszemu obecnie głównemu wrogowi, czyli Moskwie, to oczywiście ,,wrogowie naszych wrogów" mogą być nam użyteczni i powinniśmy z nimi podejmować w tym zakresie współpracę. także z Izraelem. ale nie na zasadzie zapominania na ten czas czy wycofywania się w ogóle z obrony naszych interesów przez Izrael naruszanych, jak wspomniane bezczelne roszczenia finansowe. <br />Sytuacja ta może nasuwać pewne analogie z bezkrytycznym popieraniem Ukrainy, dokonywanym z naruszaniem naszych interesów historycznych, choćby w postaci przemilczania zbrodni ukraińskiego nacjonalizmu. Wiem, że nie był Pan zwolennikiem takich kulawych kompromisów, więc sądzę, że zrozumie Pan także moje - choćby jako stałego obserwatora tego bloga wyrażone - zastrzeżenia wobec żydowskiej polityki finansowej. i polskich ustępstw. i nie sądzę w związku z tymi argumentami, aby nasza filozofia w sprawie Syrii musiała uwzględniać czy utożsamiać się z każdym elementem optyki izraelskiej w tej kwestii. natomiast warto, żeby była ona osadzona w strategicznych wyznacznikach polskiej racji stanu, a do takich niewątpliwie należy przeciwstawianie się narastającemu (neo)imperializmowi moskiewskiemu. ten ostatni postulat, jak sądzę, jest dość dobrze spełniony w Pańskiej publikacji.Warto tez zaznaczyć, czego Pan jeszcze nie wyeksponował w ramach swojej pracy and tematem syryjskim, że za antyrosyjskich partnerów na Bliskim Wschodzie mogą uchodzić w sprawie Syrii jeszcze Turcja, i zapewne Arabia Saudyjska. Dziś te dwa państwa wyraźnie okazują niezadowolenie z polityki Zachodu wobec Syrii i Rosji. <br /><br />A odnośnie stanu polskiej armii (skoro wspomina Pan o ,,Zapadzie"), chętnie przeczytałbym jakąś szerszą Pańską analizę dotycząca jej obecnej kondycji oraz kondycji koncepcyjnego myślenia o obronności. Nieraz punktował Pan tutaj za to ekipę planistów z BBN, na czele z Koziejem. w tej sprawie, która szczególnie mnie interesuje, zgadzam się z Panem w 100, a może nawet mam jeszcze więcej krytycyzmu od Pana. Będziemy teraz mieli Steadfast Jazz 2013, ja sam uważnie będę przyglądał się koncepcji tych manewrów, ich wykonaniu, zaangażowaniu różnych państw, a przede wszystkim zdolnościom naszego niepokonanego wojska , które musi wynajmować ochroniarzy do pilnowania hangarów. <br /><br /><br />ze stałymi wyrazami uznaniaAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/10831755791630054174noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-74307253243938460672013-10-01T23:36:02.572+10:002013-10-01T23:36:02.572+10:00Szanowny Panie Aleksandrze,
Bardzo precyzyjny wyw...Szanowny Panie Aleksandrze,<br /><br />Bardzo precyzyjny wywód. Trudno się dziwić, że jak często w takich przypadkach bywa, nawet tu w tym miejscu, pojawiają się próby dezawuowania, podważania, przynajmniej w części, zawartych w nim tez.<br /><br />Z pewnością jesteśmy u progu ważnych wydarzeń. Świat zmierza nieuchronnie w stronę polaryzacji politycznej, ale też i cywilizacyjnej. <br />I coraz wyraźniej widać, że linie podziału zaczynają się nakładać.<br />Dlatego, w tym świetle, lekkie i bezrefleksyjne stawianie znaku równości (pomijające wiele innych racjonalnych przesłanek) pomiędzy działaniami USA i Rosji można odebrać tylko jako wynik fundamentalnej niewiedzy albo świadomą manipulację.<br /><br />Opanowanie Europy przez lewackie ideologie spowodowało wyraźne, zauważalne osłabienie tego regionu w oczach reszty świata. Zjawisko to coraz mocniej zaczyna dotyczyć także USA.<br />Na polu konfrontacji świata cywilizacji zachodniej i barbarii, pojawiła się zatem długo oczekiwana i kreowana oznaka słabości, która błyskawicznie została rozpoznana i wykorzystana. <br />Pozostałe różnice systemów wartości są jednak na tyle istotne, że nie ma mowy o powstaniu na świecie jednej, szczęśliwej lewackiej rodziny. <br />Tu konfrontacja jest nieunikniona. I z pewnością kiedyś do niej dojdzie.<br />Rzecz w tym, by być na nią przygotowanym i silnym.<br />Cytat - "...Ta ponura lekcja dyplomacji, z tysiącami ofiar w tle, pozwala przewidywać, że następnym krokiem w testowaniu reakcji Zachodu będzie wymordowanie kilku milionów istnień przy użyciu broni jądrowej." - jest zapowiedzią nieuchronnej konsekwencji narastania tej lewacko - pochodnej słabości.<br /><br />Dla nas Polaków, powinno być rzeczą oczywistą, że przy takich uwarunkowaniach geopolitycznych jakie są obecnie, nie ma szans na pomoc z zewnątrz.<br />Musimy zdobyć się na jeszcze jeden zryw i o własnych siłach zmienić Polskę w wolny i liczący się w świecie kraj.<br />Jest tu pewne podłoże do optymizmu. Wystarczy spojrzeć na pamięć i wiedzę o Wyklętych, o Katyniu, kulisach powstania III RP. <br />To zdobycz ostatnich kilku lat i pochodna Smoleńska.<br /><br />Mam nadzieję, że ponownie przyjdzie też czas, gdy to po odsianiu plew, Kościół Powszechny w osobach jego najważniejszych pasterzy stanie u naszego boku. Sprzyjać temu będzie, wbrew oczywistym intencjom twórców, system medialnych spektakli realizowanych na zapotrzebowanie Jego wrogów . Jestem przekonany, że zbyt grubo szyte kłamstwa z czasem obrócą się przeciw ich autorom.<br /><br />Bo, jak już wcześniej Pan to kilkukrotnie podkreślał, a z czym się zgadzam, bez Kościoła nie będzie też Polski.<br />W każdym bądź razie, nie będzie takiej o którą Pan i wielu walczymy i o którą się wspólnie modlimy. <br />pozdrawiam<br /><br />ZaścianekZaścianekhttps://www.blogger.com/profile/08106799003542696205noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-63704253712236464592013-10-01T19:52:35.987+10:002013-10-01T19:52:35.987+10:00katol
Jeśli można słówko. W katolickiej nauce spo...katol<br /><br />Jeśli można słówko. W katolickiej nauce społecznej funkcjonuje min. zasada odpowiedzialności za ochronę. Określa ona obowiązek rządzących (władz) do zapewnienia rządzonym bezpieczeństwa. To znaczy obowiązek ochrony dla realizacji trzech podstawowych inklinacji (praw) człowieka, wynikających z prawa naturalnego: do życia, do posiadania potomstwa, do rozwoju w pokojowym społeczeństwie.<br /><br />Dlatego wezwanie Papieża o pokój, to znaczy stan, w którym respektowane będą przyrodzone prawa, należy widzieć w kontekście całości nauki społecznej Kościoła, a nie w świetle zmanipulowanych komentarzy "przekaziorów".<br /><br />Należy podkreślić, że wojna jest złem. Ale Kościół zna też pojęcie wojny sprawiedliwej, czyli takiej, która prowadzona jest celem przywrócenia zakłóconej równowagi moralnej. Tu: przywrócenia praw ludzi podlegających nieludzkim represjom, bez względu na ich wyznanie, czy narodowość, bo wszyscy mamy tę samą ludzką, stworzoną naturę. <br /><br />Obama, nominalny przywódca kraju, który z tytułu pozycji światowej ma obowiązek ochrony nie tylko swoich obywateli, za cenę nic nie znaczącego świstka, ucieka przed odpowiedzialnością. Można się zastanawiać nad techniczną doskonałością dotychczasowych interwencji USA, ale zasada, dla której Stany podejmowały ten wysiłek, leży bezdyskusyjnie po tej dobrej stronie.<br /><br />Pacyfizm promowany przez Kościół nie oznacza pasywizmu. Do końca świata, obok dobrych, będą ludzie źli. Obowiązkiem chrześcijanina jest dbanie o życie, w pierwszej kolejności własne. Jeśli zatem ktoś zły zechce mi je odebrać, to mam nie tylko prawo, ale i obowiązek walki o jego zachowanie.<br /><br />Pozdrawiam serdecznie<br /><br /><br />viva cristo reyhttps://www.blogger.com/profile/06003212282182293717noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-21686176154514279482013-10-01T19:38:53.483+10:002013-10-01T19:38:53.483+10:00Stanley Panama,
Prosiłem, by zaniechał Pan koment...Stanley Panama,<br /><br />Prosiłem, by zaniechał Pan komentowania, ale Pan należy chyba do tych, których trzeba wywalać za drzwi siłą. Więcej prosił nie będę. <br />Nie jest jeszcze tak źle, bym na swoim blogu nie mógł ignorować zaczepek idiotów i decydować komu i na co odpowiadam. <br /><br />Żegnam<br />Aleksander Ścioshttps://www.blogger.com/profile/11963751568959560790noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-14852823867462578472013-10-01T19:33:28.811+10:002013-10-01T19:33:28.811+10:00viva cristo rey,
Iwanow doskonale wie, że bez oba...viva cristo rey,<br /><br />Iwanow doskonale wie, że bez obaw może wymieniać Polskę w takim kontekście. Wie, że nie nastąpi żadna reakcja reżimu III RP, a każdy, nawet najbardziej bezczelny atak zostanie przemilczany. <br />Gdy podczas zakończonych niedawno manewrów Zapad-13 wojska Putina ćwiczyły atak nuklearny na Warszawę, nie wywołało to żadnej reakcji tzw. instytucji bezpieczeństwa. Przeciwnie, w tym samym czasie pojawiło się kilka inicjatyw zmierzających do wzmocnienia przyjaźni warszawsko-moskiewskiej. Nie można się dziwić, że również brednie Iwanowa są gładko przełykane.<br /><br />Ten temat, jak każdy, w którym przedstawiam rolę Moskwy, wywołuje "gorące" zainteresowanie. W tym przypadku, rezonans jest szczególnie mocny, bo relacja jest sprzeczna z przekazem obowiązującym w tzw. środowiskach prawicowych. Ogólnie wiadomo, że kto w sprawie syryjskiej (ale też jakiejkolwiek innej) nie widzi knowań żydowskich, masońskich i niemieckich, powinien być co najmniej podejrzewany o konszachty z Mossadem lub BND. <br /><br />Pozdrawiam Pana Aleksander Ścioshttps://www.blogger.com/profile/11963751568959560790noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-53595663721847637732013-10-01T19:24:01.115+10:002013-10-01T19:24:01.115+10:00To , że Pan Ścios nie może odpowiedzieć na takie p...To , że Pan Ścios nie może odpowiedzieć na takie pytanie, może być zrozumiałe, ale że nie widzi takiej potrzeby, to jest trochę dziwne.<br />Wszyscy widzą, tylko On nie widzi...... ?Stanley Panamahttps://www.blogger.com/profile/07675432635786459007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-66407567298173085222013-10-01T19:11:18.898+10:002013-10-01T19:11:18.898+10:00katol,
Nie mogę i nie widzę takiej potrzeby.
Z Bo...katol,<br /><br />Nie mogę i nie widzę takiej potrzeby.<br />Z BogiemAleksander Ścioshttps://www.blogger.com/profile/11963751568959560790noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606531186368570374.post-42618036807884996792013-10-01T17:09:38.800+10:002013-10-01T17:09:38.800+10:00Witam Autora i Komentatorów
W nawiązaniu do zabaw...Witam Autora i Komentatorów<br /><br />W nawiązaniu do zabawnej wypowiedzi tow. Iwanowa o polskich chałupniczych rakietach, filmik:<br /><br />http://www.youtube.com/watch?v=o1qtm-Y_180<br /><br />Myślę, że oddaje on rzeczywistą kondycję zarówno Polski, jak i Rosji (my - "wchodzeni", Ruscy - wchodzący).<br /><br />Co do "chałupniczości polskich rakiet", filmik kolejny:<br /><br />http://www.youtube.com/watch?v=uNl4PBTe-8Y<br /><br />W razie konfliktu powinniśmy naciskać na "rosyjskich partnerów", żeby skrócili nasze męki i koniecznie zaatakowali nas swoimi pociskami uzbrojonymi w głowice nuklearne i chemiczne.<br /><br />Byłoby po problemie :))<br /><br />Pozdrawiam serdecznie<br /><br />PS. Jesień, a na blogu Pana Aleksandra, "gorąc", jak zawsze. <br /><br />viva cristo reyhttps://www.blogger.com/profile/06003212282182293717noreply@blogger.com