Nie będziemy razem, bo nie ma przyzwolenia na zdradę o świcie i na fałsz przekraczający ludzką miarę. Nie możemy być razem, bo nasz gniew jest dziś bezsilny, gdy zabrano nam tylu niezastąpionych. Nigdy nie będziemy razem, bo pamiętamy - kto siał nienawiść i chciał zebrać jej żniwo.

sobota, 10 kwietnia 2010

NASZ KATYŃ

Nie ma słów na miarę śmierci. I nie potrzeba słów. Bóg chciał, by w Katyniu zginął naród. Bóg chciał, by w Katyniu naród się narodził. Ze śmierci tych, których dosięgła nienawiść. Przed 70 laty i dziś.
Dlatego - nie wolno się bać. I nie wolno dopuścić zła.
W naszych najnowszych dziejach nie było ważniejszego dnia, w którym tyle zależy od nas.

Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, gdyby ta większość nie zapominała, co było dla niej prawdą jeszcze niedawno, stalibyśmy się narodem wolnym duchowo już teraz. A wolność zewnętrzna czy polityczna musiałaby przyjść prędzej czy później jako konsekwencja tej wolności ducha i wierności prawdzie.
Przezwyciężamy lęk, gdy godzimy się na cierpienie lub utratę czegoś w imię wyższych wartości. Jeżeli prawda będzie dla nas taką wartością, dla której warto cierpieć, warto ponosić ryzyko, to wtedy przezwyciężymy lęk, który jest bezpośrednią przyczyną naszego zniewolenia. Chrystus wielokrotnie przypominał swoim uczniom: "Nie bójcie się. Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a nic więcej uczynić nie mogą”. (Ksiądz Jerzy)
Nie bójcie się.

4 komentarze:

  1. I znów kolejny raz czerwony "bóg" z Moskwy ma pod swoją opieką czerwoną zarazę w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestes wierzacy? Ze slow napisanych przez Ciebie wynika, ze tak. Jesli napisales, ze
    Bog chcial, zeby ktokolwiek zginal to sam sobie zaprzeczasz - w Biblii jest napisane "Bog jest miloscia". Jak Bog mialby chciec, zeby zostali zamordowani bezbronni ludzie od strzalu w tyl glowy? I jak mozesz obwiniac Boga o cos takiego i pisac, ze tak chcial?

    OdpowiedzUsuń
  3. Przed chwilą widziałem w tv wywiad-wspomnienie z Panem Generałem Polko. W mediach zaczęli wreszcie mówić normalnie o śp Panu Prezydencie. Dlaczego dopiero teraz?! Gdyby żył taki wywiad by nie przeszedł w telewizji. Może ta straszliwa tragedia odwróci ten "odruch Pawłowa" i nasz Naród przetrze oczy.
    Dziękuję Panie Aleksandrze za słowa otuchy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bóg jest miłością, Panem życia i śmierci. Nie ma sprzeczności w miłości i śmierci, jeśli wierzy się w życie wieczne. Pytanie, czy to rzeczywiście zdecydowała wola Boża czy wola człowieka obdarzonego przez Boga wolną wolą?
    Mam wielkie wątpliwości i wierzę w Bożą sprawiedliwość.

    ,,Przez nasze narodowe szeregi przeszedł Bóg i przez cieniutką granicę między życiem a śmiercią skinął na tych najbardziej dojrzałych i poprosił ich prosto z samolotu do siebie. Tam w pobliżu Katynia jest jakby dyskretny właz do nieba, przez który przed 70 laty, co noc, przechodzili polscy żołnierze. Dziś przeszli dwaj prezydenci, kilku generałów, biskupów i ministrowie"

    Prymas Józef Glemp

    OdpowiedzUsuń