Nie będziemy razem, bo nie ma przyzwolenia na zdradę o świcie i na fałsz przekraczający ludzką miarę. Nie możemy być razem, bo nasz gniew jest dziś bezsilny, gdy zabrano nam tylu niezastąpionych. Nigdy nie będziemy razem, bo pamiętamy - kto siał nienawiść i chciał zebrać jej żniwo.

wtorek, 18 marca 2008

CZYJE PAŃSTWO ?

Jak nazywa się państwo, którego ministrowie składają publiczne oświadczenia o łamaniu prawa, narażają Skarb Państwa na straty i nakłaniają obywateli do ignorowania tego prawa?

Jak nazywa się państwo, którego przedstawiciele szczycą się faktem, że nie wykonują ustaw sejmowych, a swoje poglądy polityczne przekładają nad rację stanu? Jakie to państwo, którego ministrowie nakłaniają służby specjalne do łamania ustaw sejmowych i narażają organy administracji publicznej na szykany ze strony tych służb?

Państwo to samo siebie nazywa państwem prawa i w imię kontynuacji najgorszych tradycji państwa komunistycznego przyjmuje nazwę III Rzeczpospolitej.

Państwo to, w sposób wybiórczy odnosi się do przepisów prawa, jedne ustawy traktując jako obowiązujące, innym - z powodu wykonywania partyjnych zobowiązań wobec agentury komunistycznej, odmawiając racji bytu, przy czym cały proceder odbywa się w świetle telewizyjnych kamer i publicznych wypowiedzi.

W ten sposób, przedstawiciele tego państwa wyrzucają z obowiązującej ich ustawy - przepisy wprowadzające ustawę z dn.09 czerwca 2006r. o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego oraz ustawę o służbie funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służby Wywiadu Wojskowego art.63 - 70 i podważają art. 70a. http://www.sww.wp.mil.pl/plik/File/pdf/u_4.pdf

Przepisy te ustanawiają Komisję Weryfikacyjną i określają zasady jej funkcjonowania. W art.64 i 70b, nakładają na szefów Kontrwywiadu Wojskowego i Wywiadu Wojskowego obowiązek zapewnienia obsługi technicznej i administracyjnej Komisji a art.70b stanowi, iż:

Art. 70b. 1. Szef SKW i Szef SWW są obowiązani do współdziałania z Przewodniczącym

Komisji Weryfikacyjnej w zakresie sporządzania Raportu.

Art.70a nakłada na Przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej obowiązek sporządzenia Raportu o działaniach żołnierzy i pracowników WSI oraz wojskowych jednostek organizacyjnych realizujących zadania w zakresie wywiadu i kontrwywiadu wojskowego.

Po sporządzeniu tego Raportu, niektórzy z wymienionych w nim agentów kierują pozwy, domagając się „poszanowania ich praw obywatelskich" i zapłaty odszkodowania.

Jak obowiązującą ustawę traktują ministrowie rządu Tuska?

„W Departamencie Prawnym MON trwają prace nad tym, jak wyegzekwować pieniądze od Antoniego Macierewicza, jeżeli resort będzie musiał wypłacić odszkodowania dla osób, których nazwiska znalazły się wśród agentów WSI"

http://www.rp.pl/artykul/107683.html

Czekam z niecierpliwością na efekt prac tego departamentu i pozew, który nawet w państwie, Tuska stanowił będzie prawnicze kuriozum. Można się spodziewać, że pozew przeciwko Macierewiczowi zostanie złożony, bo przecież władze tego państwa mogą na jakiś czas „zawiesić" obowiązywanie art.156 Konstytucji, stanowiącego, że „Członkowie Rady Ministrów ponoszą odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu za naruszenie Konstytucji lub ustaw, a także za przestępstwa popełnione w związku z zajmowanym stanowiskiem.", a polskie sądy chętnie podejmą się ukarania ministra za wykonanie sejmowej ustawy. W roku 1992 pomysłowość obrońców agentury nie sięgała tak daleko, ale też i wina Macierewicza nie była tak ewidentna. Dziś, skoro zlikwidował struktury „zaplecza organizacyjnego" III RP i rozgonił „utrwalaczy" tej władzy - niech płaci.

To, że nikt z rzeszy użytecznych idiotów i zaprogramowanych krzykaczy nie potrafi podać ani jednego racjonalnego argumentu, przeciwko Raportowi Macierewicza, nie zmienia przecież w oczach tzw. opinii publicznej poglądu, że raport ten był największym złem, jakie mogło spaść na III RP. Potwierdza to jedynie spostrzeżenie, jakie uczynił kiedyś Fryderyk Nietzsche, twierdząc że, „ w co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?

Ale przedstawiciele tego państwa idą jednak jeszcze dalej w łamaniu prawa -

„ (...) minister obrony Bogdan Klich powiedział w sobotę, że MON nie będzie odwoływał się od części wyroku sądowego z czwartku w sprawie przeproszenia publicysty Jerzego M."

Trudno mi sobie wyobrazić jako ministrowi obrony, że miałbym odpowiadać za nieodpowiedzialne działania pana Antoniego Macierewicza, które naraziłyby skarb państwa na duże straty finansowe, bo przecież to nie tylko w tej sprawie można się spodziewać takiego wyroku - mówi Klich. - Gdyby sąd drugiej instancji ponownie zasądził taka kwotę na rzecz Nowakowskiego, którą ministerstwo musiałoby wypłacić, będziemy występować w stosunku do pana Antoniego Macierewicza z oczekiwaniami finansowym - powiedział Klich.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,5028916.html

Wynika z tej wypowiedzi, że pozew przeciwko Macierewiczowi za wykonanie ustawy sejmowej jest przesądzony, bo skoro minister złoży apelację tylko, co do części wyroku, zasądzającej kwotę odszkodowania, to w części merytorycznej podziela sentencję wyroku.

Nikogo nie dziwi, że minister III RP zapowiada swoją obstrukcję i bezczynność w procedurze sądowej, czym w sposób oczywisty narusza konstytucyjną zasadę legalizmu, wyrażoną w art.7 Konstytucji oraz art.146ust.4 pkt. 1 i 4 Konstytucji, stanowiący, że członkowie RM zapewniają wykonanie ustaw i chronią interesy Skarbu Państwa.

Nawet nie pytam, dlaczego medialne „autorytety" prawne nie rozdzierają szat nad „psuciem prawa" i „ upartyjnieniem państwa", bo byłoby naiwnością sądzić, że „autorytetom" tym idzie o państwo prawa.

Nikogo też przecież nie dziwi, że ministrowie tego państwa pozwalają Służbie Kontrwywiadu Wojskowego na ostentacyjne łamanie ustawy z 09 czerwca 2006r. i wprost nakłaniają funkcjonariuszy tej służby do utrudniania prac Komisji Weryfikacyjnej. Pisałem o tym w tekście OSTATNI STOPIEŃ ZAGROŻENIA, że ten rząd złamał konstytucyjną zasadę kontynuacji władzy i dokonał rewolucyjnego skoku, w kierunku państwa zarządzanego i kierowanego przez służby specjalne. Jeszcze nigdy w historii III RP żaden rząd nie zrobił tyle złego w służbach specjalnych i nie posunął się do rozpętania niszczącej te służby „wojny", antagonizując je i wykorzystując jedne przeciwko drugim.

By dokończyć dzieła destrukcji szef tego rządu zapowiedział w dniu dzisiejszym, że „zlecił swoim współpracownikom opracowanie ustawy, która umożliwi weryfikację funkcjonariuszy byłej WSI,", tak jak gdyby nigdy nie istniała cytowana powyżej ustawa z 09 czerwca 2006r, a państwo polskie zaczęło swoją działalność od daty zaprzysiężenia tego rządu.

„Nad projektem pracują doradca premiera ds. służb specjalnych Jacek Cichocki oraz p.o. szefa Agencji Wywiadu Andrzej Ananicz. Projekt ma pomóc wyjść z obecnego pata polegającego na tym, że komisja weryfikacyjna pod przewodnictwem Jana Olszewskiego całkowicie wstrzymała weryfikację."

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,5028916.html

Można się jedynie dziwić, dlaczego Tusk nie zatrudnił do prac nad nową ustawą gen. Dukaczewskiego, a jeszcze lepiej Kiszczaka, choć jestem przekonany, że i oni dołożą starań, by zbudować trwały porządek III RP.

Dla mnie, Klich, Tusk i im podobni mogą nawet na kolanach przepraszać „Falkowskiego" i innych agentów komunistycznych służb wojskowych za to, że minister rządu Rzeczpospolitej ośmielił się wskazać ich w Raporcie. Mogą do końca swoich rządów spłacać zobowiązania za wygrane wybory i płaszczyć się, przed tzw. oficerami WSI, którzy z munduru oficerskiego uczynili parawan dla przestępczej działalności.

Niech jedynie nie wmawiają, temu dostatecznie ogłupionemu społeczeństwu, że czynią to „w majestacie Rzeczpospolitej" i dla dobra swoich obywateli. Niech nie kłamią w imię „obrony prawa", które mają w głębokim poszanowaniu i w imię „naprawy Rzeczpospolitej", którą niszczą i którą pogardzają.

Niech pamiętają, że nie zostanie im to zapomniane.

2 komentarze:

  1. Witaj,

    Nie mam możliwości zrobić tego inną drogą bo mnie zabanowali w Shalom24 więc tutaj przyjmij serdeczne życzenia świąteczne.

    Robisz świetną i bardzo potrzebną pracę.

    Nic to, że coraz trudniej dotrzeć do prawdziwych informacji ludziom.
    Są ukrywane i przykrywane.
    Orędzie Prezydenta wzbudziło taką wściekłość u jewrosojuźników, że widać ją u Shalomowych czerwonych gołym okiem.
    Ciekawe który z nich wymyślił wczoraj chińską akcję?
    Żeby mówić o wszystkim, byle nie o doskonałym odbiorze przez społeczeństwo słów Prezydenta:)

    Na swój sposób mój ban mnie cieszy - widać i ja ich deczko wkurzyłem.
    Polityką przecież a nie brzydkimi słowami:)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj

    Myślę, że dobrze oceniasz sytuację.
    Banowanie za wyrażenie swojej opinii, jest przejawem typowej cenzury prewencyjnej. Sam, choć nigdy mojego konta nie zablokowano doświadczyłem już wiele takich sytuacji na S24.
    Uważam, że powinieneś wrócić , pod innym nickiem i nadal ronić swoje ;)
    Życzę wszelkiego Dobra, płynącego z tajemnicy Świąt Wielkiej Nocy.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń